Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czynsze w Bytomiu w górę! Trzeba ratować kamienice

Magdalena Nowacka-, JM, KR
Lokali komunalnych w Bytomiu jest prawie 13 tysięcy. 90. proc z nich wybudowano przed 1945 rokiem. Są stare i zniszczone
Lokali komunalnych w Bytomiu jest prawie 13 tysięcy. 90. proc z nich wybudowano przed 1945 rokiem. Są stare i zniszczone Grzegorz Goik
Kamienice w Bytomiu sa w fatalnym stanie. Większość ma co najmniej 70 lat. Władze miasta podwyżką czynszu chcą zarobić na ich remonty. Czy to się uda, skoro zaległości czynszowe są i tak ogromne.

Jeśli mieszkasz w Bytomiu w budynku należącym do gminy, nie przesadzaj z wakacyjnymi szaleństwami. Idą ciężkie czasy i zaciskanie pasa.

Od 1 września: czynsze w górę. Bo trzeba mieć na remonty. A w bytomskiej kasie się nie przelewa.

Mieszkanie kupimy tu tanio, ale będzie stare

Problem jest spory, bo lokali komunalnych jest w tym mieście niemal 13 tysięcy. Stawka bazowa wzrośnie w nich o ok. 50 groszy za m metr kwadratowy. Zapłacimy 4 zł 40 groszy lub 5 zł (za domy w ścisłym śródmieściu). Dla porównania: w ubiegłym roku było to 3,90 i 4,41 zł. Zmieni się też stawka czynszu w lokalach socjalnych. Wzrośnie o 5 groszy na metr kwadratowy, czyli z 95 groszy do złotówki.

Czy Bytom jest atrakcyjnym miejscem do mieszkania? Można dyskutować. Faktem jest, że jeszcze kilka lat temu bardzo tanio można było tu kupić mieszkanie. Mieszkania komunalne nie są specjalnie atrakcyjne. Lata zaniedbań (chociaż coraz więcej kamienic jest remontowanych - widać to w śródmieściu) i przede wszystkim szkody górnicze dały się we znaki bytomskiej architekturze. No i wiek budynków też nie jest bez znaczenia - miasto ma ponad 90 procent budynków wybudowanych przed rokiem 1945. Bez remontów, i to czasem gruntownych, nie tylko będzie się tu gorzej mieszkało. W niektórych będzie po prostu niebezpiecznie.

Paulina Grobelny, kierownik referatu spraw lokalowych w Urzędzie Miejskim w Bytomiu podkreśla, że właśnie na remonty zostaną przeznaczone pieniądze. Bo stawka bazowa czynszu najmu powinna być na takim poziomie, żeby umożliwić chociaż częściowe utrzymanie budynku w stanie, który nie będzie gorszy od obecnego. Dodatkowo lokatorom stawki naliczane będą indywidualnie.
- Dlatego np. ulegną one obniżeniu, gdy w lokalu nie ma łazienki, wc albo brak jest gazu - wyjaśnia rzeczniczka megistratu, Aleksandra Szatkowska. I dodaje, jakie miasto będzie miało korzyści:- Planowane roczne zwiększenie przychodów miasta z tego tytułu to około trzech milionów złotych - mówi.

Dwa dni wcześniej była... abolicja dla dłużników

Co ciekawe, dwa dni przed podjęciem decyzji o podwyżce, władze miasta zadecydowały o częściowej abolicji dla dłużników czynszowych. Propozycja od miasta była taka: redukcja 70 procent długu, pod warunkiem spłaty reszty w danym terminie i regularne opłaty od momentu podpisania umowy.

- Ludzie mają prawo czuć się oszukani, i to podwójnie - mówi radny opozycji Michał Bieda.

- 27 maja na wniosek prezydenta radni Bytomskiej inicjatywy społecznej oraz Prawa i Sprawiedliwości głosują za umorzeniem 70 procent zaległych czynszów tym, którzy ich nie płacili, a 29 maja prezydent podnosi czynsze tym uczciwie i regularnie płacącym. To najwyższa podwyżka w ostatnich 10 latach. Co gorsza, prezydent podnosi też opłaty za lokale socjalne, czyli tym najuboższym - mówi oburzony radny.

Jeden z bytomskich społeczników, Sebastian Kozielski, zdobywca tytułu lidera Bytomia 2014 w plebiscycie Dziennika Zachodniego uważa, że w tej sytuacji prezydent Damian Bartyla powinien osobiście spotkać się przynajmniej z częścią zainteresowanych mieszkańców i wytłumaczyć się z podwyżek. Na Facebooku założył petycję dotyczącą spotkania z prezydentem. Podpisy pod nią złożone chce przekazać do magistratu.

- Forma przekazu informacji o podwyżkach świadczy o braku dialogu z mieszkańcami - ocenia.
Władze miasta na swojej stronie internetowej przekonują natomiast, że po pierwsze, na podwyżkę w bytomskich zasobach komunalnych zdecydowano się po raz pierwszy od pięciu lat. Podają także przykłady miast, gdzie stawki są większe niż w Bytomiu, lub podobne. Czy bytomian to przekona?

Ile płacimy za mieszkanie

Nowe stawki w Bytomiu obejmą 12 tysięcy 947 mieszkań komunalnych. A jak wyglądają stawki za czynsze w mieszkaniach komunalnych w sąsiednich miastach? Bywa bardzo różnie. W części naszego regionu są niższe niż te planowane w Bytomiu.

Ale są i mniejsze. Te ostatnie - u nabliższych sąsiadów. Okazuje się, że więcej niż bytomianie płacą chorzowianie i zabrzanie. W Chorzowie mieszkańcy płacą 6,06 zł za metr kwadratowy zabrzanie - 5,54 zł za metr kwadratowy. Lokatorzy z Rudy Śląskiej też płacą więcej, chyba że zrobimy porównanie ze ścisłym centrum - 4,94 zł/m etr kwadratowy. Ci, którzy mieszkają w lokalach komunalnych w Świętochłowicach płacą 4,69 zł za metr kwadratowy. W Żywcu stawka wynosi 4,97 za metr kwadratowy. U najbliższych sąsiadów jest taniej . W Piekarach Śląskich to 3, 72 zł za metr kwadratowy, a w Tarnowskich Górach jnastępująco: 4,25 zł za metr kwadratowy w śródmieściu i 3,86 zł za metr w pozostałych dzielnicach - to w przypadku mieszkań komunalnych. Jeśli chodzi o mieszkania socjalne to stawka wynosi 1,07 zł za metr kw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty