Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w domu opieki: co się działo w Białej Wielkiej?

Janusz Strzelczyk
Wczoraj Sąd Okregowy w Częstochowie podczas drugiej rozprawy apelacyjnej Marka N., skazanego nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Myszkowie na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, postanowił zwrócić się do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach o udostępnienie całości dokumentacji kontroli w domu, w Białej Wielkiej, prowadzonym przez fundacje Marka N., w dniach 10-12 i 25 stycznia 2011 roku.

Kontrola w Białej Wielkiej przeprowadzona przez urzędników ŚlUW, była jednym z przedmiotów wyroku sądu w Myszkowie. Zdaniem Prokuratury Rejonowej w Myszkowie i Sądu Rejonowego Marek N. uniemożliwił przeprowadzenie pełnej kontroli.

Zdaniem obrony Marka N. kontrolerzy mogli wezwać policję, jeśli po telefonie Marka N. pracownica domu w Białej Wielkiej wyprosiła ich z placówki. W Białej Wielkiej był Dom dla Ludzi Bezdomnych, Starych i Samotnych, prowadzony przez Fundację Braci św. Brata Alberta, której Marek N. jest prezesem.

Miał kilka takich placówek, m.in. w Olsztynie, pod Częstochową, Białej Wielkiej w gminie Lelów, Moskorzewie w dawnym woj. częstochowskim, w Działach Czarnowskich na Mazowszu, w Zgierzu.

O tej ostatniej placówce zrobiło się głośno w październiku br. gdy łódzka prokuratura oskarżyła Marka N. o znęcania się nad 19 jej podopiecznymi i narażenia pięciu z nich na niebezpieczeństwo utraty życia. Placówka ta, jak i dom w Białej Wielkiej nie miały zgody na prowadzenie działalności w zakresie całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, przewlekle chorymi lub w podeszłym wieku. Został aresztowany przez łódzki sąd na trzy miesiące.

Mężczyzna tłumaczył się, że on prowadzi tylko schroniska dla bezdomnych, chociaż ustalenia śledczych temu zaprzeczały.

Sąd w Myszkowie w lipcu br. skazał go za wyłudzenie ponad 2800 zł od jednego z pensjonariuszy o ograniczonej świadomości, któremu obiecano rehabilitację, ale jej nie przeprowadzono. Ponadto nie zastosował się do wyroku sądu z 2006 r. zakazującego zajmowania stanowiska kierowniczego w placówkach pielęgnacyjno-opiekuńczych przez 5 lat i uniemożliwiał przeprowadzenie urzędowej kontroli placówek.

Marka N., podobnie jak w październiku nie było wczoraj na rozprawie. Przysłał oświadczenie, że został, powiadomiony o terminie wczorajszej rozprawy 4 listopada. Sąd uznał, że został prawidłowo powiadomiony.

Kolejna rozprawa odbędzie się 19 grudnia. Obecność Marka N. nie jest obowiązkowa.

Mężczyzna przedstawiający się jako ksiądz starokatolicki pochodzi z Mazowsza. Skończył szkołę specjalną i zawodówkę. Jego fundacja nie ma nic wspólnego ze znaną Fundacją św. Brata Alberta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!