Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Durczok poszedł na wojnę z ekologami

Jacek Drost
Jacek Drost
Trzęsienie ziemi - tak można określić reakcje na felieton Polskie góry toną w zalewie ekoszachrajstwa Kamila Durczoka, redaktora naczelnego Faktów TVN, który ukazał się na naszych łamach w ubiegły piątek.

Zawrzało na naszych forach internetowych, gdzie jedni przyznali red. Durczokowi zupełną rację, a inni odsądzili go od czci i wiary. Zagotowało się wśród ekologów, temat do żywego poruszył samorządowców i urzędników od przyrody, ale także zwykłych zjadaczy chleba, nie tylko na Podbeskidziu. W telegraficznym skrócie: poszło o to, że red. Durczok w ostrych słowach stwierdził, iż z powodu poczynań ekologów górskie miejscowości nie mogą rozwijać infrastruktury narciarskiej, przez co skazane są na ekonomiczne wyniszczenie.

- Poczuliśmy się wywołani do tablicy, więc chętnie podejmiemy dyskusję z panem Kamilem, ale na poziomie merytorycznym, bez obrażania kogokolwiek - mówi Radosław Ślusarczyk, szef Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, znanej z oprotestowania budowy lub rozbudowy ośrodków narciarskich m.in. w Szczyrku, Korbielowie czy Ujsołach. I dodaje, że nie czują się ekoterrorystami, a jedynie przestrzegają prawa.

Z kolei wójt Ujsoł Tadeusz Piętka, który od lat stara się uruchomić w gminie wyciągi i na potyczkach z ekologami zjadł zęby, komentuje ich działania dosadnie: - Ktoś wreszcie musi powiedzieć stop, bo jesteśmy w tym chocholim ekopodrygiwaniu śmieszni, groteskowi i tragikomiczni. Bruksela i cały Zachód, jak tak na nas patrzą, to mają ubaw po pachy, widząc, że Polak Polakowi potrafi, mówiąc ordynarnie, tak dać w dupę.

Przeczytaj felieton Kamila Durczoka

Trochę za, trochę przeciw

Marcin Kędracki, prezes Gliwickiej Agencji Turystycznej, która ma ośrodki w Szczyrku i Korbielowie

Ekolodzy przyblokowali inwestycje na Pilsku w Korbielowie, są problemy w Szczyrku. Z powodu ekologów możliwości rozwoju są znacznie utrudnione, to droga przez mękę. Niestety, niektórzy uczynili sobie z walki o ochronę przyrody profesję.

Jacek Bożek, prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Ekologicznego Klub Gaja

Po pierwsze Kamil Durczok nawołuje, by nie przestrzegano prawa. Po drugie, skąd u niego taka nienawiść i pogarda dla zwierząt, których nazwy celowo przekręca w felietonie. Po trzecie, brakuje mu odwagi, bo gdyby wymienił nazwę choć jednej organizacji, to zarzuty są tak poważne, że sprawa trafiłaby do sądu.

A jakie jest Twoje zdanie? Głosuj w naszej sondzie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!