Dramat mieszkańców bloku w Siemianowicach Śląskich: zimno w mieszkaniu, grzyb na ścianach i kapiąca z dachu woda. Mieszkańcy proszą o pomoc

Interwencja w Siemianowicach Śląskich. Seniorzy mają dość swojego mieszkania! Czy ktoś im pomoże?

W mieszkaniu na najwyższym piętrze bloku przy ulicy Granitowej 1a w Siemianowicach Śląskich mieszka starsze małżeństwo Banasiaków - 77-letni pan Czesław i 76-letnia pani Anna. Większość czasu seniorzy spędzają w domu. Mają jednak dość swojego mieszkania. Grzyb na ścianach, cieknąca po ścianie woda i chłód w mieszkaniu. W takich warunkach żyją schorowani seniorzy.

Seniorzy mają jedno z najchłodniejszych mieszkań w bloku. Nie wiedzą już co robić, dlatego poprosili redakcję "Dziennika Zachodniego" o pomoc. Spróbowaliśmy się dowiedzieć czy sprawa takich warunków mieszkaniowych zostało zgłoszona do administracji bloku i czy seniorzy mogą liczyć na jakieś wsparcie.

- Przez lata nic nie było tu robione. Dach jest nieocieplony i dlatego na ścianach przy oknie zrobił się grzyb. W mieszkaniu zakładamy grube swetry, bo tak jest zimno. Teraz i tak mocniej zaczęli grzać. Chcieliśmy wytapetować ściany i pomalować sufit, ale szkoda roboty, bo po ścianach leci woda. Możemy sami odgrzybić też mieszkanie, ale na ile to pomoże, jeżeli nie zostanie ocieplony dach. Mamy już dość tego mieszkania - mówi smutnym głosem 76-letnia pani Anna.

Zarządcą bloku, gdzie mieszkają seniorzy z Siemianowic Śląskich, jest Spółka Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu. Spółka posiada łącznie 3 tys. budynków, gdzie znajduje się prawie 16 tys. mieszkań z prawie 37 tys. lokatorami. Zarządzaniem budynkami mieszkalnymi zajmuje się specjalnie powołany do tego oddział SRK - Administracja Zasobów Mieszkaniowych. Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem SRK w sprawie mieszkania przy ulicy Granitowej 1a. Jak nam przekazano, sprawa nie zostało zgłoszona do lokalnej administracji, zarządzającej tym budynkiem. Do sprawy spółka podeszła jednak poważnie.

- W roku ubiegłym przeprowadzono tam remont obejmujący wymianę pokrycia papowego dachu wraz z robotami towarzyszącymi (roboty blacharskie i inne). Jesienią lokatorzy informowali o punktowych zaciekach na suficie klatki schodowej. Sprawę przekazano wykonawcy robót dekarskich, który usunął usterkę w ramach gwarancji - mówi Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK SA.

Po naszym mailu wizję lokalną w siemianowickim budynku przeprowadził inspektor nadzoru budowlanego Działu Obsługi Technicznej.

- Z trzech sąsiadujących mieszkań zlokalizowanych na ostatnim piętrze, w jednym nie ma żadnych śladów zawilgoceń. W jednym zostały ślady przebarwień po zaciekach w nadprożach okien w dwóch pomieszczeniach. Przy czym lokator nie zgłaszał roszczeń. W jednym z mieszkań stwierdzono wykwity na styku nadproży okiennych z sufitami w kuchni i dwóch pokojach oraz w pionowych elementach ościeży okiennych - przekazał wyniki wizji lokalnej Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK SA.

Dla poprawy sytuacji administracja zwróciła się do przedsiębiorstwa energetycznego z wnioskiem o podwyższenie ciśnienia czynnika grzewczego. I to zostało wykonane.

Czy dach nad mieszkaniem seniorów z Siemianowic Śląskich zostanie wyremontowany?

Z podobnym sprawami spółka SRK ma do czynienia w wielu starych budynkach, gdy tylko część najwyżej położonych mieszkań zlokalizowana jest pod strychami, a część - jak to przy ul. Granitowej 1a - pod nieocieploną płytą dachową (brak stropodachu). O tym również mówili sami mieszkańcy. Ich sąsiedzi, których mieszkanie jest pod stropodachem, nie mają już takich problemów. W takiej sytuacji wilgoć może pojawić się przy rozpoczęciu i zakończeniu sezonu grzewczego. Dopiero spadek temperatury powietrza powoduje podniesienie parametrów i zwiększenie podawanej mocy do sieci c.o.

- Szkoda, że lokator nie zgłosił problemu natychmiast, gdy go dostrzegł. Obecnie ze względu na pogodę (zimno, opady) nie ma warunków dla przeprowadzenia remontu. Natomiast, gdy warunki pogodowe się poprawią, zostanie rozważona możliwość docieplenia części dachu – nad mieszkaniem, w którym wystąpił ten problem - mówi Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK SA.

- Większość budynków przekazanych z majątkiem dawnych kopalń do SRK SA to obiekty stare, w których przez lata ograniczano remonty do absolutnie niezbędnego minimum. SRK nie otrzymuje dotacji na ich utrzymanie, dlatego bardzo trudno jest mówić o szerokich planach termomodernizacji i unowocześniania. W pierwszej kolejności prace wykonywane są tam gdzie sytuacja jest rzeczywiście najgorsza. Co nie zgadza się z odczuciami lokatorów części innych budynków - wyjaśnia Wojciech Jaros.

Jak podaje rzecznik SRK, w wypadku budynku przy ul. Granitowej 1A przeprowadzony zostanie audyt energetyczny, który wykaże, czy docieplenie jest wymagane, a jeżeli takt, to w jakim zakresie. Ponadto po sezonie grzewczym przeprowadzone też będzie płukanie grzejników i chemiczne czyszczenie instalacji wewnętrznej – co może być powodem zbyt niskiej temperatury.

- Jeśli chodzi o odszkodowania, to mieszkańcy, którzy posiadają polisy ubezpieczeniowe winni wystąpić o nie do swoich ubezpieczycieli. Wnioski osób, które nie są ubezpieczone zostaną rozpatrzone zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurą - mówi Wojciech Jaros.