Do autobusu nie wejdziesz w maseczce? Nie w ZTM. Przewoźnik nie planuje zakazywania wejścia do autobusów i tramwajów osobom bez maseczek

W środę, 29 lipca, na naszych łamach informowaliśmy, że od 1 sierpnia do autobusów Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu-Zdroju (kursują w Jastrzębiu, Żorach, Rybniku, Wodzisławiu, Suszcu, Czerwionce, Pawłowicach) wejdziemy tylko przednimi drzwiami - dzięki czemu kierowca będzie mógł skontrolować, czy pasażer stosuje się do nakazów sanitarnych. Jeśli dana osoba nie będzie posiadała przy sobie maseczki ochronnej wówczas... nie zostanie wpuszczona do środka.

Oczywiście, zasada „pierwszych drzwi” nie obowiązuje osób niepełnosprawnych, starszych mających problemy z poruszaniem się oraz rodziców z dziećmi w wózkach, ale również oni mają obowiązek zakrywania ust i nosa w komunikacji miejskiej.

Czy ZTM pójdzie w ślady MZK w Jastrzębiu-Zdroju?

Czy tego typu pomysł zostanie wprowadzony również przez Zarząd Transportu Metropolitalnego?

- Takich planów nie mamy. Nie została podjęta jeszcze żadna decyzja, jeśli chodzi o tego typu rozwiązanie - wyjaśnił nam Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy ZTM.

- My postawiliśmy większy nacisk na informację dla pasażerów. Są plakaty, posty na Facebooku, które wskazują na obowiązek zakrywania ust i nosa w komunikacji miejskiej. Ponadto zwróciliśmy się do wszystkich Komend Miejskich i Powiatowych Policji, które są zlokalizowane na obszarze Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, z prośbą o to, aby funkcjonariusze, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, wchodzili do naszych pojazdów i weryfikowali przestrzeganie przez pasażerów obowiązku zakładania maseczek - dodał Michał Wawrzaszek.

Na koniec warto także wspomnieć o temacie związanym z klimatyzacją. Na początku pandemii koronawirusa w naszym kraju, w autobusach była ona wyłączona, z uwagi na niebezpieczeństwo. Wtedy jednak pasażerowie nie narzekali aż tak mocno, gdyż temperatura nie osiągała tak wysokich wyników, jak teraz, w środku lata. Na szczęście, znów w pełni działa.

- Zwróciliśmy się, zresztą podobnie jak inni organizatorzy transportu w Polsce, do sanepidu i Ministerstwa Zdrowia o opinię w tym temacie. Otrzymaliśmy odpowiedź, że klimatyzacja może działać. Dlatego też po pewnym czasie, kiedy temperatury zaczęły gwałtownie wzrastać, zdecydowaliśmy się wyrazić na ich działanie zgodę - powiedział nam rzecznik prasowy Zarządu Transportu Metropolitalnego.