Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Ruch Chorzów nie spłacił pierwszej raty pożyczki?

JAC
Fot. Mikolaj Suchan / Polskapresse
W Ruchu Chorzów trwa zbieranie pieniędzy na spłatę pierwszej raty pożyczki w wysokości 6 mln zł, która miała trafić na konto Urzędu Miasta do końca października. Klubowi udało się na razie zebrać 4 mln zł. Magistrat dostał już 1,5 mln zł, a przelew na pozostałe 2,5 mln ma zostać wysłany jeszcze w tym tygodniu. Niebiescy ciągle nie wiedzą skąd wziąć pozostałe 2 mln zł i dlatego zwrócili się do prezydenta miasta Andrzeja Kotali z prośbą o przesunięcie terminu wpłaty pozostałej sumy.

Na Cichej od dawna wiedzieli, że do 31 października muszą oddać miastu 6 mln zł, a jednak nie udało im się zebrać tej kwoty.

- Zrobiliśmy wszystko, aby mimo niełatwej sytuacji finansowej klubu, pozyskać środki, które pozwolą na uregulowanie większej części należności – powiedział Aleksander Kurczyk, p.o. prezesa Ruchu Chorzów.

Temu, że Ruch nie spłacił pożyczki z terminie nie jest winna Ekstraklasa SA, która pieniądze z tytułu sprzedaży sprzedaży praw medialnych i marketingowych zawsze płaci zgodnie z planem.
Dziurą nie do zasypania w klubowym budżecie okazał się na razie brak sponsora na koszulkach. Z końcem poprzedniego sezonu wygasła umowa z Węglokoksem SA, który przez kilka lat był partnerem strategicznym Niebieskich i nowego do tej pory nie udało się pozyskać.

Na razie nie doszło też do objęcia przez nowych członków Rady Nadzorczej klubu nowej emisji akcji. Każdy z nich wstępnie zadeklarował wyasygnowanie na ten cel po milionie złotych, lecz po odejściu prezesa Janusza Patermana sprawa stanęła w miejscu.

Niebieskim na pewno nie pomaga też trudna sytuacja górnictwa i firm związanych z przemysłem wydobywczym będącym ciągle ważną gałęzią przemysłu na Śląsku. To wszystko sprawia, że działacze Ruchu będą musieli się mocno nagłowić skąd wziąć pieniądze na spłatę całej pierwszej transzy pożyczki lub po raz kolejny liczyć na przychylność miasta i prezydenta Andrzeja Kotali.

Śląskie cmentarze to miejsca lekcji historii. Nie zapominajmy o zmarłych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo