Duda: Upomnimy się o płacę minimalną

Kiedy poznamy nowego szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności ?
W marcu, bo na ten miesiąc zaplanowano regionalny zjazd. Ale proszę nie pytać o kandydata, bo wybory są tajne i nie chcę w żaden sposób wpływać na decyzje delegatów.

A jak związek pod pana kierownictwem chce wpływać na rządzących?
Już wpływa. To właśnie dzięki Solidarności prezydent Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego jeden z największych bubli prawnych, czyli tzw. ustawę o racjonalizacji zatrudnienia. Mam nadzieję, że w innych sprawach też będzie nas wspierał. Zależy nam na szybkiej nowelizacji ustawy o finansach publicznych, bo obecnie obowiązujące zapisy na trzy lata zamrażają waloryzację zasiłków dla osób najbiedniejszych, żyjących na poziomie egzystencji biologicznej. Zamierzamy też rozpocząć wielką batalię o to, by płaca minimalna nie była uzależniona od widzimisię polityków, ale od wysokości PKB. Naszym celem jest wypracowanie mechanizmu dojścia poziomu tej płacy do 50 procent przeciętnego wynagrodzenia, czyli do ok. 1,6 tys. zł. Planujemy w tej sprawie inicjatywę obywatelską i zebranie milionów podpisów obywateli. Prace eksperckie już trwają. Podobne inicjatywy są podejmowane w innych krajach UE. Sposób podejścia do tej sprawy będzie sprawdzianem dla rządu. Zobaczymy, czy wrzuci ten projekt do kosza. Palącym problemem jest brak wypłat w terminie. Chcemy, by pracownicy mogli otrzymywać je z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Chce pan, żeby w Katowicach powstało centrum upamiętniające bohaterów Solidarności. Znów historia nas podzieli?
Jestem zwolennikiem równowagi pomiędzy historią i teraźniejszością. Przeszłość jest ważna, ale niezwykle istotne jest rozwiązywanie nabrzmiałych spraw pracowniczych. Tych nam niestety nie brakuje. Tu musimy popisać się skutecznością. Związek w pierwszej kolejności ma być społeczny, a w drugiej prawicowy.

Przed nami wybory parlamentarne. Czy Solidarność tym razem poprze jakąś siłę polityczną?
Nie. W taki sposób nie będziemy się angażować. Nie poprzemy żadnej partii politycznej, ale będziemy popierać konkretnych ludzi np. takich jak poseł Stanisław Szwed, którzy wspierają nasze inicjatywy i dzięki którym, nasze problemy, nasze zdanie są przedstawiane na forum parlamentu.

Rozmawiała: Agata Pustułka