Drużynowe Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce 2021 na Stadionie Śląskim. Europejska federacja nie chciała imprezy na Białorusi

Dla Stadionu Śląskiego to nagroda pocieszenia po przegranej batalii o indywidualne mistrzostwa Europy. We wtorek prawa do ich organizacji zdobył Rzym. Kandydatura woj. śląskiego przegrała w kontrowersyjnych okolicznościach – stolica Włoch nie była bowiem brana pod uwagę od początku procesu selekcyjnego, a zgłoszono ją już po odpadnięciu z niego Tampere oraz Goeteborga.

Niezależnie od tego, aplikacja Katowice-Silesia 2024 została oceniona bardzo wysoko, co podkreślał m.in. wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Tomasz Majewski. Dodajmy, że władze woj. śląskiego były gotowe przeznaczyć 20 mln euro na organizację mistrzostw.

Te drużynowe tak drogie nie będą. W tym przypadku wybór organizatora mistrzostw przyszłorocznych również nie przebiegał zgodnie z pierwotnymi planami. DME miał gościć Mińsk, ale europejska federacja nie chciała zawodów w stolicy Białorusi – jak łatwo się domyślić – z powodu napiętej sytuacji polityczno-społecznej w kraju. O przeniesieniu zawodów na Śląsk rozmowy toczyły przez ostatnie dwa miesiące.

Oficjalne ogłoszenie DME w Chorzowie zaplanowano na dziś, na godz. 9. O szczegółach dotyczących organizacji mistrzostw będą mówić na konferencji prasowej władze województwa śląskiego, prezes Stadionu Śląskiego oraz przedstawiciele Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej.

Stadion Śląski, od niedawna tytułowany „Narodowym Stadionem Lekkoatletycznym” w maju i czerwcu przyszłego roku zorganizuje 4 duże imprezy w tej dyscyplinie. Oprócz Drużynowych Mistrzostw Europy będą to również dwa memoriały (Skolimowskiej i Kusocińskiego) oraz World Athletic Relays – nieoficjalne mistrzostwa świata sztafet.