Rozmowa z pięściarzem Damianem Jonakiem
To już pana drugie podejście do walki z Andrew Robinsonem. Starcie w Radomiu uniemożliwiła pana kontuzja.
Teraz też miałem trochę kłopotów, przyplątała się infekcja gardła. Ale już jest wszystko w porządku i przygotowania idą zgodnie z planem. Mam zapewnione znakomite warunki, z czego zresztą słynie należąca do Mateusza Borka MB Promotions.
Wszyscy, z którymi rozmawiałem o Robinsonie, w pierwszym skojarzeniu mówili „bardzo silny”.
W Radomiu mieliśmy okazję podać sobie ręce, a w takim geście przekazuje się sporo informacji. Potwierdzam, że jest silny, zresztą widać to na pierwszy rzut oka. Nie burzy to jednak mojego spokoju, mam plan na tę walkę i jestem zbyt doświadczony, by coś nagle zmieniać. Do ringu wejdę bez emocji.
Kto pana przygotowuje do katowickiego pojedynku?
Gus Curren, ten sam, który był trenerem Tomasza Adamka. Podoba mi się styl jego pracy, nie próbuje mnie zmieniać, wie, że w pewnym wieku to już jest bardzo trudne, tylko udoskonala i przypomina mi to wszystko, co jest moją mocną stroną. To zresztą charakterystyczne dla trenerów ze Stanów.
Spodek też będzie pana atutem?
Od 2012 roku, gdy w nim walczyłem po raz ostatni, nie było w Katowicach naprawdę dużej gali. Teraz pojawia się okazja, by zobaczyć naprawdę dobry boks. Mam nadzieję, że kibice dopiszą i stworzą gorącą atmosferę, która zawsze kojarzyła się z tym miejscem. Niech Spodek znów odleci!
* Trwa już sprzedaż biletów na galę na portalu ebilet.pl.
W piątkowym wydaniu Dziennika Zachodniego znajdziecie konkurs, w którym będziecie mogli wygrać wejściówki.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Piast Gliwice gra od zwycięstwa do zwycięstwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?