Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: 12-latek ratował życie mężczyźnie, który zasłabł na chodniku

OPR. PAS
12-letni Michał Dobaj z Dąbrowy Górniczej bez wahania podjął próbę ratowania człowieka, który leżał na chodniku przy ul. Morcinka w Dąbrowie Górniczej. Nie bał się prowadzenia masażu serca, bo wielokrotnie ćwiczył, jak należy zachować się w takich sytuacjach. Wcześniej wezwał też pogotowie ratunkowe.

Koniec wakacji i schyłek lata. Trzej dwunastoletni chłopcy, jadąc na rowerach, spędzają czwartkowe popołudnie w Dąbrowie Górniczej. Jest godzina około 14.30, kiedy zauważyli na chodniku koło bloku leżącego mężczyznę. Bez wahania podjeżdżają do niego, by sprawdzić co się stało. Jeden z nich wyjmuje telefon i wykręca numer 112, prosząc o połączenie z dyspozytorem Pogotowia Ratunkowego.

Dyspozytornia RPR Sosnowiec, dzwonek telefonu.

- 19-stka słucham – zgłosił się dyspozytor.
- Mamy zgłoszenie, Dąbrowa Górnicza, Morcinka - przekazuje dyspozytorowi Pogotowia operator numeru alarmowego. Proszę połączono – słyszy w słuchawce swojego telefonu chłopiec.
- Ratownictwo medyczne, słucham.
- Dzień dobry, nazywam się Michał Dobaj, chciałem wezwać karetkę na ulicę Morcinka.
- Co tam się stało?
- Jakiś pan leży na chodniku.

Dyspozytor prowadząc wywiad ustalił, że leżąca osoba nie oddycha. Polecił, by chłopcy ułożyli leżącego na plecach i uciskali klatkę piersiową do czasu przyjazdu karetki.

Michał ma 12 lat. Jest uczniem szóstej klasy Szkoły Podstawowej nr 29 w Dąbrowie Górniczej. Jego pasją jest wojsko, straż pożarna i ratownictwo medyczne, którym – jak sam mówi – interesuje się od kilku lat. Jego pokój zdobi fototapeta, przedstawiająca londyńskiego Big Bena, na półce stoi jego makieta, w antyramach mnóstwo pocztówek z Londynu od wujka, na ścianie flaga Albionu, a w oknie firanka z motywem parlamentu, widzianego z mostu Westminsterskiego. Michał mieszka w bloku, więc jego pokój to też „garaż” dla roweru, obok leży kamizelka na rower z przytroczoną apteczką, w rogu biurko z komputerem, szafa i tapczan. Zwykły pokój młodego człowieka. Lecz Michał jest niezwykły. Nie był mu potrzebny instruktaż dyspozytora, wiedział, jak sprawdzić oddech i jak przystąpić do masażu serca.

- Tata pożyczył mi kilka lat temu fantoma, takiego manekina do nauki masażu serca, i tak doskonaliłem swoje umiejętności – mówi Michał.

- To była trzecia klasa – mówi mama Michała, kiedy Michał trenował na tym fantomie. Codziennie budził nas rano odgłos – klik, klik, klik - jaki wydaje fantom podczas masażu.

To właśnie dzięki temu splótł bez wahania palce dłoni, ułożył na mostku nieprzytomnego mężczyzny i zaczął masaż.

- Karetka przyjechała bardzo szybko. Nie wiem jak długo uciskałem, ale pomimo tego, że karetka była tak szybko, to wszystko mnie bolało, a potem nie mogłem zasnąć – mówi Michał.

- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, to zastaliśmy jak zwykle w takich sytuacjach tłum gapiów i chłopca, który prowadził akcję resuscytacji. Przejęliśmy od niego pacjenta i po zaopatrzeniu pojechaliśmy na SOR w Dąbrowie Górniczej – mówi członek ratowniczego zespołu S.

- Szkoda, że nie miałem maseczki do sztucznego oddychania – mówi Michał – wykorzystałem ją do nauki sztucznego oddychania na fantomie.

Michał chodzi do fajnej szkoły. W maju na kompleksie boisk szkolnych odbywał się festyn, w którym między innymi były pokazy wozu bojowego straży pożarnej, był patrol policji, był też ambulans Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu z pokazem sprzętu i jego możliwości. Można było zwiedzić wnętrze przedziału medycznego, wszystkiego dotknąć, o wszystko zapytać.

Rejonowe Pogotowie Ratunkowe w Sosnowcu prowadzi akcje edukacyjne z młodzieżą szkolną i dziećmi przedszkolnymi. Podczas takich spotkań ratownicy medyczni nie tylko prezentują sprzęt ratujący życie, lecz przede wszystkim przekazują wiedzę, jak się zachować podczas sytuacji w których ktoś potrzebuje pomocy, na jaki numer zgłosić zdarzenie i wreszcie jak prowadzić akcję ratowania ludzkiego życia.

- Moja żona mdleje na widok krwi – żartuje tata Michała.

- Teraz mogę mdleć, byle by Michał był w domu – odpowiada, śmiejąc się, mama.

Michał ma siostrę Olgę, którą natura obdarzyła artystyczną duszą, Jest też w domu 16-letnia suczka, jeszcze jeden psiak, wzięty ze schroniska, trzy papugi i mnóstwo planów na przyszłość. Michał to skromny, miły i sympatyczny nastolatek, który swoim zachowaniem zasłużył na miano wielkiego bohatera. Jego postawa nie powinna dziwić, lecz przede wszystkim zawstydzać, zwłaszcza tych, którzy przechodzą obok leżącego człowieka odwracając głowę w drugą stronę.

Co Ty wiesz o Jerzym Ziętku? Rozwiąż QUIZ DZ

Szkolna wyprawka 2017. Ile kosztuje? CENY BIEDRONKA, KAUFLAND, TESCO, CARREFOUR, AUCHAN

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!