Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Tadeusz Pragłowski widział Katyń w 1943 roku. Wśród ciał pomordowanych oficerów rozpoznał kolegę

Grażyna Kuźnik
Katyń 1943. Prace komisji  Czerwonego Krzyża
Katyń 1943. Prace komisji Czerwonego Krzyża arc
Dr Tadeusz Pragłowski był jednym z dwóch polskich lekarzy, którzy pierwsi dotarli do grobów Katynia. Po wojnie pracował w Śląskiej Akademii Medycznej.

Niiewiele osób w czasach PRL wie, jaką tajemnicę musi ukrywać dr Tadeusz Pragłowski, wybitny patomorfolog, założyciel Zakładu Medycyny Sądowej w Zabrzu. Do śmierci w 1980 roku nie może szczerze opowiadać o tym, co widział w Katyniu wiosną 1943 roku. SB przez całe lata ma go na oku, mimo dorobku naukowego nie awansuje, nie otrzymuje zasłużonego tytułu profesora. Po wojnie kazano mu opuścić Kraków i przenieść się na Śląsk, gdzie jest izolowany. Ale i tak może mówić o szczęściu. Uczestnicy różnych delgacji do Katynia w kwietniu 1943 roku, którzy później dostali się pod władzę ZSRR, znikają w podejrzanych okolicznościach. Do 1990 roku Rosja wypiera się zbrodni katyńskiej.

11 kwietnia 1943 roku niemiecka agencja prasowa Transocean podaje informację o odnalezieniu w Lesie Katyńskim zwłok około 10 tys. polskich oficerów. Dwa dni później wiadomość powtarza Radio Berlin; winą za masową zbrodnię obarcza Rosjan i NKWD. Minister propagandy w III Rzeszy Joseph Goebbels zamierza, jak pisze w trzecim tomie swoich dzienników: „wykorzystać ten materiał propagandowy w jak najszerszym zakresie”. Interesuje się tym osobiście Hitler. Goebbels notuje: ”Spowodowaliśmy wysłanie na miejsce znaleziska neutralnych dziennikarzy i polskich intelektualistów. Raporty, które nadchodzą na ten temat z zagranicy, przejmują zgrozą. Teraz również Führer wyraził zgodę, abyśmy i my opublikowali dramatyczny meldunek w prasie niemieckiej.”

Widok wstrząsający

Już 14 kwietnia do Katynia leci samolotem pod niemiecką eskortą dr Tadeusz Pragłowski. Nie ma wyboru, wyznaczono go do tej roli. Władze Czerwonego Krzyża otrzymały zgodę Polskiego Państwa Podziemnego na wyjazd wybranych przedstawicieli do Katynia, ale żeby odciąć się od współpracy z Niemcami, delegacja ma charakter ściśle techniczny.

W materiałach pojawiają się różne daty tego wyjazdu, różnice wynoszą kilka dni. Niemcy wysyłają wtedy do miejsce zbrodni wiele osób, w kwietniu 1943 roku w Katyniu pracują jednocześnie trzy komisje. Są też głosy, że dr Pragłowski w ogóle nie badał ciał, może nawet nie był w Katyniu. Wizyta jego delegacji na pewno była krótka, a widok takiej masy zwłok polskich oficerów wywołał w nim szok psychiczny. Niemieckie załogi odkopały już wtedy sporą część grobów, ciała w mundurach, niektóre skrępowane sznurem, leżały w dołach warstwami. Dr Pragłowski nie zostawił ze swojego pobytu w Katyniu pisemnej relacji, może dlatego, żeby Niemcy nie mogli wykorzystać jej w propagandzie.

Ale po powrocie opowiada o swoich przypuszczeniach koledze z pracy czyli z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr Marianowi Wodzińskiemu.
Wtedy nie jest jeszcze pewne, że zbrodni dokonali Rosjanie, a nie Niemcy, którym nie wierzono. Pragłowski uważa jednak, że to robota NKWD.

Dr Wodziński jedzie do Katynia zaraz potem, 28 kwietnia, z kolejną delegacją Czerwonego Krzyża i za zgodą władz podziemia. Zostawia szczegółowy raport na ten temat, ujawniony po wojnie w Wielkiej Brytanii. Podaje w nim, że on oraz jego kolega dr Tadeusz Pragłowski uchodzą w Krakowie za najlepszych specjalistów w dziedzinie patomorfologii. Dlatego też obaj znaleźli się w delegacjach, ale pierwszy dociera do Katynia Pragłowski, już w dniu 14 kwietnia.

Dr Wodziński pisze w swoim raporcie (za: B. Popielski, W. Nasiłowski „Cienie Katynia w dokumentach i historii medycyny sądowej”, Arch. Med. Sąd. 1997, XLVII), że po powrocie kolegi zapytał go o wrażenia. Usłyszał, że w chwili przyjazdu delegacji do Katynia nie wszystkie groby były jeszcze całkowicie otwarte. Na jednym z nich rosła młoda sadzonka sosnowa, która miała dwa lata. To znaczy, że mogiły powstały w czasach, gdy teren Katynia znajdował się w rękach sowieckich. Dr Pragłowski nie miał wątpliwości, że w dołach spoczywają polscy oficerowie.

Podczas jego pobytu w Katyniu odkopano nieliczne zwłoki, ale właśnie wśród nich znajdowało się ciało kogoś, kogo dobrze znał. Tadeusz Pragłowski wyznał, że był to jego kolega uniwersytecki w stopniu kapitana. Lekarz bardzo to niespodziewane odkrycie przeżył.

Władza dyktuje wnioski

Do Katynia w pierwszej delegacji Polaków wysłano jeszcze kilka osób; pisarza Ferdynanda Goetla, sekretarza generalnego PCK Kazimierza Skarżyńskiego, pracowników tej organizacji Ludwika Rojkiewicza i Jerzego Wodzinowskiego oraz pediatrę dr Hieronima Bartoszewskiego. Udział w delegacji wziął także ks. Stanisław Jasiński. Kolejna delegacja zostaje dłużej, dzięki niej wydobyto szczątki ponad 4100 osób, ustalono 2800 nazwisk.
Praca jest tragiczna od pierwszych chwil. Dr Wodziński pisze w raporcie: „Widok tak wielkiej masy zwłok w mundurach polskich wywołał we wszystkich przybyłych na groby katyńskie duży wstrząs nerwowy. Ja osobiście początkowo nie byłem w stanie podjąć się żadnej pracy.”

Gdy w Katyniu pojawiają się delegacje złożone z Polaków, pracuje tam już niemiecka komisja prof. Gerharda Buhtza z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego. 30 kwietnia 1943 roku przybywa też powołana przez Niemców Europejska Komisja Ekspertów Sądowych. Są wśród nich m.in. przedstawiciele Węgier, Rumunii, Finlandii, Słowacji, Bułgarii, Czech. Badaniem ciał i dowodów zajmuje się równocześnie kilkunastu ekspertów.

We wrześniu 1943 Armia Czerwona odbija Katyń, a Rosjanie powołują własną komisję prof. Nikołaja Burdenki. Odtąd w krajach zależnych od ZSRR o Katyniu należy milczeć lub kłamać . Wielu uczestników delegacji z kwietnia 1943 roku NKWD aresztuje, zmusza do zmiany wniosków. Alianci nie chcą drażnić Stalina i Rosjan. Churchill mówi o polskich oficerach, że: „Jeśli oni nie żyją, to nie można już nic zrobić, co by ich przywróciło do życia.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!