Wizytujący wczoraj obiekt przy ulicy Narutowicza przedstawiciele policji i inspektor nadzoru budowlanego nie widzą możliwości rozegrania tego spotkania z udziałem widzów.
- Stadion nie został zamknięty, ale zwrócono uwagę na dziury w ogrodzeniu, musimy także poprawić wylewkę, w której osadzony jest płot - wylicza Tomasz Baran, prezes "Cidrów". - Na usunięcie tych usterek mamy czas do czwartku, kiedy znowu będzie wizytacja na stadionie i dopiero wtedy zapadnie decyzja. Nie wyobrażam sobie, żeby szczególnie taki mecz odbył się przy pustych trybunach - dodaje zatroskanym głosem szef klubu.
Nie jest już możliwe przeniesienie spotkania na inny obiekt.
- Jest za mało czasu, a trzeba załatwić zgodę na organizację imprezy masowej i na pewno do soboty z tym nie zdążymy - tłumaczy prezes Baran. - Zrobimy wszystko, aby mecz rozegrany został przy pełnych trybunach na naszym stadionie - zapewnia raz jeszcze.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?