Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego młodzież nie chce chodzić na lekcje religii? Czy obowiązkowa religia sprawi, że młodzi zapełnią kościoły?

Agata Pustułka
Agata Pustułka
px
Po aferach pedofilskich w Kościele, filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", który obejrzano 28 mln razy, po ujawnieniu prawdziwego oblicza ks. Henryka Jankowskiego i także po filmie "Kler", lekcje religii nie mogą polegać na płytkich rozmowach, oglądaniu filmów o męce Jezusa Chrystusa, czy po prostu na odbębnianiu godziny lekcyjnej przez lepiej lub gorzej przygotowanego duchownego lub osobę świecką.

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc zaapelował do Ministerstwa Edukacji Narodowej, by lekcje religii lub etyki były obowiązkowe. Duchowny martwi się, że uczniowie, którzy wypisują się z religii, nie mają żadnej alternatywy m.in. w postaci zajęć z etyki i wyrośnie z nich "pokolenie nihilistów". Czy jeśli religia będzie obowiązkowa, to zapełnią się kościoły?

Uczniowie rezygnują z lekcji religii

Głos arcybiskupa nie jest przypadkowy, bo z pewnością przyjrzał się statystykom uczestnictwa w lekcjach religii w tym roku szkolnym i zauważył, jak wielu uczniów zrezygnowało z udziału w tym przedmiocie, chociaż teoretycznie dobry stopień podnosi średnią. Ten trend trwa od kilku lat, ale przybrał teraz na sile.

Młodzież nie chodzi na religię z lenistwa. Robi to świadomie. Zwykle plany lekcji są tak układane, by nie można było wagarować. Religia nigdy nie jest pierwsza lub ostatnia. W przeciwieństwie do etyki, jeśli, jakimś cudem znajdzie się specjalista uczący tego przedmiotu. Wtedy często robi się wiele, by ją tak umieścić w siatce zajęć, aby uczniom nie chciało się chodzić. I to było Kościołowi na rękę.

Nie przegapcie

Dawniej religia była w salkach katechetycznych

Jestem z pokolenia, gdy lekcje religii odbywały się w salkach katechetycznych. W godzinach popołudniowych. Na te spotkania zawsze chodziłam z chęcią, nie były obowiązkowe. Spotykaliśmy koleżanki i kolegów z innych szkół i mówiliśmy o wszystkim: o polityce, płci aniołów i różnych skomplikowanych problemach etycznych, wynikających z lektury Biblii, ale i codziennych spraw. Nigdy nie było problemów z frekwencją. Kościół był sferą wolności. Wszyscy kochaliśmy Jana Pawła II.

Gdy religia wkroczyła do szkół, stała się przedmiotem jak każdy inny. Niestety, nie każdy ksiądz ma zdolności pedagogiczne, dobry kontakt z młodzieżą. I przede wszystkim nie ma wiedzy oczekiwanej przez słuchaczy, coraz bardziej wymagających. Ani dziecka, ani licealisty nie można zbywać byle jakimi odpowiedziami.

Młodzież jest wymagająca, stawia pytania

Co innego uczyć religii w młodszych klasach, co innego licealistów oczekujących dojrzałych dyskusji. Choć też jest nieporozumieniem, że przygotowanie do Komunii Świętej skupia się na wyuczeniu bardzo często niezrozumiałych modlitw. Jak wytłumaczyć dziecku niepokalane poczęcie, zmartwychwstanie itd.? Zamiast duchowego przeżycia mamy automatyzm, przymus. Potem jest jeszcze trudniej.

Przytoczę w tym miejscu historię, która miała miejsce w jednej z renomowanych katowickich szkół. Otóż wychowawca klasy poprosił rodziców jednego z uczniów, by przemyśleli dalszy udział syna w religii. O pośrednictwo zwrócił się... katecheta, gdyż uczeń rozbijał mu lekcję zadając "kontrowersyjne pytania".

Zobaczcie koniecznie

Już nie ma tyłu młodych entuzjastów oaz i pielgrzymek

Cóż, nie ma się potem czemu dziwić, że młodzież rezygnuje z religii, skoro odpowiedzi na ważne dla siebie pytania nie otrzymuje. Kościół musi zrozumieć, że tzw. dzisiejsza młodzież to już nie masowi entuzjaści oaz i pielgrzymek z czasów Jana Pawła II. Wielu nie chce klepać modlitw i regułek, ale dyskutować o nich, zrozumieć je.

Idealne byłoby wprowadzenie do szkół przedmiotu, który byłby wiedzą o religiach świata. Cząstkowo jest to omawiane na lekcjach historii, ale zwykle bardzo pobieżnie. Żyjemy w wielowyznaniowym świecie. Niestety obecność religii w szkołach nie nauczyła nas, Polaków, tolerancji wobec innych. Często wręcz przeciwnie.

Apel abp. Skworca jest bardzo wymowny

Głos arcybiskupa Skworca jest i dramatyczny, i jest przyznaniem się do pewnej porażki. Po aferach pedofilskich w Kościele, filmie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", który obejrzano 28 mln razy, po ujawnieniu prawdziwego oblicza ks. Henryka Jankowskiego i także po filmie "Kler" lekcje religii nie mogą polegać na płytkich rozmowach, czy oglądaniu filmów o męce Jezusa Chrystusa, czy po prostu na odbębnianiu godziny lekcyjnej przez lepiej lub gorzej przygotowanego duchownego lub osobę świecką.

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera