Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Edyta Bielak-Jomaa: Masowe skargi Polaków. Nasze dane są ciągle nie dość bezpieczne i nieprawidłowo przetwarzane [WYWIAD]

Leszek Rudziński
materiały prasowe
- Od maja 2018 r. Urząd otrzymał od obywateli ponad trzy tysiące skarg dotyczących przetwarzania ich danych osobowych – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press dr Edyta Bielak-Jomaa, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Świadomość Polaków na temat ich praw ma zwiększać m.in. Dzień Ochrony Danych Osobowych.

Rozmowa z dr Edytą Bielak-Jomaa, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych

Kto ustanowił 28 stycznia Dniem Ochrony Danych Osobowych?

Święto ochrony danych osobowych ustanowiła Rada Europy. Zrobiła to dla upamiętnienia otwarcia do podpisu Konwencji 108 Rady Europy - najstarszego aktu prawnego o zasięgu międzynarodowym, kompleksowo regulującego zagadnienia związane z ochroną danych osobowych.

Czy święto ma jakiś praktyczny wymiar?

Jest to dzień, którego celem jest podnoszenie świadomości obywateli na temat konieczności ochrony prywatności i danych osobowych. Jest to szczególnie istotne w kontekście rozwoju nowych technologii. Im technologia jest bardziej zaawansowana, tym łatwiej za jej pomocą wkroczyć w naszą prywatność. Stąd coraz większa potrzeba budowania świadomości związanej z ochroną naszych danych osobowych. Nie bez powodu są one obecnie nazywane „walutą współczesności, ropą naftową XXI wieku”.

W jaki sposób ten dzień jest obchodzony w Polsce?

Obchodzimy go bardzo uroczyście, bo to przecież święto ochrony danych osobowych. Z tej okazji co roku organizujemy różne wydarzenia. Tradycyjnie w Warszawie odbywa się konferencja. W tym roku będzie ona poświęcona będzie aktualnym zagadnieniom związanym z ochroną danych osobowych w kontekście doświadczeń wynikających ze stosowania RODO, czyli ogólnego rozporządzenia o ochronie danych. Jednym z istotnych tematów poruszanych podczas tego wydarzenia będzie też telemarketing, który często bywa prowadzony z naruszeniem przepisów, w tym dotyczących ochrony danych osobowych. Będziemy też dyskutować o realizacji praw osób w Internecie. Dodatkowo działał będzie punkt konsultacyjny, w którym nasi eksperci będą udzielać porad prawnych.
W obchody Dnia Ochrony Danych Osobowych włączą się też tradycyjnie szkoły uczestniczące w programie edukacyjnym UODO „Twoje dane - Twoja sprawa”. Wśród wielu inicjatyw, które zamierzają zrealizować, są m.in. słuchowiska, gry miejskie, happeningi, konkursy wiedzy, apele.
Natomiast jeśli chodzi o wydarzenia, które z okazji Dnia Ochrony Danych Osobowych realizowane są przez inne, współpracujące z nami podmioty, jak np. uniwersytety, to zwykle są one nieco rozłożone w czasie. Organizowane przez nie różnego rodzaju spotkania, eventy, warsztaty, szkolenia czy konferencje z udziałem przedstawicieli naszego urzędu to bardzo cenne działania podnoszące świadomość w zakresie ochrony danych osobowych.

Jak cenne są nasze dane osobowe?

Wartość szacunkowa danych Europejczyków wynosi bilion euro, więc zdecydowanie jest o co zabiegać.

Czym może grozić utrata danych osobowych lub ich wyciek?

Utrata danych może grozić wieloma różnymi konsekwencjami. Te najbardziej dotkliwe są związane z możliwością kradzieży tożsamości, która może skutkować m.in. komplikacjami finansowymi. Ktoś może bowiem na przykład zaciągnąć na nasze nazwisko pożyczkę – chwilówkę w parabanku, bo znajomość danych osobowych umożliwia podszycie się pod inną osobę.

Chodzi tylko o utratę pieniędzy?

Zdecydowanie nie. Należy pamiętać, że nasze dane mogą służyć także do ośmieszania nas, do hejtu. Śmieszne zdjęcie wrzucone do sieci, za jakiś czas może okazać się bardzo kłopotliwe dla osoby, która się na nim znajduje. Ktoś może je wykorzystać i „zmemować” (mem to rodzaj satyrycznego zdjęcia lub grafiki zamieszczanej w internecie – red.) w taki sposób, który będzie nas ośmieszał. W momencie gdy na przykład staramy się o jakąś ważną posadę lub jesteśmy aktywni w życiu publicznym i społecznym, taka sytuacja może być niezwykle kłopotliwa.

Jak uchronić się przed takimi sytuacjami?

Trzeba mieć świadomość, że dane osobowe stanowią naszą własność i we wszystkich przypadkach, kiedy przepisy prawa nie nakładają na nas takiego obowiązku, to my sami możemy decydować, komu i po co je udostępniamy. Warto pamiętać, że mamy prawo i powinniśmy wiedzieć, na jakiej podstawie prawnej ktoś przetwarza nasze dane osobowe, w jakim celu to robi, komu je udostępnia czy jak długo będzie je przetwarzał. Zawsze też radzę, by przy udostępnianiu danych, zwłaszcza ich upublicznianiu w sieci, zachować rozwagę, pamiętając, że niektóre z nich, takie jak na przykład dane o stanie zdrowia, przekonaniach religijnych czy światopoglądowych, przynależności do związków zawodowych itd., mają szczególny charakter. Ważne jest, żeby z pełną świadomością i odpowiedzialnością podchodzić do procesów przetwarzania danych.

Jak wygląda sprawa z podmiotami zarządzającymi naszymi danymi. Czy nadużycia często się zdarzają, czy są to sytuacje sporadyczne?

Od maja 2018 r. Urząd otrzymał od obywateli ponad trzy tysiące skarg na przetwarzanie danych osobowych. Oczywiście z pewnością nie wszystkie skargi są zasadne. Ale ta liczba dowodzi dwóch rzeczy. Po pierwsze, że wśród obywateli nastąpił wzrost świadomości wagi ochrony danych osobowych. Po drugie, że niestety nasze dane są ciągle nie dość bezpieczne i nie dość prawidłowo przetwarzane, skoro obywatele skarżą się na ich ujawnianie, wycieki czy niechciany marketing. To oznacza, że przed administratorami jeszcze jest dużo pracy do wykonania.

Co powinni w związku z tym zrobić?

Po pierwsze zaznajomić się z przepisami, po drugie odpowiedzialnie działać, a po trzecie zachowywać rozsądek. To są rady, którym ja bym udzieliła administratorom.

Jak świadomość Polaków w zakresie ochrony danych osobowych wygląda na tle innych krajów Unii Europejskiej?

Myślę, że sytuacja jest porównywalna. Trzeba pamiętać, że przyjęcie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych miało na celu nie tylko wprowadzenie mechanizmów, które podniosą poziom ochrony danych. Jego celem jest także ujednolicenie przepisów, które regulują przetwarzanie danych osobowych na terenie wszystkich państw Unii Europejskiej. Rozporządzenie jest pewnym novum dla wszystkich krajów członkowskich Unii, więc możemy mówić, że ta sytuacja jest raczej podobna.

Co może zrobić osoba, która podejrzewa, że jej dane mogą być źle wykorzystywane?

W pierwszej kolejności powinna zgłosić się do administratora danych i skorzystać ze swoich uprawnień, m.in. do dostępu do danych czy ich sprostowania. Może też zażądać zaprzestania ich przetwarzania, jeśli uważa, że jest ono niezgodne z prawem. Trzeba pamiętać, że administrator to podmiot, który decyduje o celach i sposobach przetwarzania danych, o tym, jakie dane i w jakim celu zbiera i wykorzystuje, oraz w jaki sposób to robi, jakie środki bezpieczeństwa stosuje. W pierwsze kolejności trzeba zweryfikować, czy on wie, że być może postępuje niezgodnie z prawem. Dopiero w następnej kolejności można złożyć skargę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Co więcej, rozporządzenie dało obywatelom nowy instrument - możliwość złożenia pozwu do sądu cywilnego i żądania odszkodowania z tytułu niewłaściwego przetwarzania danych osobowych, jeśli to przetwarzanie spowodowało szkodę materialną bądź niematerialną. To jest nowe narzędzie prawne, z którego obywatele również mogą korzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dr Edyta Bielak-Jomaa: Masowe skargi Polaków. Nasze dane są ciągle nie dość bezpieczne i nieprawidłowo przetwarzane [WYWIAD] - Strefa Biznesu