Dyrektor SKM w Wodzisławiu Śląskim rezygnuje. Jego misja potrwa zaledwie cztery miesiące. Kto zostanie jego następcą?

Zaledwie cztery miesiące potrwa misja Tomasza Kaliciaka na stanowisku dyrektora Służb Komunalnych Miasta w Wodzisławiu Śl. Z końcem marca odejdzie z pracy.

- Odchodzę ze względów osobistych - przyznaje Tomasz Kaliciak, dotychczasowy dyrektor SKM.

Przypomnijmy, stanowisko objął 1 grudnia (jego poprzedniczka też zrezygnowała i poprosiła o przeniesienie na wcześniej piastowane przez nią stanowisko). Wcześniej Tomasz Kaliciak przez wiele lat pracował na stanowisku sekretarza Urzędu Miasta Raciborza. W Wodzisławiu Śląskim od początku nie miał łatwego zadania.

Przede wszystkim nie ułatwiał mu tego tegoroczny budżet, zbliżony do tego z 2019 roku, co przy zwiększonej płacy minimalnej i pozostałych rosnących kosztach mogło przyprawiać o ból głowy. Do tego musiał się też zmierzyć z nie najlepszą atmosferą wśród załogi, głównie zaniepokojonej o przyszłość ich pracy i SKM.

- Nie udała się misja w SKM? - dopytywał dziennikarz DZ Tomasza Kaliciaka w rozmowie telefonicznej. Ustępujący ze stanowiska dyrektor SKM nie chciał roztrząsać tej kwestii.Przyznał, że ostatnie miesiące na stanowisku nie były najłatwiejsze. Podkreślił też, że wpływ na jego decyzję nie miały jakiekolwiek konflikty (np. z załogą czy władzami miasta).

- Co poradzę mojemu następcy? Jeżeli się taki do mnie zgłosi, to z pewnością nie odmówię rozmowy - zapewnia Tomasz Kaliciak.

Nasi rozmówcy przyznają, że ciężko ocenić pracę dyrektora SKM w tak krótkim czasie. - Znacząco nie poprawiła się atmosfera w zakładzie. Wciąż jest niepewność i pytania: co dalej? Nie ułatwia tego kolejna zmiana na stanowisku dyrektora - mówi nam jeden z pracowników SKM.

Jednoznacznej oceny nie podejmują się radni zasiadający w Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Przyznają, że to był za krótki okres.

- Wysłałem do dyrektora dwie prośby na piśmie związane z dzielnicą Kokoszyce. Oba zadania zostały wykonane. Jednak trudno ocenić pracę na tak ważnym stanowisku przez kilka miesięcy - mówi radny Eugeniusz Chłapek.

Oceny nie podejmuje się też radny Adam Króliczek. Zwraca jedynie uwagę, aby na przyszłość na tak kluczowe stanowisko w mieście powołać osobę związaną z Wodzisławiem Śl.

- Nie da się kierować taką jednostką nie znając miasta, jego uwarunkowań, ludzi. Prezydent powinien o tym pamiętać przy kolejnym wyborze dyrektora - tłumaczy radny Adam Króliczek.

Służby Komunalne Miasta w Wodzisławiu Śląskim już poszukują pracownika na stanowisko dyrektora jednostki. Na dokumenty aplikacyjne Biuro Obsługi Klienta czeka do 11 marca.

Nowy dyrektor wybrany zostanie w konkursie. Jego nazwisko powinniśmy poznać jeszcze w marcu.