Koncepcja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji realizowana jest w całej Polsce: wszyscy stróże prawa, którzy służyli jeszcze w Milicji Obywatelskiej, od tego roku nie mogą zajmować wyższych stanowisk w policyjnych strukturach.
– Zmuszono do odejścia masę bardzo dobrych fachowców. PiS robi po prostu czystki – mówi nam jeden z byłych policjantów. W naszym regionie ze stanowiskami musieli się pożegnać między innymi komendant miejski policji w Katowicach insp. Paweł Szeląg, komendant miejski policji w Tychach insp. Dariusz Nowak, komendant powiatowy policji w Myszkowie insp. Lech Bugaj oraz komendant powiatowy policji w Kłobucku insp. Zbigniew Legodziński.
Wielu funkcjonariuszy odeszło również ze stanowisk w KWP, a czystka sięga także niżej. W 2016 roku w garnizonie śląskim raport o zwolnienie ze służby złożyło 381 policjantów, a tylko od 1 listopada ubiegłego roku do 10 stycznia tego roku odnotowano 163 takie raporty.
– Bulwersuje nas to, że tak jak w przypadku tzw. dezubekizacji, nie ma podejścia indywidualnego, tylko stosuje się jakieś zasady odpowiedzialności zbiorowej – mówi Kazimierz Barbachowski, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów w Warszawie. – Byli tacy funkcjonariusze, którzy przed 1989 rokiem pracowali, by zwalczać przestępczość kryminalną i wrzucanie wszystkich do jednego worka jest nieporozumieniem. Tym bardziej, że to są fachowcy z wiedzą operacyjną, która jest bezcenna dla formacji, która ma zapewnić bezpieczeństwo – podsumowuje Kazimierz Barbachowski.
Dodaje, że w przypadku naszego województwa ta czystka odbywa się jeszcze zgodnie z „ludzkimi zasadami”. Tymczasem dekomunizacja dotyka również innych mundurowych. Do końca lutego funkcjonariusze na kierowniczych stanowiskach w Służbie Więziennej muszą odejść na emeryturę. Wszyscy, którzy rozpoczęli karierę przed 1989 rokiem.
– W SW nie było lustracji, co jest naszym postulatem, ale wątpliwości wzbudza to, że te wytyczne mają sięgać aż do zastępcy dowódcy zmiany, a więc osób, które nie mają wpływu na ogólny kształt polityki w jednostkach penitencjarnych – podkreśla Andrzej Kołodziejski, przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa w Katowicach.
„Dobra zmiana” nie ominęła również Państwowej Straży Pożarnej
Z naszych informacji wynika, że komendanci miejscy i powiatowi, którzy mają za sobą ponad 20 lat służby, mają pożegnać się ze stanowiskami.
– Absolutnie nie było takiego polecenia. Na emeryturę odchodzą tylko komendanci,
którzy nabyli już prawa do zaopatrzenia emerytalnego i złożą raport – odpowiada st. kpt. Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP.
Już wcześniej (pod koniec listopada ubiegłego roku) doszło do zmian na stanowiskach kierowniczych w Komendzie Wojewódzkiej PSP.
Śląskiego komendanta wojewódzkiego, nadbryg. Marka Rączkę, który odszedł na emeryturę, zastąpił mł. bryg. Jacek Kleszczewski, dotychczasowy zastępca komendanta Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie. Bryg. Arkadiuszowi Biskupowi powierzono z kolei pełnienie obowiązków zastępcy śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP, a jednocześnie odwołano z tego stanowiska st. bryg. Jeremiego Szczygłowskiego (również odszedł na emeryturę). Zarówno nadbryg. Rączka, jak i st. bryg. Szczygłowski cieszyli się bardzo dużym szacunkiem w środowisku strażackim.
Pomysł MSWiA: Dać szansę młodym
Policjanci na wysokich stanowiskach, którzy zaczynali w Milicji Obywatelskiej, mają odejść. O tej koncepcji MSWiA informowaliśmy już w październiku ubiegłego roku.
– Ciągle w wielu miejscach funkcje kierownicze pełnią ci, którzy zaczynali w MO, w ZOMO, a zdarza się jeszcze, że i w SB – mówił wiceszef MSWiA, Jarosław Zieliński. – Czas najwyższy, by wolna Polska dała szansę młodszym, a też już – jak widać – nie do końca młodym oficerom. Oni ciągle nie będą mieli tej szansy, jeżeli wciąż te funkcje zajmować będą ludzie, którzy zaczynali w PRL, a więc w państwie, które nie było ani w pełni wolne, ani w pełni suwerenne – dodał wiceminister. Związkowcy odpowiedzieli:
– To nie kwestia daty przyjęcia do służby powinna być w tym przypadku istotna – komentował Rafał Jankowski, który jest obecnie przewodniczącym Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
– Według mnie, komendanta należy oceniać po wykonywanej przez niego policyjnej robocie. Jeśli jest dobrym funkcjonariuszem, a zaczynał w Milicji Obywatelskiej, to nic złego się nie dzieje. Generalnie uważam, że trzeba patrzeć przede wszystkim na kwestie merytoryczne. Wielu ludzi, którzy służyli w MO, zajmowało się tam łapaniem bandytów i złodziei – dodał Rafał Jankowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?