Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 44
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Aktualizacja, godzina 15.45...
fot. Jakub Pikulik

Dramat nad Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód

Dramat na Wartą w Kostrzynie. Do rzeki wpadł samochód

Aktualizacja, godzina 15.45
Po blisko godzinnej akcji udało się auto wydobyć na brzeg. Nadal jednak nie wiadomo ile ofiar znajdowało się w pojeździe.

Aktualizacja, godzina 14.40
Na miejscu w Kostrzynie nad Odrą od kilkudziesięciu minut jest już dźwig. Strażacy ustawiają go i przygotowują się do wydobycia samochodu z rzeki. Pod wodą pracują nurkowie. Na powierzchni wspomagają ich dwie łodzie ratownicze.

Aktualizacja, godzina 13.25
- Nurkowie pracują przy zerowej widoczności, ale w samochodzie udało im się zlokalizować ciała dwóch osób. Nie udało się jednak przeszukać całego pojazdu, więc nie wykluczamy, że ofiar może być więcej - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim.

Warunki pod wodą są bardzo trudne. Na miejsce wypadku zostali wysłani dodatkowi strażacy. - Przeszukujemy też nurt rzeki w kierunku ujścia do Odry. Istnieje bowiem możliwość, że ktoś mógł się wydostać z samochodu - dodaje Szymura.

Aktualizacja, godzina 12.40
Policjanci powiększyli strefę bezpieczeństwa wokół przystani przy Warcie w Kostrzynie. Na miejsce ze Świebodzina jedzie dźwig, którym wrak ma zostać wydobyty z drogi. Na miejscu wciąż jest bardzo wielu gapiów. Ludzie śledzą akcję z terenu przystani oraz z mostu drogowego na Warcie. Od kilku godzin na miejscu jest też Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Wciąż nie są jasne okoliczności, w jakich samochód znalazł się w wodzie. To ustalą policjanci. Wiadomo, że udało się zabezpieczyć monitoring, na którym widać moment, w którym auto wpada do rzeki.



Aktualizacja, godzina 12.15
Nurkowie mówią, że w znajdującym się pod wodą samochodzie są dwie osoby. Policjanci jednak tej informacji nie potwierdzają. Cały czas czekamy na dźwig, za pomocą którego uda się wydobyć samochód na powierzchnię.

Aktualizacja, godzina 11.45
Jak udało nam się dowiedzieć strażacy znaleźli samochód, który nad ranem wpadł do Warty w Kostrzynie nad Odra. Na miejscu jest nasz reporter. Pojazd znajdował się 10-15 metrów od miejsca, w którym wpadł do rzeki. W tym miejscu głębokość wody sięga około 3 metrów. Pojazd jest zabezpieczony linami. W tej chwili służby ratownicze czekają na przyjazd jadącego ze Świebodzina dźwigu wyposażonego w specjalistyczny sprzęt, dzięki któremu uda się wydobyć auto z rzeki.

Aktualizacja, godzina 11.10
Na miejscu są wszystkie służby: straż pożarna, policja i pogotowie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, strażakom udało się już zlokalizować samochód na dnie Warty. - Nurkowie pracują w bardzo trudnych warunkach, widoczność jest praktycznie zerowa - mówi bryg. Grzegorz Rojek, zastępca komendanta miejskiego PSP w Gorzowie Wlkp. Do Kostrzyna jedzie dźwig, który ma wyciągnąć samochód z dna rzeki. Na razie nie wiadomo ile i czy w ogóle są ofiary śmiertelne. - Dysponujemy nagraniem z monitoringu, na którym widać jak samochód spada do Warty - mówi Grzegorz Jaroszewicz z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Na nabrzeżu w Kostrzynie zgromadziło się bardzo wielu świadków, Policja wytyczyła teren, na którym prowadzone są działania służb.

Aktualizacja godz. 9.10
Aktualnie trzy łodzie ratunkowe przeszukują dno. Cały czas dojeżdżają kolejne jednostki ratownicze. Na miejscu pracuje już straż z Witnicy, Kostrzyna nad Odrą i Gorzowa Wielkopolskiego.



Dramat wydarzył się na przystani pasażerskiej nad Wartą między mostem drogowym, a kolejowym (w kierunku na Rzepin) w Kostrzynie nad Odrą.

Jak udało nam się dowiedzieć, moment wpadnięcia samochodu do wody widziały trzy różne osoby. Jeden ze świadków obserwował to z przystani Delfin, drugi z mostu drogowego na Warcie, a trzeci a okolic stawiku przy amfiteatrze. Wszyscy potwierdzają, że w samochodzie byli ludzie. W miejscu, gdzie samochód wpadł do wody, widać urywające się na nabrzeżu śladu opon.

Pracujący na miejscu strażacy badają dno. Akcja jest trudna ze względu na bardzo wysoki poziom Warty. Dopiero po zlokalizowaniu auta do akcji będą mogli wkroczyć nurkowie.

Pierwsze informacje
Do zdarzenia doszło 23 listopada w godzinach porannych. O tej sprawie poinformowali nas Czytelnicy. Ich relację potwierdzają strażacy.



- Na miejsce już zostali wysłani strażacy wraz z grupą nurkową z Kostrzyna. Jadą też strażacy z Witnicy i Gorzowa. Być może wyślemy tam strażaków z Międzyrzecza - mówi Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.

Przyznaje, że informacje o tym zdarzeniu strażacy otrzymali od świadków. Z ich relacji wynika, że w samochodzie miały być dwie lub trzy kobiety.

Warta w Kostrzynie jest bardzo wysoka, co dodatkowo utrudnia akcję.

Moment wpadnięcia samochodu do rzeki widziało jednocześnie kilku świadków z różnych miejsc. Na przystani, na trawie widać ślady kół auta, które wjechało do Warty.

Nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Od drogi do brzegu rzeki jest ok. 50 metrów.

Na razie strażacy przeczesują rzekę z łodzi. Dopiero, jak zlokalizują samochód, do akcji wejdą nurkowie.

Zobacz również

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Rapacza. W czerwcu zostanie błogosławionym

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Rapacza. W czerwcu zostanie błogosławionym

Świetne wieści z Rio de Janeiro! Mamy kolejną kwalifikację olimpijską!

Świetne wieści z Rio de Janeiro! Mamy kolejną kwalifikację olimpijską!

Polecamy

To subtelny objaw poważnej choroby. Masz takie plamy na skórze?

To subtelny objaw poważnej choroby. Masz takie plamy na skórze?

Biało-Czerwoni postawili się mistrzom świata. Ostatni mecz przesądzi o awansie

Biało-Czerwoni postawili się mistrzom świata. Ostatni mecz przesądzi o awansie

Raków z zaskakującym transferem. Kiedyś Legia i Lechia!

Raków z zaskakującym transferem. Kiedyś Legia i Lechia!