Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziedzic: 200 tysięcy ton trucizn samo nie wyparuje z Jaworzna

Anna Dziedzic
Anna Dziedzic
Anna Dziedzic ARC Dziennik Zachodni
Marsjański krajobraz: czerwone rzeki, niebieskie drzewa. To Jaworzno, a konkretnie okolice Rudnej Góry. Kolejna w naszym województwie ekologiczna bomba.

W ziemi zakopano najgroźniejsze, wytworzone przez człowieka trucizny: 200 tys. ton odpadów, pozostałość po dawnych zakładach azotowych w tym mieście. Ogromne zagrożenie dla środowiska, bo wiadomo, że trucizny z wodami podziemnymi docierają do rzek i Bałtyku. Dlaczego coś takiego rozgrywa się w XXI wieku, na naszych oczach, skoro znamy skalę i rangę problemu? Dlaczego jeszcze nie pozbyto się niebezpiecznych odpadów, nie zneutralizowano ich?

ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA:
W JAWORZNIE ROZNĄ NIEBIESKIE DRZEWA I CHODZĄ NIEBIESKIE DZIKI

Ano dlatego, że jak dotąd różne instytucje, samorząd i zakład przerzucają się odpowiedzialnością za to, kto ma to posprzątać. Obnażają tym samym nieprecyzyjne i zupełnie nieprzydatne w tej kwestii prawo oraz niemoc urzędników w podejmowaniu ważnych decyzji. Odpady leżą na terenach należących do Skarbu Państwa, są pozostałością po dawnych zakładach azotowych, a wszystko odbywa się w granicach administracyjnych miasta Jaworzno...

Skądś znam podobną sytuację. Pamiętacie Państwo ekologiczną bombę na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, czyli pozostałości po Przedsiębiorstwie Materiałów Izolacji Budowlanej "Izolacja" w Ogrodzieńcu? Zlikwidowany w latach 90. zakład przez prawie 15 lat straszył kilkoma tysiącami ton azbestowych odpadów, o których zapomniano po likwidacji firmy.

Problem był podobny: nie wiadomo było, kto ma to posprzątać. Teren należał do Skarbu Państwa, odpady zagrażały środowisku i to w sercu Jury, na terenie gminy Ogrodzieniec. Też nikt nie miał pieniędzy na utylizację odpadów, a dawny zakład rozkradany przez złomiarzy był tykającą ekologiczną bombą. Udało się ją rozbroić dopiero w ubiegłym roku. Potrzebna była wyjątkowa determinacja i lobbing samorządowców, urzędników oraz... wszystkich świętych. Po... 15 latach udało się. Lepiej późno niż wcale. W Jaworznie sprawa jest nagląca. Bo, jak sądzę, wody podziemne trafiają nie tylko do rzek.

Może więc zamiast zastanawiać się, kto ma posprzątać chemikalia, warto zewrzeć szyki i wspólnie zająć się sprawą? To lepsze niż wmawianie ludziom, że zakopane w ziemi trucizny nie są aż tak groźne.

Anna Dziedzic
szefowa oddziału Zagłębie DZ



*POGODA NA WRZESIEŃ 2013
*Koszmarny wypadek w Jasienicy: Jechał pod prąd i zginął w płomieniach [ZDJĘCIA +18]
*MISS POLKA 2013: Najpiękniejsze dziewczyny Polski wybrane! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Kolejka Elka już działa! Zobacz całą trasę z lotu ptaka [ZDJĘCIA+ WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!