Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demokracja zaczęła się 22 lata temu od Sejmu kontraktowego

Agata Pustułka
Wczoraj rocznicę wyborów z 1989 r. czcili: Jan Rzymełka, Anna Knysok i Ryszard Iwan
Wczoraj rocznicę wyborów z 1989 r. czcili: Jan Rzymełka, Anna Knysok i Ryszard Iwan Mikołaj Suchan
Z wyników wyborów 4 czerwca 1989 r. najbardziej niezadowolone były... sejmowe sprzątaczki. Żaliły się nowym posłom, że nie ma już do sprzątania butelek po alkoholu. Za to wejście do Sejmu antykomunistycznej opozycji ucieszyło straż marszałkowską.

- Nie musieli już, co w PRL-u było zwyczajem, znosić z hotelu nietrzeźwych posłów na głosowania - żartuje Jan Rzymełka, wtedy jeden ze 161 parlamentarzystów Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, zwanego drużyną Lecha Wałęsy. Zdjęcie z przewodniczącym Solidarności było przepustką na Wiejską.

- Robiliśmy je w słynnej Hali BHP w Gdańsku, gdzie w 1980 r. podpisywano porozumienia. Lechu nie miał wiele czasu. Do każdego podchodził, kładł rękę na ramieniu i już go nie było. Nie zdążyłem nawet uwiesić sobie na szyi mojego słynnego kamienia - wspomina. Na swoim zdjęciu jest podobny do Czesława Niemena. Włosy czarne jak smoła, mała bródka.

- Cóż, 22 lata minęły - wzdycha Jan Rzymełka, który zaprosił wczoraj na spotkanie wszystkich parlamentarzystów śląskiej drużyny Lecha. Zjawiła się... dwójka. Inni wymówili się obowiązkami, urlopami.

- Szkoda. Byliśmy wyjątkową grupą - komentuje Anna Knysok, przed laty też posłanka OKP.
Ówczesny poseł Ryszard Iwan przyjechał specjalnie z Lublińca. Z łezką w oku wspomina stare, dobre czasy. - Myśmy praktycznie nie wychodzili z Sejmu. Pracowaliśmy nawet w Wigilię. Niektóre komisje sejmowe w pierwszy dzień Nowego Roku zjawiały się na Wiejskiej - mówi.

Obywatelski Klub Parlamentarny przecierał szlaki wolnej Polsce

4 czerwca 1989 r. odbyły się wybory do sejmu tzw. kontraktowego, których zasady ustalono podczas obrad Okrągłego Stołu. Na 460 miejsc w sejmie 161 przypadło Obywatelskiemu Klubowi Parlamentarnemu. Były to wszystkie miejsca (35 proc.), jakie można było zdobyć. Przedstawiciele OKP zajęli też 99 na 100 miejsc w Senacie. Kandydaci władz byli na tzw. liście krajowej, która była gremialnie skreślana przez wyborców.

Oto nasza ekipa OKP

Parlamentarzyści OKP z województw katowickiego, częstochowskiego, bielskiego:
Marek Dziubek, Jerzy Gil, Ryszard Iwan, Jarosław Kapsa, Anna Knysok, Stanisława Krauz, Janusz Okrzesik, Zenon Pigoń, Piotr Polmański, Jan Rzymełka, Elżbieta Seferowicz, Henryk Sienkiewicz, Andrzej Sikora, Czesław Sobierajski, Stefan Sobieszczański, Grażyna Staniszewska, Janusz Steinhoff, Bolesław Twaróg, Jerzy Wuttke. Andrzej Kralczyński, Maciej Krzanowski, Leszek Piotrowski.

Co u nich słychać?

Jerzy Wuttke
- jeden z najbardziej wpływowych posłów OKP ze Śląska, lider Związku Górnośląskiego, który obsadzał najważniejsze stanowiska w regionie. Po OKP był posłem prowałęsowskiego BBWR. Dziś wykłada na ASP w Katowicach.

Janusz Steinhoff
- poseł na sejm X, I i III kadencji. W rządzie Jerzego Buzka był wicepremierem i ministrem gospodarki. Nadzorował restrukturyzację górnictwa. Dziś związany z sektorem bankowych.

Andrzej Sikora
- dziś jest adwokatem. Był wojewodą bielskim, radnym wojewódzkim i dyrektorem katowickiego oddziału IPN.

Wczoraj rocznicę wyborów z 1989 r. czcili: Jan Rzymełka, Anna Knysok i Ryszard Iwan


Jan Rzymełka - poseł od 1989 r. do dziś, jeden z najbardziej doświadczonych parlamentarzystów. Z wykształcenia filozof, z zamiłowania ekolog. Jest teraz posłem PO:
To był najbardziej twórczy klub, do jakiego należałem. Byliśmy dumni, że jak równi z równym rozmawiamy z Michnikiem czy Kuroniem. Wtedy w domu poselskim spaliśmy po dwóch w pokoju jak w akademiku i nikt nie pytał, kiedy kończy się posiedzenie. Wcześniej organizowałem m.in. komitety obywatelskie. Najpierw były spotkania na probostwach, bo ludzie trochę się bali władzy. Potem strach pękł jak bańka mydlana. Nie doceniamy tej rocznicy. Wolimy celebrować klęski.

Anna Knysok - w 1980 r. ukończyła studia na Wydziale Psychologii i Pedagogiki UŚl. Jest wicedyrektorem Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie:
Przed 4 czerwca przeżyłam stres, bo na plakatach zamiast informacji, że startuję do Sejmu było, że jestem kandydatką do Senatu. Zaklejaliśmy ten Senat ponad tysiąc razy! Podczas spotkań wyborczych zapełnialiśmy wielotysięczne hale. Okres OKP to ciężka praca nad zmianą ustroju politycznego i gospodarczego Polski. Mogę go porównać z czasem, gdy jako pełnomocnik rządu ds. reformy ochrony zdrowia wprowadzałam w rządzie Jerzego Buzka system kas chorych. Do polityki nie wrócę. Nie interesują mnie kłótnie.

Ryszard Iwan - inżynier, obecnie pracuje w przemyśle zbrojeniowym i nie myśli o czynnym udziale w polityce:
W moim publicznym życiu ważne są dwie daty: 13 grudnia 1981 r. - wprowadzenie stanu wojennego i 4 czerwca 1989 r. - pierwsze prawie wolne wybory. Gdy w grudniu zostałem internowany i 8 miesięcy przesiedziałem w obozie internowania w Zabrzu-Zaborzu, nigdy nie zwątpiłem, że Polska będzie wolna. Zmuszano mnie do opuszczenia kraju. Takiej decyzji nigdy nie mógłbym podjąć. Czerwiec 1989 roku to była euforia. Tworzyliśmy zgrany zespół. Dziś polityka mnie nie interesuje. Gdy widzę w telewizji dyskusję na polityczne tematy, to zaraz przełączam na inny kanał.

Czy pamiętasz wybory z 1989 roku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Demokracja zaczęła się 22 lata temu od Sejmu kontraktowego - Dziennik Zachodni