Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: bez porozumienia płacowego w szpitalu. Pracownicy czekają na radnych

PAS
Ostatnio w szpitalu pracownicy zorganizowali dwugodzinny strajk ostrzegawczy
Ostatnio w szpitalu pracownicy zorganizowali dwugodzinny strajk ostrzegawczy PAS
W przyszły czwartek 7 kwietnia, a więc Dzień Pracownika Służby Zdrowia, lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza czekać będą na dąbrowskich radnych. Chcą rzetelnie i rzeczowo poinformować ich o sytuacji kadrowej i płacowej w szpitalu. Bo to właśnie rajcy, podejmując różne uchwały, decydują pośrednio o losie pracowników dąbrowskiej lecznicy.

To efekt fiaska dotychczasowych rozmów z dyrekcją, która nie godzi się na 300 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika, a do tego zdaniem związków zawodowych nie przedstawia żadnych alternatywnych propozycji.

Spór zbiorowy pracowników z dyrekcją szpitala trwa od kilku miesięcy. W rozmowy włączył się także mediator, ale kolejne rozmowy (29 marca) z jego udziałem nie przyniosły przełomu. Skutkiem tego 30 marca podpisany został przez obie strony protokół rozbieżności.

– Dyrektor placówki prowadzi tylko pozorowany dialog, na co nie ma naszej zgody. Nie przedstawił żadnej konkretnej propozycji, nad którą moglibyśmy dyskutować. Ciągle słyszymy tylko o konieczności odłożenia rozmów płacowych w czasie, na inny termin. I tak sytuacja wygląda od miesięcy – podkreśla Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca Solidarności w dąbrowskim szpitalu. – W pierwszej kolejności chcemy zaprosić do nas dąbrowskich radnych, bo od nich naprawdę zależy wiele. Chcemy pokazać, jak pracujemy, w jakich warunkach, jak wyglądają nasze płace i ogromne dysproporcje w pensjach pracowników zatrudnionych na tych samych stanowiskach. Ogromnym problemem dla wszystkich, a więc i dla szpitala, i dla pacjentów są także odejścia specjalistów, którzy w innych szpitalach otrzymują lepsze warunki. Chodzi nam też o to, by tych doświadczonych lekarzy zatrzymać w lecznicy, bo to nie jest normalna sytuacja – dodaje.

22 marca w dąbrowskiej lecznicy miał miejsce 2-godzinny strajk ostrzegawczy, ale on także nie zmienił nastawienia dyrekcji szpitala do pracowników. Ci upatrują więc szansy na rozwiązanie sporu w negocjacjach z udziałem Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. W jej pracach biorą udział m.in. przedstawiciele rządu, samorządowcy, związkowcy. – Musi być wola obu stron do osiągnięcia porozumienia. I z naszej strony taka wola oczywiście jest. Mam nadzieję, że będzie też ze strony dyrekcji szpitala – mówi Elżbieta Żuchowicz.

Pracownicy szpitala oczekują cały czas podwyżki w wysokości 300 zł brutto, ale dyrekcja szpitala twierdzi, że nie jest w stanie sprostać tym oczekiwaniom. To m.in. efekt pracy bez kontraktu z NFZ Zagłębiowskiego Centrum Onkologii, które przyjmuje pacjentów, ale nie otrzymuje za ich leczenie żadnych pieniędzy. W efekcie szpital wydał kilka mln zł, nie mając żadnej pewności, że kiedykolwiek uda się te pieniądze odzyskać. A jak podkreślają pracownicy szpitala, póki co, to właśnie oni pracują na pensje pracowników ZCO i na to, że cały kompleks w ogóle działa. W zamian, jak słyszą, nie ma szans na podwyżki. Na taką „sprawiedliwość” się nie godzą, oczekując szacunku do ich pracy i zrozumienia, że naprawdę zasługują na wyższe pensje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!