Policjanci udali się na ul. Komorowicką. Przy okazji wezwali także pogotowie i straż pożarną. Na prośbę policji strażacy otworzyli drzwi. Okazało się, że niedoszły samobójca... śpi. Delikwent trafił do izby wytrzeźwień.
Desperat z Bielska-Białej spał w najlepsze
JAKW nocy ze środy na czwartek do oficera dyżurnego bielskiej Komendy Miejskiej Policji zadzwonił mężczyzna. Stwierdził, że wyszedł niedawno z więzienia i chce odebrać sobie życie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.