Podopieczni trenera Slobodana Kovacia nie zaznali jeszcze porażki w Lidze Mistrzów i mają na swym koncie cztery wygrane i 11 punktów. Jastrzębski Węgiel solidnie na to zapracował. W przedostatniej kolejce grupowych spotkań dojdzie do rewanżu z Zenitem Kazań, z którym wygrał w pierwszym meczu na wyjeździe.
Nie przegap
- To jest mecz, który może nam zapewnić pierwsze miejsce w grupie, więc jest się o co bić - uważa Piotr Hain, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz koniecznie
Najbliższego rywala Pomarańczowych nie trzeba chyba bliżej przedstawiać, wystarczy dodać, że sześć razy Zenit wygrywał Ligę Mistrzów. Nie tak dawno w tej drużynie grał jeszcze Wilfredo Leon, zawodnikiem Zenitu był też Amerykanin Matthew Anderson. Teraz, oprócz reprezentantów Rosji, największymi gwiazdami są Francuz Earvin Ngapeth i Bułgar Cwetan Sokołow.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Od początku Zenit uchodził za faworyta nie tylko fazy grupowej, ale do wygrania całego cyklu Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Rosji zaliczyli jednak dwie wpadki. Najpierw przegrali na wyjeździe z VC Greenyard Maaseik, a potem u siebie z Jastrzębskim Węglem. Okoliczności tej porażki były wręcz nieprawdopodobne. Zenit prowadzili w tie-breaku 14:9 i…stracili siedem punktów z rzędu i zszedł z parkietu pokonany 2:3.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Mecz rewanżowy z Zenitem również zapowiada się frapująco. Bilety na to spotkanie rozeszły się błyskawicznie i na trybunach jastrzębskiej hali zasiądzie komplet trzech tysięcy widzów. Zwycięstwo w tym meczu zapewni gospodarzom pierwsze miejsce w grupie i awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.
Początek środowego starcia o godzinie 18:00. Transmisja – w Canal+.
Boniek z kolejnym wyzwaniem