Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dentysta robi co chce? Leczenie takie jak w umowie [EKSPERT PODPOWIADA]

Iwona Zapart
Usługa stomatologa jest regulowana przepisami umowy o dzieło
Usługa stomatologa jest regulowana przepisami umowy o dzieło Fot.123rf
Czy stomatolog może wyleczyć dodatkowe zęby nie pytając o zgodę? Zakres usług w gabinecie i cena muszą być wcześniej uzgodnione - tłumaczy Iwona Zapart, prezes Federacji Konsumentów, oddział Katowice.

Ci, których na to stać, korzystają z usług prywatnych gabinetów lekarskich, szczególnie dentystycznych. Niekoniecznie jednak wiemy, jakie wtedy mamy prawa, co wolno lekarzowi, a czego zabraniają przepisy i etyka zawodowa. Oto historia Czytelniczki, która może dotyczyć każdego z nas.

- Postanowiłam skorzystać z usług prywatnej kliniki dentystycznej. Podczas pierwszej wizyty został sporządzony opis, jakie leczenie jest wskazane w moim przypadku ze wskazaniem kosztów poszczególnych procedur - mówi pani Anna z Bytomia. - Wczoraj miałam umówioną kolejną wizytę, na którą się stawiłam. Lekarz prowadzący zapytał, co robimy. Wskazałam, że dokucza mi konkretny ząb (lewa dolna piątka).

Po obejrzeniu zęba lekarz podał pacjentce znieczulenie, choć nie pytał, czy chce, a jest to procedura dodatkowo płatna, i przystąpił do leczenia.

- Nie zostałam poinformowana, jak duży jest to ubytek ani o jego lokalizacji. Gdy po dwóch godzinach zeszłam z fotela, byłam bardzo zmęczona i odczuwałam duży dyskomfort związany z bólem stawu szczękowego. Lekarz poinformował mnie, że wyleczył mi aż trzy zęby. W tej konkretnej klinice są dość wysokie stawki, więc zostałam obciążona sporymi kosztami. Byłam zdziwiona i zaskoczona, więc zaproponowano mi, że mogę zapłacić tę część kwoty, na którą byłam w tym dniu przygotowana, a resztę w formie faktury opłacić później - relacjonuje Czytelniczka.

Zdenerwowana, zmęczona, z potwornym bólem, a nawet zawrotami głowy, pani Anna podpisała odbiór faktury i pojechała do domu. Dopiero po godzinie była w stanie przemyśleć całą sytuację. Wróciła nawet do kliniki, by ją omówić z lekarzem od razu, ale nie zastała nikogo poza recepcjonistką.
Teraz, obarczona fakturą na kwotę 1.200 zł za leczenie dodatkowych zębów, zastanawia się, czy lekarz miał prawo tak postąpić. - I on, i asystentka pytali mnie kilka razy, czy odczuwam ból i czy wszystko jest w porządku, a ja odpowiadałam. Dlaczego zatem nie zapytali mnie, czy zgadzam się na leczenie dodatkowych zębów? Uważam, że było to wymuszenie - uważa pacjentka.

Zgodnie z prawem, nie powinna pani ponosić kosztów leczenia dodatkowych dwóch zębów bez pani zgody. Umowa leczenia zębów jest umową o dzieło, w której strony - przed wykonaniem usługi - ustalają zakres dzieła i cenę. W sytuacji, gdy stomatolog przyjmujący zamówienie samowolnie wykroczył poza zakres umówionego dzieła, nie ma prawa żądać od pani zapłaty za wykonanie dzieła w części wykraczającej poza to, co było ustalone przez rozpoczęciem leczenia.

W zaistniałej sytuacji stomatolog nie może powoływać się na nienależne świadczenie na pani rzecz (art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.), bo wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany (art. 411 pkt 1 k.c.). Artykuł 410 § 1 i 2 k.c. stanowi, że „Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia”.
Artykuł 405 k.c. stanowi natomiast, że „Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości”. Co do zasady zatem, osoba, która otrzymała od drugiej strony świadczenie, które jej się nie należy, powinna to świadczenie drugiej stronie zwrócić fizycznie, jeśli jest to możliwe, lub poprzez zapłatę równowartości, jeśli fizyczny zwrot nie jest możliwy.

Przepisy Kodeksu cywilnego (art. 411 pkt 1 - 4 k.c.) przewiduje jednak sytuacje, w których osoba otrzymująca nienależne świadczenie nie musi go zwracać lub płacić jego równowartości. Jedna z nich opisana jest w art. 411 pkt 1 k.c., który stanowi, że „Nie można żądać zwrotu świadczenia: 1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej”. Jeśli zatem stomatolog sam z własnej woli - wbrew ustaleniom i bez uprzedniego uzyskania pani zgody - wyleczył dodatkowo dwa zęby, nie ma prawa żądać od pani zapłaty za ich wyleczenie - ani w ramach stosunku umownego umowy o dzieło, ani w ramach żądania zwrotu równowartości nienależnego świadczenia.

Okolicznością przemawiającą na pani niekorzyść jest jednak przyjęcie faktury VAT, bo może to być potraktowane za uznanie długu. Uważam jednak, że w tej sytuacji mogłaby pani złożyć dentyście oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli przyjęcia faktury VAT z powodu działania pod wpływem błędu, polegającego na tym, że błędnie pani uznała, że skoro dodatkowe dwa zęby zostały wyleczone, to musi pani za nie zapłacić. Podstawą złożenia takiego oświadczenia jest art. 84 § 2 Kodeksu cywilnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!