Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Bytomia. Mówił o środkach unijnych i rozwoju oraz przyszłości regionu. Na sali było gorąco

Paweł Kurczonek
Paweł Kurczonek
Spotkanie Donalda Tuska z mieszkańcami Bytomia i regionu
Spotkanie Donalda Tuska z mieszkańcami Bytomia i regionu Karina Trojok
Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, w hali sportowej Na Skarpie spotkał się 17 marca z mieszkańcami Bytomia. Mówił o transformacji regionu, o pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej. - Nie jesteśmy wszechmocni, nie załatwimy wszystkiego, ale z UE można dostać ogromną kasę – zaznaczył przewodniczący PO. Podczas spotkania nie brakowało emocji. Padały mocne słowa. Na sali było gorąco.

Donald Tusk w Bytomiu mówił o przemianie Śląska

Przewodniczący PO podkreślił, że Śląsk ma realną szansę, by sięgnąć po gigantyczne pieniądze z Unii Europejskiej. Dodał, że unijne dofinansowanie mogło trafić do regionu już wcześniej.

- Polska straciła dwa lata, a można było wziąć na transformację 10 mld zł. Zbliżają się wybory, ale zupełnie niepolitycznie - nie spotkałem nikogo, kto by mi wytłumaczył, dlaczego po te środki, które miały być funduszem odbudowy po pandemii, nie sięgnęliśmy. Tylko Polska z tych pieniędzy nie skorzystała. Załatwilibyśmy za te pieniądze wszystkie potrzeby Bytomia – mówił Donald Tusk.

Podkreślił, że z Unii Europejskiej trzeba brać jak najwięcej.

- To po części również nasze pieniądze. Dziś słychać głosy, jak paskudna jest Unia Europejska. Każdy wie, że w UE trzeba wyprzedzać pewne fakty, trzeba uczestniczyć w każdych debatach. Tak załatwia się konkretne rozwiązania. Nie jesteśmy wszechmocni, nie załatwimy wszystkiego, ale z UE można dostać ogromną kasę – zaznaczył przewodniczący PO.

Jak mówił podczas spotkania z wyborcami, wszystkie państwa członkowskie UE ustaliły, że transformacja energetyczna jest koniecznością. Zdaniem Donalda Tuska, Śląsk może te przemiany wykorzystać lepiej, niż jakikolwiek inny region w Europie. Przewodniczący podkreślił, że jego zdaniem Śląsk jest największym skarbem Rzeczpospolitej Polskiej.

Emocje w czasie rozmów - bywało gorąco

Podczas spotkania nie obeszło się bez kontrowersji. Na początku wystąpienia Donald Tusk podkreślił, że przez lata Bytom był stolicą polskiego węgla. Być może te słowa spowodowały, że w pewnym momencie z publiczności można było usłyszeć krytyczne głosy dotyczące likwidacji kopalń przez rząd Platformy Obywatelskiej. Tusk zripostował mówiąc, że za rządów PO zamknięto 7 kopalń, a za trwających rządów PiS kilkanaście jest obecnie w likwidacji.

To jednak nie jedyne emocje, jakie pojawiły się na spotkaniu. Momentami było naprawdę gorąco.

Do ostrej wymiany zdań doszło między Donaldem Tuskiem, a jednym z uczestników spotkania. Mężczyzna opowiedział historię swojej rodziny. Mówił, że jego bliscy, którzy mieszkali we Francji trafili podczas wojny do przymusowej pracy w Niemczech. Wyjaśnił, że część jego rodziny po wojnie wróciła do Francji, a jego matka zdecydowała się na przyjazd do Polski. Dodał, że jego matka nie dostała reparacji od Niemiec, a rodzina z Francji – tak.

– To co, my jesteśmy jakimś gorszym gatunkiem? – pytał mężczyzna – Na tych pieniądzach nam nie zależy, bo moja mama już nie żyje, zginęło dwóch moich wujków za to, żeby chociaż Polska dostała te pieniądze, już nie dla mnie, dla Polski. Niemcy powinni za to jakoś odpowiedzieć i reparacje dać – dodał.

Przewodniczący PO ripostował mówiąc, że jego ugrupowanie poparło pierwszą uchwałę ws. reparacji przyjętą przed laty. Do mężczyzny pytającego o reparacje od Niemiec zwrócił się w zaskakujący sposób.

– Pan mówi, że nie chodzi o to, żeby pan dostał te reparacje. Pan w ogóle z jakiej paki miałby dostać reparacje wojenne, panie? – powiedział Tusk – Żyje jeszcze kilkaset tysięcy Polaków, którzy urodzili się w czasie wojny i na ich życie bezpośrednio wojna, czyli napaść Niemiec, wpłynęła w sposób negatywny – dodał.

Punktem zapalnym w Bytomiu była również trwająca wojna na Ukrainie.

- Na przestrzeni lat wszyscy wciągali Polskę w wojnę. Nasze dzieci nie pójdą na mięso armatnie, ja jestem matką i na to nie pozwolę! To nie jest wojna w naszym interesie, to nie jest nasza wojna – krzyczała jedna z kobiet na widowni.

Donald Tusk odparł, że z tym stwierdzeniem kategorycznie się nie zgadza.

- To jest tak niemoralne, co Pani mówi. To jest nasza wojna, w której giną ukraińskie dzieci i ukraińscy żołnierze. To, co każda matka w Polsce powinna powiedzieć to „dziękuję Ukrainie, że nasze dzieci nie muszą ginąć za naszą wolność i nasze bezpieczeństwo” – zaznaczył Donald Tusk.

Te słowa nie uspokoiły nastrojów wśród zebranych, wręcz przeciwnie. Do protestującej kobiety dołączyły kolejne obawiające się o bezpieczeństwo swoich dzieci. W utarczkę włączyła się jeszcze jedna osoba.

- Jedź tam ze mną na dwa dni, zobacz, co tam się dzieje, zobacz, jak tam jest. Zobacz te dzieci, zobacz te kobiety. Jedź ze mną – krzyczał do protestującej kobiety mężczyzna obecny na spotkaniu.

Donald Tusk podkreślił w tym momencie, że powinniśmy robić wszystko, by nie załamała się elementarna solidarność między ludźmi.

- Mamy tragiczne doświadczenia historyczne polsko-ukraińskie, mamy w głowie pamięć Wołynia. To nie jest łatwe przyjąć kilka milionów uchodźców z kraju, z którym łączą nas interesy, ale dzielą doświadczenia historyczne. Nikt z takim poświęceniem nie broni dziś polskiej niepodległości, jak ukraińskie żołnierki i żołnierze. To oni giną, także w obronie Polski – zaznaczył przewodniczący PO.

Donald Tusk o inwestycjach na Śląsku

W dalszej części spotkania przewodniczący PO odniósł się do słów premiera Morawieckiego.

- Przeglądam dokładnie zobowiązania premiera Morawieckiego. Mówił w programie dla Śląska w 2016 roku o konieczności zainwestowania w bloki energetyczne w elektrowniach w Polsce. Mówił słusznie. Dzięki temu Śląsk może stać się miejscem innowacyjnym. Powinniśmy bezwzględnie inwestować w to, co jest nowoczesne, co jest dochodowe, co będzie przynosiło duże zyski – zaznaczył Donald Tusk.

Przedstawił również pomysł na przemianę Śląska.

- Polski węgiel będzie potrzebny, by dotrzeć do momentu, w którym ruszą w Polsce elektrownie jądrowe. To może się stać również na Śląsku – podkreślił Tusk.

- Kilka dni temu byłem w Wielkopolsce. Tam pracuje bardzo nowoczesna biogazownia. Takich obiektów mamy dziś 120. Powinniśmy ich mieć 10-12 tys. Produkcję tego, co nowoczesne, tego co dotyczy energetyki musimy zainstalować tu na Śląsku. Temu regionowi należy się to także za to, że przez lata Polska żyła ze Śląska. To jest również w interesie Polski, by Śląsk stał się silnikiem kraju – przekonywał Tusk.

Zaznaczył także, że ważna jest zmiana sposobu myślenia mieszkańców regionu.

- Kilka lat koncentracji na interesie miasta doskonale widać dziś na ulicach miasta. Rozmawiałem z prezydentem miasta o tym, jak ważna jest również rewitalizacja ducha mieszkańców. Bytom musi się rozwijać. Potrzebna jest odbudowa zaufania i wiary we własne siły – podkreślał przewodniczący PO.

Członkowie Platformy Obywatelskiej spotykają się aktualnie z mieszkańcami wielu miast na Śląsku.

- W całym województwie odbywa się obecnie ponad 140 spotkań Koalicji Obywatelskiej w ponad 40 miejscowościach. Będę jeździł od miasta do miasta, będą kolejne spotkania otwarte, będziemy rozmawiać z samorządami. Rozumiem ludzi, zrobię wszystko, będę prosił, jeśli trzeba będę przepraszał, by odbudować zaufanie – zakończył Donald Tusk.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera