Czwartek był pierwszym dniem Dariusza Polowego w roli prezydenta Raciborza. W ciągu dwóch godzin odwiedził wszystkie komórki Urzędu Miasta i spotkał się ze wszystkimi pracownikami obecnymi w pracy. Od kadry kierowniczej na powitanie otrzymał kwiaty. - Były to typowo kurtuazyjne spotkania. Na mój uśmiech odpowiadano uśmiechem - przyznaje Polowy.
Nowy prezydent Raciborza zapowiedział, że możliwe są ruchy kadrowe. Wszystko po to, aby dostosować kadrę do realizacji programu. Powtórzył, że o pracę nie muszą się obawiać kompetentni urzędnicy pracujący rzetelnie. Zdradził, że o posadę nie powinna się obawiać skarbnik Beata Koszowska-Gralak, której kompetencje bardzo ceni i z którą w pierwszych godzinach urzędowania spędza dużo czasu w pracy.
- Żadnych personalnych decyzji jeszcze nie podejmuję - przyznał Dariusz Polowy. Nie ma jeszcze ostatecznego rozdziału kompetencji pomiędzy wiceprezydentami. Wstępnie Michał Fita ma zajmować się tzw. miękkimi zadaniami, a Dominik Konieczny tzw. twardymi, jak inwestycje.
A co z podległymi jednostkami? W piątek zaplanował spotkanie z dyrektorem Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Prezydent chce poznać plany odnośnie otaczarni. W kolejnych dniach będzie spotykał się z kierownictwem pozostałych spółek i jednostek organizacyjnych miasta.
- Komunikacja, demografia, inwestycje. Będę kierował się radą prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca. "Nic za swoje". Chodzi o maksymalne wykorzystanie środków zewnętrznych. Nie będę ukrywał, że takich prezydentów jak ja w Polsce nie ma za dużo, czyli takich którzy pochodzą od partii rządzącej lub zostali wybrani z jej poparciem. Jest to mocne lobby o wsparcie z instytucji centralnej - powiedział Dariusz Polowy na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami.
Prezydent wiąże też nadzieję na dobrą współpracę z Urzędem Marszałkowskim. Liczy na wstawiennictwo Michała Wosia z Raciborza, który stał się członkiem zarządu województwa. Liczy też na dobrą współpracę z Powiatem Raciborskim (w środę telefonicznie rozmawiał ze starostą Swobodą). Wspomniał też o swojej obecności na kongresie 590 w Rzeszowie, gdzie nawiązał kontakty nie tylko z prezydentem Rzeszowa, ale także prezesami Giełdy Papierów Wartościowych, Polskiego Funduszu Rozwoju oraz Banku Gospodarstwa Krajowego.
Nawiązał też do wczorajszej decyzji radnych, którzy na sesji przesunęli 1,6 mln zł na oświatę. Przyznał, że bez tych środków nauczyciele z Raciborza nie otrzymaliby wypłat w grudniu. - Nie wiem czy to jest wywołane. To bolesny efekt wieloletnich zaniedbań w oświacie. Nie podejmowano racjonalizacji w kwestii oświaty w mieście – usłyszeliśmy.
Prezydent podtrzymał swoją obietnicę z kampanii dotyczącą budowy żłobka (zwrócił uwagę, że koszty prywatnej opieki pomimo dopłat miasta dla rodziców są wyższe niż w publicznej placówce), a także budowę mieszkań w oparciu o program Mieszkanie+. Choć nie zapowiedział podwyżek dla urzędników, to powiedział, że zorientuje się w temacie.
Na konferencji padało wiele szczegółowych pytań w kierunku prezydenta Dariusza Polowego (m.in. o strefę płatnego parkowania). Włodarz miasta prosił, aby dać mu trochę czasu na zaznajomienie się ze wszystkimi sprawami. Dodał, że w pierwszej kolejności z pomocą skarbnik zamierza poznać budżet na 2019 roku.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Antyterroryści na lotnisku w Pyrzowicach
Otwarcie Galerii Libero w Katowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
