Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Szwed: Jednoczymy się wokół ekologii ROZMOWA

Sebastian Pypłacz
Zielony Śląsk jest bardzo ciekawą koncepcją polityczną - mówi Dariusz Szwed, działacz ekologiczny, polityk, doradca prezydenta Słupska, jeden z założycieli i przewodniczący partii Zieloni w latach 2004-2011, członek zarządu Zielonego Instytutu, w rozmowie z Sebastianem Pypłaczem.

Dariusz Szwed, czyli ekolog?

Dariusz Szwed - ekolog - filozoficznie. Trudno być ekologiem w tak nieekologicznej przestrzeni, jaką wciąż są nasze miasta. W tym sensie, że ekologia nam się jednak kojarzy z przyrodą, z dzikimi zwierzętami, czystą wodą i powietrzem. Podczas gdy miasto jest tą częścią Polski, gdzie, jeśli tylko pojawia się możliwość usunięcia tej dzikiej przyrody, to natychmiast robimy to w szaleńczym pędzie, nie widząc, jaki to ma związek z naszym stanem fizycznym, psychicznym i zdrowotnym. W tym sensie myślę, że jestem ekologicznym politykiem - działam, aby miasta stały się bardziej ekologiczne, a my szczęśliwsi.

Wielka polityka jest daleko, w Warszawie, te przepisy, ustawy, generalnie sprawy, które typowego Polaka na ulicy nie do końca…
…obchodzą.

Tak. Nie dotyczą. Jak taki typowy Polak ma się odnaleźć w ekologicznej polityce?

To jest świetne entrée. Dlaczego polityka staje się tak bardzo odległa od człowieka, dlaczego ludzie się nią nie interesują? W moim przekonaniu wynika to z tego, że nie potrafimy pokazać mieszkańcom/mieszkankom, że polityka ekologiczna jest codziennym, ważnym obszarem działalności. Wszyscy chcielibyśmy oddychać czystym powietrzem. Alarm Smogowy w miastach, m.in. w Katowicach, po sąsiedzku także w Małopolsce, pokazuje, że jeśli polityka nie zajmuje się właściwie ekologią, to obywatele zaczynają właściwie zajmować się polityką i ekologią. To pokazuje, że jeśli się zmobilizujemy, to nawet na Śląsku można powiedzieć: „nie, węgiel nie jest najlepszym pomysłem”.

Tak?

Tak. Na naszych oczach kończy się epoka węgla. Palenie węglem zagraża zdrowiu i życiu wszystkich. Odejście od paliw kopalnych jest oczywiste z globalnego punktu widzenia. Dzieje się tak, ponieważ energia odnawialna jest coraz tańsza, a zmiany klimatu wymagają od nas ograniczenia zanieczyszczeń. Dla nas problemem jest to, że w Polsce nie ma wizji odejścia od węgla. Nie da się uniknąć dyskusji, że smog w dużym stopniu wiąże się z tym problemem. Ludzie zaczynają angażować się w różnego typu ruchy miejskie, ruchy antysmogowe czy organizacje ekologiczne, które mówią „nie!”. Także na Śląsku społeczeństwo zaczyna protestować przeciwko wydobyciu węgla i jego paleniu.

Tu zgoda, ale żeby od razu zakazać węgla?

Jestem przekonany, że na Śląsku zaczyna wybrzmiewać retoryka, że ten region staje się liderem zielonych wysp. Widać tu technologicznie, gospodarczo i społecznie, że Zielony Śląsk jest bardzo ciekawą koncepcją polityczną (nie partyjną, ale rozumianą szeroko, demokratycznie). Uchwała antysmogowa to pierwszy krok pokazujący, że już nie możemy się rozwijać tak jak kiedyś - w brudzie, przy akceptacji niszczenia środowiska bez konsekwencji, dlatego, że najważniejsi są mieszkańcy, my, ludzie. W tym duchu, województwo śląskie przystąpiło w 2018 roku do ogólnopolskiego ruchu Więcej Niż Energia, promującego efektywność energetyczną i zieloną energię.

Jaki zatem powinien być kolejny krok? Powinien być spektakularny, jak przejście na energię atomową, inne rodzaje energii?

Unia Europejska ma bardzo dużo dokumentów strategicznych. Mamy politykę klima-tyczno-energetyczną, która precyzyjnie opisuje, w jaką stronę zmierzamy. Ważne jest zmniejszanie szkodliwego oddziaływania energetyki na środowisko, zdrowie. W Polsce co roku prawie 50 tys. osób umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza. Kluczowe jest to, aby uznać, że ekologia to nie jest jakiś rodzaj kary z Brukseli za złe zachowanie, tylko szansa na poprawę jakości życia i jednocześnie na rozwój społeczny i gospodarczy. Tu na Śląsku rozwijają się firmy, które produkują różnego typu urządzenia pomagające zmniejszyć zużycie energii czy urządzenia do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Ta sama kadra techniczna, która przez dekady budowała w tym regionie potęgę przemysłu ciężkiego, może stać się podstawą tworzenia zupełnie nowych sektorów gospodarki. Ochrona środowiska to potencjał dziesiątek tysięcy przemysłowych miejsc pracy w województwie, dlatego Śląsk wpisał „zieloną gospodarkę” jako jedną ze swych inteligentnych specjalizacji.

Lokalna polityka jest tutaj kluczowa?

Tak, bo moim zdaniem demokracja zaczyna się wtedy, kiedy ludzie zaczynają w swoim bloku, na swoim osiedlu, mówić „nie, tak dalej być nie może, my chcemy, żeby było inaczej”. Widzę niezwykle ważną tendencję dzięki ekologii. Ludzie nagle pomyśleli, że nie chcą dalej się truć i chorować, muszą coś z tym zrobić. Nie będą czekać na ustawę z Warszawy czy dyrektywę z Brukseli, muszą zacząć działać, ponieważ dzieci nie mogą wyjść z przedszkola na spacer. W pewnym sensie ekologia stała się sposobem demokratyzacji nas samych. Stajemy się ekologiczną wspólnotą pozytywnych wartości - współpracy, zaufania, solidarności, odpowiedzialności za wspólne dobra, np. powietrze, wodę, przyrodę.

Myślę, że ekologia może uporządkować politykę i zrobić tutaj jakiś całkowicie inny podział polityczny, prawda?

Czyste powietrze nie zna barw partyjnych, ono nie jest lewicowe ani prawicowe, ani centrowe, czyste powietrze jest obywatelskie i cieszę się bardzo, że ekologia staje się elementem odrodzenia demokratycznego. Stajemy się ekologicznym społeczeństwem i nikt tego nie zatrzyma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dariusz Szwed: Jednoczymy się wokół ekologii ROZMOWA - Dziennik Zachodni