Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: mBank zajął bezprawnie konto dąbrowskiej firmie... na dwa tygodnie

Piotr Sobierajski
Z firmowego konta wypłynęły zgromadzone tam pieniądze
Z firmowego konta wypłynęły zgromadzone tam pieniądze Dziennik Zachodni
Prawie dwa tygodnie właścicielka firmy A&W Vega Sp. z o.o. z Dąbrowy Górniczej czeka na zwrot firmowych pieniędzy, które nagle wyparowały z jej konta w mBanku. Dzisiaj bank przyznał się do tego, że zajmując konto na polecenie komornika jedna z pracowniczek popełniła po prostu błąd. Bo choć nazwy obu firm były podobne, to jednak różniły się całkowicie numerami REGON i innymi danymi, które pozwoliłyby je bez problemu odróżnić.

– Tak, przyznajemy się do błędu. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i naszą klientkę oczywiście przepraszamy. Wydane zostały już wszystkie wiążące dyspozycje i dzisiaj pieniądze powinny zostać ponownie zaksięgowane na koncie jej firmy – tłumaczy Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika prasowego mBanku. – Procedury są takie, że kiedy przychodzi do nas komorniczy nakaz zajęcia konta, to nie mamy jakiegoś pola manewru, by np. kontaktować się z klientem. To ułatwiłoby mu bowiem przelanie pieniędzy i uniknięcie egzekucji. Po prostu zajmujemy konto, a potem o tym fakcie dowiaduje się właściciel konta. Z tym tylko, że w tym konkretnym przypadku zajęte zostało niestety konto nie tej firmy, które powinno – dodaje.

Prawdziwy horror rozpoczął się dla spółki A&W Vega, która zajmuje się produkcją różnego rodzaju opakowań, 28 lutego br. Wtedy okazało się, że jej konto zostało zablokowane.

– Nie wiedziałam w ogóle co się dzieje. Udałam się do banku, ale dyrektorowi zajęło dwa dni, by ustalić, co to za zajęcie i kto zajął nasze konto. Otrzymaliśmy jedynie sygnaturę i nazwisko komornika sądu z Katowic. Pozostaliśmy bez pieniędzy na bieżącą działalność i paliwo – mówi Aneta Głowania, prezes zarządu spółki A&W Vega. – Znając nazwisko znalazłam komornika 30 kilometrów od Katowic. Na miejscu okazało się, że zajęcie komornicze nie dotyczy naszej spółki, ale zupełnie innej firmy z podobną nazwą. Pokazano mi akt wykonawczy, który wystawiony jest na A&W Sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach o zupełnie innym NIP-ie, REGON-ie, KRS-ie, adresie niż ta, którą reprezentuje. Na moja prośbę komornik wystawił mi zaświadczenie, że nie prowadził i nie prowadzi jakiegokolwiek postepowania egzekucyjnego przeciw A&W Vega Sp. z o.o. z siedzibą w Dąbrowie – dodaje.

Aneta Głowania z tym pismem wróciła do banku, ale w tym czasie z firmowego konta wypłynęły już wszystkie zgromadzone pieniądze.
– Pani w banku wzięła pismo i powiedziała, że może tylko wysłać emaila do działu egzekucji. Mijał kolejny dzień, a my byliśmy bez środków, bo bank popełnił błąd i zajął konto nie tej spółce. Następnego dnia znów pojechałam do centrali banku. Tym razem przyjął mnie zastępca dyrektora, a później dyrektor. Po uzgodnieniach, iż to bank popełnił błąd, miałam deklaracje, że konto zostanie odblokowane, a bank prześle do komornika odpowiednie dokumenty. Przyzna się, że to jego wina i komornik ma zwrócić środki na konto spółki. Około południa 10 marca br. konto zostało odblokowane, a do komornika wysłane dokumenty z banku, świadczące o pomyłce. I tu kolejny paradoks, bo po 3,5 godzinach znów mieliśmy zablokowane konto, na podstawie tej samej egzekucji komorniczej. Pojechałam znów do centrali banku w Katowicach, ale tutaj okazało się, że zastępca dyrektora nic nie może zrobić. Nie może nigdzie się dodzwonić, ponieważ w dziale egzekucji w Łodzi nikt nie odbiera telefonów. Mijał jedenasty dzień, a my nadal byliśmy bez pieniędzy. Uważam, że to jest zwykła kradzież pieniędzy przez bank, bo ktoś dwukrotnie popełnił błąd. Takie rzeczy w nie powinny mieć miejsca – podsumowuje Aneta Głowania.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera