Dabrowa Górnicza. Na Pogorii III załamał się lód pod 61-letnim łyżwiarzem

Zdarzenie to miało miejsce w środę 3 marca około godziny 9.30. Na lodową taflę, która wraz ze wzrostem temperatury staje się coraz cieńsza, postanowił wejść 61-letni mężczyzna. Mało tego, zabrał ze sobą łyżwy, by sobie pojeździć. Szybko okazało się, że to nie jest ani czas, ani miejsce na kreślenie ósemek na lodzie. Ten załamał się pod mężczyzną, który wpadł do wody. Na szczęście całe zdarzenie widzieli świadkowie, którzy zaalarmowali odpowiednie służby. Na miejscu bardzo szybko zjawiło się sześć zastępów straży pożarnej.

- Strażacy dostali się do mężczyzny, pod którym załamał się lód i wyciągnęli go na brzeg, wykorzystując do tego sanie lodowe. Został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego – mówi aspirant Stefan Flasza, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej.

Mężczyzna doznał wychłodzenia organizmu, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Trafił na obserwację do dąbrowskiego szpitala.

- Apelujemy o rozwagę przy spacerach wokół akwenów oraz nie wchodzenie na lód na rzece, jeziorze czy zbiorniku. Nikt nie jest w stanie oszacować grubości pokrywy lodowej. Musimy pamiętać, że wychodząc na lód na zamarzniętych naturalnych akwenach, rzekach lub ciekach podejmujemy zawsze ryzyko, że lód może się załamać - apelują dąbrowscy strażacy, którzy w ramach doskonalenia zawodowego 16,17,24 lutego br. przeprowadzili ćwiczenia z zakresu ratownictwa lodowego na zbiorniku wodnym Pogoria III.

Ćwiczenia praktyczne poprzedził instruktaż z zakresu bezpieczeństwa na obszarach zalodzonych, zabezpieczenia ratowników oraz zasad ewakuacji osób poszkodowanych z wody. Celem ćwiczeń było doskonalenie zasad pracy w ubraniach wypornościowych, techniki ewakuacji poszkodowanego z przerębla, umiejętności posługiwania się sprzętem do ratownictwa wodnego i lodowego, umiejętności ewakuowania osoby poszkodowanej poza lód oraz poruszanie się po lodzie o różnej grubości, przy użyciu podstawowego sprzętu do ratownictwa lodowego.