Drzewo spadło na przejeżdżający samochód
Był czwartek, 22 kwietnia, nieco po godz. 15.00. Troje znajomych wracało wspólnie z pracy. Jechali ul. Pielgrzymów w Kiełkowicach (gm. Ogrodzieniec, pow. zawierciański). Tę samą trasę pokonywali setki, a może i tysiące razy - od lat.
- Zauważyliśmy mężczyznę, który stał po przeciwnej stronie drogi. Miał ręce wyciągnięte w górę, wydawało się, że robi zdjęcia - opowiadają. - W pewnym momencie zaczął machać i w tej samej sekundzie zobaczyliśmy drzewo, które spadło prosto na przednią szybę.
Samochód praktycznie zatrzymał się w miejscu. Na zdjęciach widać, jak zniszczona została szyba, przednie słupki i dach. Seat najprawdopodobniej nadaje się już tylko do rozebrania i sprzedaży na części.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Szczęście w nieszczęściu jest takie, że kierująca i pasażerowie nie odnieśli poważnych obrażeń, choć kobieta potrzebowała L4.
Nie przeocz
Mężczyznom, którzy doprowadzili do wypadku, grozi grzywna
Na miejsce wypadku wezwano mundurowych. Po chwili pojawiły się dwa radiowozy.
- Ustaliliśmy, że na prywatnej posesji prowadzono prace związane z wycięciem jednego drzewa, na co było wydane pozwolenie. Nie zastosowano jednak odpowiednich środków ostrożności i pień niefortunnie spadł na przejeżdżający samochód - mówi mł. asp. Marta Wnuk z Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Zobacz koniecznie
Funkcjonariusze prowadzą czynności związane z art. 86 kodeksu wykroczeń, który mówi o spowodowaniu zagrożenia w ruchu drogowym. Mężczyznom, którzy wycinali drzewo, grozi kara grzywny.
Musisz to wiedzieć
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?