Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziadul: Grudzień to miesiąc zawiły - czasem srogi, czasem miły

Jan Dziadul
Jan Dziadul
Jan Dziadul Mikołaj Suchan
I żeby było jasne - nieciekawa to pora dla wszystkich mieszkających pod śląskim dachem: prawdziwych Polaków i równie prawdziwych Ślązaków; i tych zwykłych po obu stronach, do których się zaliczam; i dla "wnerwionych hanysów", dla goroli oraz dla wszelkich innych krzyżówek powstałych na Śląsku w wyniku różnych przyjemnych stosunków między nami.

CZYTAJ OPINIE, FELIETONY, KOMENTARZE I WYWIADY NA DZIENNIKZACHODNI.PL [WEJDŹ]

Na dodatek każą nam się w tej nieciekawej porze publicznie pier…! Na oczach całej Polski! Pytam: w imię czego? Ale zostawmy na chwilę piękne w swej istocie, i treściwe w treści - swojskie wszystkim słowo na "p".

1. Nie pasuje do tragedii sprzed 32 lat, o której wspomnieć muszę refleksją dotyczącą Polski i jej części - Śląska. Większość grobów "dziewięciu z Wujka" rozsianych jest po kraju. Bardzo o tym powinniśmy pamiętać w tych grudniowych dniach, kiedy pytamy się nie tylko: skąd przyszliśmy, ale też próbujemy sobie odpowiedzieć: dokąd idziemy?

2. Te grudniowe refleksje wypada zacząć od Barbórki. Ładnie było. Śpiewy, harce, swawole - a słowa premiera: "Jeszcze Polska nie zginęła, póki wy jesteście i polski węgiel!" - poszły w kraj i świat. A komentarz: "Dedykuję je wszystkim sceptykom, którzy chcieli postawić krzyżyk na polskim górnictwie!" - też wart jest zapamiętania.

Choćby dlatego, że na naszym górnictwie, szarpiącym się od dwudziestu z górą lat w niewiadomych kierunkach - krzyżyk stawia rynek. Naczelny wróg głębinowych kopalń. To, panie premierze, do sztambucha. Chyba że potrafi pan dać rynkowi w pysk.

Goście nie powiedzieli bowiem górnikom tego, co sami doskonale wiedzą: jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Przegrywamy z zagraniczną konkurencją, której zatrzymać się nie da (choćbyśmy zaklinali deszcze), bo nie ma takiego prawa, które zakazywałoby w Polsce kupować inny węgiel - tańszy niż ten z naszych kopalń.

Stąd dobrze zorientowanym barbórkowe uroczystości mogły kojarzyć się z początkiem nieszczęsnego balu na Titanicu. Górę lodową można jeszcze ominąć, ale trzeba: zamykać, zwalniać, zamrażać i ograniczać - wiadomo, co za tym się kryje. Inaczej cały statek pójdzie na dno - a wciąż jest jeszcze szansa, żeby dopłynął do bezpiecznego portu. Poobijany, ale jednak cały. Znowu słyszę: węglowe spółki są za potężne, aby państwo pozwoliło im upaść. A może się założymy i pogadamy za parę lat?

Wpodlubelskiej Bogdance 4 tysiące górników wyfedruje w tym roku blisko 9 mln ton węgla. Podobnych kopalń, świetnie dających sobie radę na rynku, można na Śląsku znaleźć przynajmniej kilka. Dać im szansę czy trzymać ze wszystkimi na przedziurawionej łodzi? Jak zadać to pytanie w grudniowy, barbórkowy czas? Święto ma oczywiście swoje prawa. Ale górnictwo w tym stanie dopłynie jedynie do następnej Barbórki - no, może trochę dalej, bo przed wyborami nikt nie odważy się zmienić kursu łodzi. Choć tuż obok przepływają do polskich portów coraz większe masowce załadowane tańszym czarnym kruszcem. Czy takie mają być pod koniec 2013 r. perspektywy dla naszego rodzimego węgla?

3. Po Barbórce został ptaszek w kalendarzu, a dalej kilka znaków zapytania. Najważniejszy dotyczy koalicji w Sejmiku Śląskim, związanej z rychłą batalią o uchwalenie budżetu.

Jak wiemy, po stronie rządzących PO-PSL są 24 szable - tyle samo ma opozycja. Widać więc, że tej koalicji nowy koalicjant potrzebny jest na gwałt. Stosunek z PiS - z definicji - jest wykluczony. A więc może z RAŚ, który chyba przebiera nogami i rad by wejść - mimo propagandowej ściemy - do tej samej rzeki śląskiej władzy po raz wtóry? Ale co na to pan prezydent i pan premier?

A może koalicja z SLD, która mogłaby pokazać, że dzisiejszy konkubinat na Śląsku jutro może z powodzeniem hulać w całym kraju? Zbliżenie ze śląską lewicą byłoby ścieleniem łoża przed dogadywaną na stołecznych salonach wielką koalicją PO-SLD.
PO-PSL byłoby nawet po drodze z czterema szablami RAŚ, bo autonomiści - oprócz stanowiska wicemarszałka i odzyskania wpływów na muzealną i inną historię - niczego nie pragną; zachowali to, co mieli. A na Stadion Śląski się nie porwą, bo głupich nie ma.

SLD będzie chciał więcej, a więc komuś trzeba będzie zabrać. Na Koleje Śląskie się nie rzuci, bo profitów z nich nie ma. W wojewódzkim cieście gnieżdżą się wprawdzie rodzynki, ale trudno będzie je teraz wydłubać.

Jeżeli na Śląsku rzeczywiście doszłoby do gry wstępnej z SLD - to gorzko zapadnie ona w pamięć architektom poprzedniej koalicji (PO-PSL+RAŚ). W Warszawie prawie jednym głosem mówi się, że śląska PO popełniła przed laty mezalians. Głowy i główki polecą.

4. Niby nieciekawa grudniowa pora - a aż kipi od erotycznych uniesień. Szczytując jedni wrzeszczą bez opamiętania "pierd… się, Polsko!" - by usłyszeć gorący odzew z kraju: "pierd…e się, Ślązacy"! I to wszystko w porywającym rytmie wszechobecnego, choć na szczęście odchodzącego z hukiem "Ksawerego". Uniesienia jednak mają to do siebie, że po fazie apogeum - spadają na samo dno.

Atu krok po kroczku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku - idą święta. Radiowa Trójka przed laty skusiła mnie tym refrenem, zainstalowałem go sobie w telefonie na czas Bożego Narodzenia - i już nigdy nie dało się go usunąć. Tak więc Gwiazdka trwa permanentnie, rozwiązując mimochodem odwieczny problem wyższości świąt jednych nad drugimi.

Wszystkim życzę z całego serca, żeby znaleźli pod drzewkiem to, o czym marzą. Niech Dzieciątko zielonookie sypnie grosza szczęściarzom. Niech sprawi, że chwilowi posiadacze władzy poczują jej prawdziwy bukiet smaku i zapachu. Niech Kainom da skruchę, a tchórzom rączego rumaka albo szczyptę odwagi.

Kresowiakom niech podaruje piękny sen o ich najserdeczniejszym na świecie mieście - i spacer bliskimi, znanymi ulicami. Wszystkim Ślązakom - niech da spokojną pewność, że są naprawdę wyjątkowi i jako tacy postrzegani przez resztę kraju. I niech nie dadzą sobie wmówić, że jest inaczej. Wielkie świąteczne serdeczności!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!