Czym Beskidy zaskoczą tej zimy narciarzy? Już wiemy

Tej zimy ani jeden beskidzki ośrodek nie pochwali się miłośnikom białego szaleństwa jakąś spektakularną inwestycją - wynika z naszego rekonesansu zrobionego tuż przed rozpoczęciem sezonu. Po latach dość intensywnego rozwoju infrastruktury narciarskiej przyszła posucha. Co się stało? Brakuje pieniędzy? Pomysłów? A może narciarze mają już w Beskidach wszystko, czego potrzebują do szczęścia?

Przecież w ostatniej dekadzie nie było sezonu w Beskidach, podczas którego jakiś ośrodek nie chwaliłby się dużą inwestycją, taką jak uruchomienie nowoczesnej kanapy, poszerzenie trasy czy chociażby montażem oświetlenia na stoku. Jako pierwsze dobry przykład do zmiany narciarskich standardów dały prywatne wiślańskie stacje. Nie trzeba było długo czekać, by w ślady wiślańskich ośrodków poszły stacje działające w Istebnej, gdzie m.in. w ośrodku Złoty Groń zamontowano nowoczesną 6-osobową kanapę. Pozytywne zmiany można było także zaobserwować w Brennej i Ustroniu. Sporo zaczęło się dziać nawet w Szczyrku, który przez lata uchodził za narciarski skansen.

Niestety, w przededniu rozpoczęcia sezonu 2015/2016 trzeba stwierdzić, że inwestycje narciarskie w Beskidach wytraciły impet, co nie znaczy, że w ogóle nic się nie dzieje, ale do rzeczy...

Wisła

Oprócz tego, że niedawno została wyprofilowana trasa nr 1, to w tym sezonie nic nowego nie będzie. Wprowadzimy jedynie drobne kosmetyczne zmiany - usłyszeliśmy od Władysława Saneckiego, współwłaściciela ośrodka Nowa Osada.
Barbara Kędzior, właścicielka stacji Pasieki także nie może pochwalić się inwestycjami. - Zmiany planujemy na przyszły sezon, ale nie chciałabym zdradzać planów. Niech to pozostanie tajemnicą - mówi dyplomatycznie pani Barbara.
Witold Pruski, właściciel ośrodka narciarskiego Stożek, informuje: - Rok czy dwa lata temu przeprowadziliśmy niwelację tras. To była największa inwestycja w ostatnim czasie i na ten sezon nic nie planujemy. Wszystko będzie tak jak do tek pory.

Szczyrk

W Biłej powstaje nowoczesny ośrodek narciarski o nazwie Beskid Sport Arena z dwoma trasami narciarskimi o różnym stopniu trudności, naśnieżanymi i oświetlonymi. Na początku października przy pomocy śmigłowca zamontowano tam słupy pod 6-osobową kanapę (pierwszą w Szczyrku). Do końca roku zostaną zamontowane liny i urządzenia napędowe. I choć jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że ośrodek zostanie otwarty w najbliższym sezonie narciarskim, to już wiadomo, iż tak nie będzie.

Z kolei Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku rozpoczął przygotowania do budowy 4-osobowej kanapy na Jaworzynę. - Zrobiliśmy już raport oddziaływania na środowisko, za nami pierwsze rozmowy z właścicielami gruntów, bo część kolejki będzie przechodziła przez prywatne tereny, jesteśmy na etapie tworzenia koncepcji - mówił niedawno DZ Grzegorz Kotowicz, dyrektor COS. Dodał, że chcą, by 4-osobowa kanapa była podobna do tej, jaka działa na szczycie, i prowadziła z dolnej stacji aż do Jaworzyny.

Póki co na terenie ośrodka na Skrzycznem narciarze będą mogli skorzystać z nowego orczyka „Doliny II”. Ponadto zapewnione zostaną dodatkowe armatki śnieżne i ratrak. Co ważne, zmianie nie ulegną ceny korzystania z poszczególnych wyciągów i kolei linowych. Także tej zimy obowiązywać będzie wspólny karnet narciarski na trasy Centralnego Ośrodka Sportu i Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.

Do inwestycji przymierzają się także Słowacy ze spółki Tatry Mountain Resorts , którzy kupili 97 procent udziałów w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim. Planują przebudowane i poszerzenie części tras, chcą poprawić ich naśnieżanie, a sztandarowymi inwestycjami mają być: budowa kolei gondolowej (podobnej do tych, jakie są na południowej stronie Cho-poka i w Tatrzańskiej Łomnicy), a także czterech 6-osobowych i jednej 8-osobowej kanapy. Z tego co wiadomo, Słowacy załatwiają formalności związane z inwestycjami.

Istebna

- Nie poszerzamy żadnych tras, nie budujemy wyciągów - informuje Zbigniew Sikora, pracownik ośrodka narciarskiego Złoty Groń. - Ale za to nasz parking powiększył się o 200-300 miejsc i teraz może za darmo zaparkować do 600 samochodów.
Trudno też inwestycji dopatrzyć się w drugim największym ośrodku, czyli w ON Zagroń. Największą atrakcją pozostanie 4-osobowa kanapa o długości 840 metrów i przepustowości 400 osób na godz.

Ustroń

Przygotowania już się zakończyły. Czekamy na mróz. Nowości nie będzie żadnych, może w przyszłym sezonie - podkreśla Jan Linert, kierownik ośrodka Czantoria w Ustroniu, dodając, że kolej linowa pomyślnie przeszła przegląd i jest czynna codziennie aż do samej wiosny.

Póki co narciarze nie myślą o wiośnie, lecz spoglądają w niebo i zastanawiają się, jaka będzie nadchodząca zima. Zdania są podzielone. Tymczasem synoptycy zapowiadają, że w weekend powinno w Beskidach poprószyć śniegiem, ale na prawdziwą zimę trzeba będzie jeszcze poczekać.

*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe  i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ