Darmowe komunikacja w Rybniku? Jest petycja!

Darmowa komunikacja w Rybniku

„Tegoroczna zima w Rybniku to jeden wielki alarm smogowy, w związku z tym wychodzimy naprzeciw i proponujemy, by istniejącą komunikację miejską przekwalifikować na darmową w okresie grzewczym” – tak rozpoczynającą się petycję, podpisaną przez 560 mieszkańców, złożył wczoraj w południe, w rybnickim magistracie Karol Szymura, student z Rybnika.

- Kiedy jeździłem autobusami do szkoły, wtedy mówiono mi, że fajnie, gdyby ta komunikacja była za darmo przez cały rok. Ja pomyślałem, że warto by było zrobić ją darmową chociaż teraz, gdy jest największy smog – mówi nam Karol Szymura.

Oddychamy trucizną. Rybnik smogową stolicą Europy [CZYTAJ WIĘCEJ]

CZYTAJ KONIECZNIE: Puste szkoły, ludzie w maskach [WIDEO]

**ZOBACZ RÓWNIEŻ:

**

Mieszkaniec rybnickiego Kamienia, któremu wcześniej udało się wywalczyć nocny autobus dla swojej dzielnicy, ma nadzieję, że podobnie będzie z darmową komunikacją. Jego akcji przyklasnęło wielu rybniczan. – Zacząłem zbierać podpisy dwa tygodnie temu. Chodziłem „po przystankach” i rynku, szybko zebrałem 560 podpisów. Praktycznie każdy zapytany chciał darmowej komunikacji w zimie – mówi Szymura, dodając, że gdyby miał więcej czasu zebrałby więcej podpisów.

Darmowa busy to duże koszty. Lepiej przeznaczyć pieniądze na dotacje do wymiany kotłów

W swojej petycji 21-letni student Uniwersytetu Śląskiego proponuje wprowadzenie darmowej komunikacji na okres próbny – od początku grudnia do końca lutego w latach 2017/2018 i 2018/2019.

Jej inicjator chce też, by miasto rozdawało mieszkańcom za darmo maseczki z filtrem. – Sam korzystam z takich maseczek. Prezydent Kuczera zaczął od tego, że zwolnił uczniów z zajęć na dwa dni, kiedy w mieście był olbrzymi smog. Pokazał, że zależy mu na zdrowiu mieszkańców – mówi Szymura, dodając, że jego zdaniem warto ponieść nawet duże koszty, bo zdrowie jest najważniejsze.
Jednak Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego ma wątpliwości, czy warto “wpakowywać” miliony w darmową komunikację w zimie.

- Za niską emisji w zakresie pyłów odpowiadają domowe kotłownie aż w 80 procentach, a w zakresie benzoalfapirenu - aż 87 proc. Transport szacuje się w granicach 10, 8 proc. Z darmową komunikacją związane są koszty. Jak wprowadzimy bezpłatny transport na okres grzewczy, urzędnikom łatwo policzyć, ile to będzie miasto kosztowało. Czy nie lepiej zwiększyć dopłaty do wymiany kotłów ? – pyta Zdzisław Kuczma.

Dodaje, że analizy pomiarów smogu ze stacji przy ul. Borki w Rybniku świadczą o tym, że największy smog mamy nocą, kiedy problem transportu w ogóle nie istnieje.

Prezydent Rybnika Piotr Kuczera tłumaczy, że jest przeciwnikiem dawania ludziom czegoś za darmo, ponieważ takie pojęcie nie istnieje.

- Zawsze ktoś ponosi koszty. Zdecydowałem się na tzw. darmową komunikację w czasie, kiedy normy zostały przekroczone w sposób rekordowy i w tamtym momencie było to działanie doraźne w sytuacji kryzysowej - mówi Kuczera. - Jesteśmy w trakcie przygotowywania korzystnych zmian w ZTZ dotyczących cen za bilety a także rozkładów jazdy. Chciałbym iść raczej w kierunku upowszechnienia transportu zbiorowego i zwiększenia jego dostępności. Darmowa komunikacja w czasie smogu nie rozwiązuje problemów związanych z jakością powietrza. Badania pokazują, że niska emisja to zanieczyszczenie, za które odpowiadają przydomowe kotłownie i spalanie niskiej jakości węgla i odpadów węglowych a także śmieci. Wciąż apeluję o rozwiązania prawne na poziomie ogólnopolskim dla poprawy jakości powietrza - mówi.

Oddychamy trucizną. Rybnik smogową stolicą Europy [CZYTAJ WIĘCEJ]

CZYTAJ KONIECZNIE: Puste szkoły, ludzie w maskach [WIDEO]

**ZOBACZ RÓWNIEŻ:

**