Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby Piekar Śląskich dla Orła Białego Brzeziny Śląskie ZDJĘCIA

tos
Derby Piekar Śląskich Orzeł Biały Brzeziny Śląskie konta Andaluzja Brzozowice
Derby Piekar Śląskich Orzeł Biały Brzeziny Śląskie konta Andaluzja Brzozowice tos
Boiska Orła Białego Brzeziny Śląskie i Andaluzji Brzozowice dzieli odległość około 1,5 kilometra. Oba zespoły kiedyś występowały w wyższych ligach, dzisiaj grają w bytomskiej A-klasie, a z racji bliskości dla obu to jedno z najważniejszych spotkań w sezonie. W sobotę Orzeł Biały i Andaluzja zmierzyły się ze sobą na boisku w Brzezinach Śląskich.

Wśród szesnastu drużyn występujących w bytomskiej A-klasie aż pięć reprezentuje Piekary Śląskie. Sytuacja sąsiadów - Orła Białego i Andaluzji jest zupełnie inna. Piłkarze z Brzezin Śląskich plasują się w środku tabeli, a ich koledzy z Brzozowic okupują ostatnią pozycję. Dość powiedzieć, że dopiero tydzień temu odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie pokonując 2:1 drużynę Tempa Stolarzowice.

Zobaczcie zdjęcia:

- Kiedy objąłem drużynę Andaluzji, praktycznie jej nie było. Udało się zorganizować chłopaków, z którymi pracowałem wcześniej w juniorach. Moja praca składała się z dwóch elementów: bierzemy wszystkich, a potem robimy selekcję. Mamy też sporo zawodników młodych. W ubiegłej rundzie w spotkaniu z Czarnymi Sucha Góra grało u nas dziewięciu zawodników z rocznika 2000 i 2001. Sytuacje się tworzyły, ale brakowało nam doświadczenia. Myślę, że na finiszu rozgrywek utrzymamy się - mówi trener Andaluzji Piotr Wacławczyk.

Spotkanie drużyn z sąsiednich - kiedyś miejscowości, a dziś - dzielnic Piekar Śląskich spowodowało, że na kameralnym obiekcie w Brzezinach mimo padającego deszczu pojawiło się sporo kibiców obu drużyn. Nic dziwnego, bo dla tak bliskich zespołów takie boje to jedne z najważniejszych meczów w sezonie.

Spotkanie lepiej zaczęła Andaluzja, która swoją przewagę udokumentowała gole Pawła Mitasa z 35. minuta. Bramka ucieszyła trenera Wacławczyka, bo gol padł po powieleniu akcji, którą zawodnicy "Andy" ćwiczyli wcześniej na treningach. Wynik 1:0 dla gości utrzymał się do końca pierwszej połowy. Brzozowiczanie prowadzili jedną bramką jeszcze piętnaście minut przed końcem spotkania. Jeśli ktoś z kibiców miejscowych nie mogąc doczekać się gola wyszedł wtedy z boiska, wiele stracił.

Gospodarzy ze strzeleckiej niemocy wybudziła chyba poprzeczka bramki Andaluzji, w którą trafiła piłka po jednym z uderzeń. W 76. minucie wyrównującą bramkę dla Orła Białego zdobył Adam Benjamin. Dwie minuty później sędzia dopatrzył się nieprzepisowego zagrania zawodnika gości w polu karnym i podyktował jedenastkę dla Brzezin, którą na bramkę zamienił Szymon Janik ustalając tym samym wynik spotkania.

- Gratuluję chłopakom determinacji, bo dwa pierwsze mecze nie spełniły naszych oczekiwań. Brakowało nam szczęścia i pewności siebie. Mecz się ułożył w pierwszej fazie bardzo dobrze dla Andaluzji, a do nas wdarł się strach i niepewność. Bramka na 1:1 otworzyła nam wiarę, ale przy stanie 2:1 znów było widać niepewność. Musimy pracować, żeby utrzymać się przy piłce i nabierać pewności. Drużyna ma umiejętności i idziemy do przodu - powiedział po meczu Mirosław Szubert, trener Orła Białego Brzeziny Śląskie, który gratulował też rywalom: - Drużyna Andaluzji zrobiła wyraźny progres. To duża niespodzianka. Będzie to zespół, który będzie zbierał systematycznie punkty - dodał szkoleniowiec.

- Od początku rundy rewanżowej nasza drużyna zrobiła postępy. Dzisiaj byliśmy bardzo blisko. Zabrakło konsekwencji przy stałych fragmentach gry. Wiedzieliśmy, że Orzeł Biały jest znacznie bardziej doświadczoną od nas drużyną. Byliśmy ustawieni defensywnie i czekaliśmy na kontrę - mówił po meczu opiekun Andaluzji Piotr Wacławczyk. - Wynik to zasłużona wygrana Orła Białego, chociaż trochę jestem zniesmaczony sytuacją, w której pan sędzia mógł podyktować dwa rzuty karne, jeden dla nas i jeden dla Orła. Brakło tam, według mnie, konsultacji z arbitrem bocznym. Nie poddajemy się, dopóki piłka w grze, będziemy grać i walczyć - dodaje.

Orzeł Biały Brzeziny Śląskie - Andaluzja Brzozowice 2:1 (0:1)
Benjamin, Janik - Mitas
Orzel Biały: Sobala - Franielczyk (45.Dudziak), Kubica, Skrzypczyk (70.Szyszkiewicz), Michnik (70.Ochmann), Tyl, Janik, Sobota, Czech, Piątek (65.Ogiołda), Benjamin
Andaluzja: Wiatr - Kruk, Białas, Dragon, Jagoda, Wylenżek, Mitas (75. Radwański), Fischer (85.Bahner), Trefoń, Pietrzyk, Augustiniok (75. Trembaczewski)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski

Piotr Parzyszek o pechu w meczu Piasta Gliwice z Wisłą Płock

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo