Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Jaroszewicz: Im bardziej śmiertelna epidemia, tym krócej trwa, tak jak np. ebola - mówi specjalista chorób zakaźnych z Bytomia

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Dr Jerzy Jaroszewicz: "Im bardziej śmiertelna epidemia, tym krócej trwa"
Dr Jerzy Jaroszewicz: "Im bardziej śmiertelna epidemia, tym krócej trwa" Marzena Bugała
Koronawirus w Polsce zakaża coraz więcej osób. - Jesteśmy na etapie wzrastania liczby przypadków każdego dnia. Uważam, że liczba dzienna zachorowań może być nieco przypadkowa, bo każde laboratorium działa w swoim rytmie i uwalnia dane. Trzeba powiedzieć, że aktualna epidemia koronawirusa nie jest podobna do żadnej z dotychczasowych epidemii, jakie świat przechodził - mówi dr hab. Jerzy Jaroszewicz, specjalista chorób zakaźnych.

Rozmowa z dr hab. Jerzym Jaroszewiczem, ordynatorem Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu.

***

Czy możemy stwierdzić, kiedy skończy się lub zacznie wygaszać obecna epidemia koronawirusa?
Każda epidemia ma swój określony przebieg - jest faza narastania, stabilizacji i wygaszania danej epidemii. Trzeba jednak powiedzieć, że aktualna epidemia koronawirusa nie jest podobna do żadnej z dotychczasowych epidemii jakie świat przechodził.

Dlaczego?
Po pierwsze, mamy do czynienia z bardzo ukrytym wrogiem, bo w tej chorobie zakaźność poprzedza wystąpienia objawów, bo mamy nosicieli czy chorych bezobjawowych. Po drugie, nie ma też jednoznacznych objawów jak w przypadku ospy czy odry, gdzie objawy były jednoznaczne i rozpoznanie można było postawić łatwo. A tu nawet oprócz wymienianych najczęściej dolegliwości jak gorączka, kaszel, duszności pojawiają się problemy z rozpoznaniem smaku.

Nie wiemy zatem, kiedy pojawi się u nas etap wygaszania tej epidemii?
Każda epidemia ma swoją latencję, czyli stan utajenia. Tu okres wylęgania trwa około 7 dni, zaś choroba trwa od dwóch do trzech tygodni. Spadek śmiertelności będzie widoczny dopiero po zmniejszeniu się liczby zachorowań.

Na jakim etapie teraz jesteśmy?
Na etapie wzrastania liczby przypadków każdego dnia. Stabilizacja zachorowań nastąpi wtedy, gdy dzień w dzień przez okres ok. dwóch tygodni będziemy obserwować tę samą liczbę zachorowań. To, że jednego dnia jest trochę mniej niż drugiego niestety nic nie oznacza. A poza tym wyniki, które oglądamy, są pobrane w dniach poprzednich. Niekiedy na wyniki trzeba czekać dwa, trzy dni. Uważam, że liczba dzienna zachorowań może być nieco przypadkowa, bo każde laboratorium działa w swoim rytmie i uwalnia dane.

Zobacz koniecznie

Ktoś, kto mówi, że wzrost zachorowań będzie w święta, albo na przełomie kwietnia i maja, to po prostu wróży z fusów?
Niestety. Na razie nie ma stabilnego trendu w tej epidemii.

Czy jednak nie wiedzielibyśmy więcej, gdyby testów było więcej?
Kluczem w każdej epidemii jest izolacja osób zakażonych.

Nie wiemy jednak, ilu ich jest?
Nie mamy tych danych.

Zobacz koniecznie

To może izolacja nie ma sensu?
Dlatego rząd przyjął model izolacji wszystkich. To jedyna strategia, którą mógł przyjąć, bo nie ma możliwości przetestowania tak dużej populacji. Nie wiem, kto byłby w stanie obsłużyć taką liczbę testów. Nie jest to realne. Tego się w żadnym kraju zrobić nie da.

A zwykle ile epidemie trwają?
Jeśli chodzi o czas trwania epidemii to dużo zależy od śmiertelności. Im bardziej śmiertelna, tym trwa krócej, szybciej się wypala. Tak jak np. ebola. Koronawirus na szczęście nie jest tak śmiertelny, ale to wydłuży czas trwania epidemii.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera