Dagmara Brodziak i Michał Krzywicki to twórcy, którzy publiczności dali się już poznać filmem "Diversion End". Ten ambitny i zachwycający swoją wizualną stroną obraz był jednym z największych odkryć festiwalu filmowego Młodzi i Film 2017 i trzeba żałować, że nie trafił do ogólnopolskiej dystrybucji kinowej. Szczególnie, że na każdy z pokazów "Diversion End" bilety rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. Jednak czujemy, że czas tego filmu jeszcze nadejdzie, bo mimo upływu lat, nie stracił nic ze swojej świeżości.
Teraz Dagmara Brodziak i Michał Krzywicki pracują nad swoim drugim pełnometrażowym filmem pt. "Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę". Akcja filmu jest osadzona w niedalekiej przyszłości, a konkretnie w 2028 roku. Polska jest totalitarnym państwem, zbudowanym na niewolnictwie, które rządzi się swoimi prawami. Więźniowie są pozbawiani tożsamości za pomocą wysycenia w organizmie substancji o nazwie Vaxina. Substancja ta maksymalnie tłumi zmysły i kompletnie resetuje pamięć człowieka.
Brodziak i Krzywicki, którzy wspólnie napisali scenariusz, opowiadają historię zbiegłej więźniarki (Dagmara Brodziak), która dzięki przypadkowej ucieczce zaczyna odzyskiwać zmysły i odkrywać świat doznań na nowo. Ukrywając się, przed ścigającą ją okrutną policją, napotyka Szymona (Michał Krzywicki) - niedoszłego samobójcę, który pozornie nie mając już nic do stracenia decyduje się jej pomóc uciec z Polski do neutralnej Szwecji i odzyskać wolność.
Za reżyserię filmu odpowiada Michał Krzywicki, który jednocześnie wciela się w rolę Szymona. Dagmara Brodziak zagrała więźniarkę Blue. W obsadzie znaleźli się także Marek Kalita, Weronika Humaj, Marek Dyjak oraz Philippe Tłokiński. Za zdjęcia odpowiada Łukasz Suchocki, który był autorem zdjęć również w "Diversion End".
"Ostatni komers" [RECENZJA]. Pierwszy joint, pierwsza miłość, pierwszy seks, a potem życie stanie się trudniejsze. Kapitalny debiut!
"Ostatni komers" to największa sensacja 45. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Już dawno nikt w polskim kinie z taką lekkością nie opowiadał o nastolatkach, w żaden sposób nie próbując ich…
Film "Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę" powstaje w ramach programu Produkcja Filmów Mikrobudżetowych PISF, a to oznacza, że swoją premierę będzie mieć podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Natalia Bednarska, będącą producentką filmu, tak mówi o pracy z mikrobudżetem:
To jest mikrobudżetowy film, ale zrobiony tak, jak prawdziwa, pełnometrażowa fabuła o dobrym budżecie.
Będąc na planie, nie mogliśmy nie zapytać, jak się robi polskie sci-fi! Natalia Bednarska powiedziała:
Nie jest to prosta sprawa, tym bardziej w budżecie mikrobudżetowym. Jest to ogromne wyzwanie dla mnie i naszych twórców, natomiast dzięki pełnemu zaufaniu ekipy do mnie to działa.
"Dzień, w którym znalazłem w śmieciach dziewczynę" intryguje już samym swoim pomysłem oraz punktem wyjścia. Michał Krzywicki, będący reżyserem i odtwórcą roli Szymona, tak mówi o swoim bohaterze:
Szymon to mężczyzna, który jest złamany. Ta cała naiwność, motywacja i energia zostały zduszone. Ostatnie, co przyszło mu do głowy, żeby jakoś mieć wpływ na ten świat i jeszcze połączyć to, co w środku czuje, to nagranie filmu na YouTube, że w Sylwestra 2028/2029, równo o północy, popełni samobójstwo w proteście przeciwko niewolnictwu. I staje się celebrytą.
"DZIEŃ, W KTÓRYM ZNALAZŁEM W ŚMIECIACH DZIEWCZYNĘ" - RELACJA Z PLANU
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć