Dworzec PKP w Tychach bez rozkładu jazdy. Tak będzie przez kilka lat

Na dworcu PKP w Tychach nie ma rozkładu jazdy na wyświetlaczu, skarżą się pasażerowie.

Wyświetlacz jest własnością miasta, które zapewnia, że jest sprawny. Koleje Śląskie twierdzą, że ich zadaniem jest przekazanie rozkładu jazdy do PKP PLK i to robią. Dlaczego więc PKP PLK nie umieszcza ich na wyświetlaczu?

- Nie spełniał naszych norm - mówi krótko Katarzyna Głowacka, rzecznik PKP PLK. - Była na nim tylko stacja końcowa i godzina odjazdu. Brakowało nazwy przewoźnika, kategorii pociągu, stacji pośrednich i informacji o zmianach w rozkładzie. Dlatego z prośbą o jego wyłączenie zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, który odpowiada za ten wyświetlacz.

Stało się to początkiem roku 2020.

Do dyspozycji pasażerów są w gablotach plansze z rozkładem jazdy w pełnym wymiarze, ze wszystkimi informacjami. Do tego informacja o odjazdach i przyjazdach podawana jest przez megafon. Do tego jeszcze - jak zapewnia rzecznik PKP PLK - wszelkie informacje o kursowaniu pociągów są na bieżąco aktualizowane na stronie portalpasazera.pl.

Rozkład jazdy na wyświetlaczu z pewnością wróci i będzie na nim wszystko, co pasażer wiedzieć powinien. PKP PLK zamierza bowiem wprowadzić nowoczesny system dynamicznej informacji pasażerskiej, ale trochę czasu upłynie nim dojdzie do realizacji.

Jak mówi rzeczniczka, PLK podpisało umowę na opracowanie dokumentacji przedprojektowej dla projektu „Prace na podstawowych ciągach pasażerskich (E 30 i E 65) na obszarze Śląska, etap 1a, na odcinku Katowice Ligota – Tychy”. Wchodzi w to m.in. przebudowa stacji Tychy i budowa nowoczesnego systemu dynamicznej informacji pasażerskiej.

- Wartość umowy to 1,7 mln zł ze środków budżetowych. Termin realizacji prac studialnych planowany jest na IV kwartał 2021 roku - mówi Katarzyna Głowacka.