Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: ArcelorMittal wygasza wielki piec. Jaki jest powód?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
ArcelorMittal wygasi jeden z wielkich pieców w Dąbrowie GórniczejZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
ArcelorMittal wygasi jeden z wielkich pieców w Dąbrowie GórniczejZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Polska Press/ARC
Kierownictwo ArcelorMittal Poland podjęło decyzję o zmniejszeniu produkcji. Jak informuje, decyzja ta została podjęta po wnikliwej i dogłębnej analizie pogarszającej się w ostatnich tygodniach sytuacji na rynku. Oznacza to tymczasowe wygaszenie wielkiego pieca.

W wyniku tej decyzji pod koniec września spółka zatrzyma wielki piec nr 3 w dąbrowskiej hucie.

- Sytuacja rynkowa w Europie uległa dalszemu osłabieniu w okresie letnim. Obserwujemy spadek popytu, a portfel zamówień jest poniżej poziomu pracy technologicznego minimum dwóch wielkich pieców - komentuje Frederik Van De Velde, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.

Ograniczenie produkcji jest spowodowane kilkoma czynnikami: spowolnieniem aktywności gospodarczej w Europie, schodzeniem ze stanów magazynowych przez klientów, rosnącym importem spoza Unii Europejskiej, a także wzrostem cen gazu i energii. Ponadto ceny uprawnień do emisji CO2, które nie dotyczą producentów stali spoza Unii Europejskiej, osiągnęły w tym roku rekordowo wysoki poziom, sprawiają że produkcja stali w Europie staje się mało konkurencyjna.

Zatrzymanie jednego wielkiego pieca (obecnie spółka posiada dwa pracujące wielkie piece) oznaczać będzie spowolnienie produkcji w części przetwórczej, w związku ze zmieniającym się portfelem zamówień na różne produkty.

W środę skontaktowaliśmy się z ArcelorMittal Poland i zapytaliśmy, jak obecnie wygląda rynkowa sytuacja tego stalowego giganta. W czwartek pojawiła się informacja o wygaszeniu wielkiego pieca. Czekamy na szerszy komentarz ze strony ArcelorMittal Poland. Do sprawy będziemy wracać.

Tymczasem związkowcy obawiają się jednak, że może to być początek likwidacji części surowcowej w dąbrowskiej hucie. Taki scenariusz oznaczałby utratę ok. 2500 miejsc pracy w samej AMP i kolejnych tysięcy w firmach kooperujących.

– Zarząd poinformował nas, że koncern podjął decyzję o zatrzymaniu wielkiego pieca nr 3. Ma to nastąpić na przełomie września i października. Nie był w stanie określić, jak długo może potrwać postój. Informacją, którą udało nam się uzyskać, jest to, że minimalny czas wstrzymania pracy wyniesie 6 tygodni, a datą graniczną ponownego uruchomienia wielkiego pieca nr 3 jest marzec przyszłego roku. Wtedy ma się rozpocząć remont wielkiego pieca nr 2, któremu kończy się dopuszczenie techniczne – mówi Lech Majchrzak, przewodniczący „Solidarności” w oddziale ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej.

Zarząd AMP uzasadnił decyzję o wstrzymaniu pracy wielkiego pieca kilkoma czynnikami: spowolnieniem aktywności gospodarczej w Europie, schodzeniem ze stanów magazynowych przez klientów, rosnącym importem spoza Unii Europejskiej, wzrostem cen gazu i energii, a także ogromnym kosztem zakupu uprawnień do emisji CO2. – Przy produkcji 1 tony stali emitujemy 2 tony CO2. Przy obecnych cenach uprawnień w ramach unijnego systemu ETS oznacza to, że koszt produkcji każdej tony stali rośnie o ok. 160 euro w porównaniu do producentów spoza Unii Europejskiej, którzy nie muszą płacić za emisje. Cena energii wzrosła dla nas w tym roku 8-10 razy, nastąpił również znaczny wzrost ceny gazu. W takich warunkach ceny stali nie pokrywają kosztów produkcji – zaznacza Lech Majchrzak.

Zgodnie z deklaracjami zarządu AMP tymczasowe wstrzymanie pracy wielkiego pieca nie będzie się wiązać ze zwolnieniami pracowników.

– Zarząd zadeklarował, że nie będzie redukcji zatrudnienia. Przedstawił również wstępnie przyjęte rozwiązania na czas postoju. W pierwszej kolejności zlikwidowana ma zostać praca w godzinach nadliczbowych. Pracownicy mają wykorzystywać zaległe urlopy. W czasie postoju realizowane będą szkolenia. Ostatnim instrumentem będzie wprowadzenie tzw. przestoju produkcyjnego, czyli wysłanie pracowników na postojowe – wylicza szef „Solidarności” w dąbrowskim AMP.

Choć wygaszenie wielkiego pieca ma mieć charakter tymczasowy, związkowcy obawiają się, że może być wstępem do trwałej likwidacji części surowcowej huty w Dąbrowie Górniczej. Przypominają, że taki właśnie scenariusz zrealizował się w krakowskim oddziale AMP w 2020 roku. – Tam również była mowa o czasowym wyłączeniu wielkiego pieca, a w ostatniej chwili, gdy miał on zostać ponownie uruchomiony, zapadła decyzja o trwałym wygaszeniu i likwidacji części surowcowej. Nasze zaufanie do zarządu jest bardzo ograniczone – podkreśla przewodniczący.

Wskazuje, że wygaszenie wielkich pieców i likwidacja stalowni byłaby katastrofą społeczno-gospodarczą dla Dąbrowy Górniczej i całego regionu. – Mówimy tu o ok. 2500 miejsc pracy w samej hucie. W firmach kooperujących tę liczbę należy pomnożyć co najmniej razy cztery. Tysiące rodzin zostały pozbawione źródeł utrzymania. Kto zatrudni hutnika, który ma 50 lat i całe życie pracował w ekstremalnie trudnych warunkach? – pyta Lech Majchrzak.

Solidarność w AMP zapowiada, że będzie analizować sytuację i na bieżąco podejmować decyzje dotyczące dalszych działań i ewentualnych protestów. Dzień przed decyzją AMP o ograniczeniu produkcji w dawnej Hucie Katowice śląsko-dąbrowska „Solidarność” ogłosiła pogotowie protestacyjne na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Jednym z głównych powodów pogotowia jest coraz trudniejsza sytuacja przedsiębiorstw związana z horrendalnie drogą energią.

W uchwale skierowanej do premiera Mateusza Morawieckiego Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” zażądał wprowadzenia systemowych rozwiązań, które pozwoliłyby obniżyć ceny energii co najmniej o 50 proc. Chodzi przede wszystkim o likwidację tzw. obliga giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży całej wyprodukowanej w Polsce energii na giełdzie. Taka konstrukcja rynku energii, jak wskazali związkowcy, prowadzi to do zawyżenia cen do poziomów 2-3 razy wyższych niż koszt produkcji w elektrowniach konwencjonalnych.

Drugi postulat dotyczy złożenia przez polski rząd na najbliższym szczycie Rady Europejskiej oficjalnego wniosku o zawieszenie systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 EU ETS. Śląsko-dąbrowska „Solidarność” dała rządowi czas na realizację postulatów do połowy października. Po upływie tego terminu w regionie mają rozpocząć się czynne akcje protestacyjne.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera