Wśród uczestników byli ludzie niepełnosprawni i zdrowi, którzy chcą zrozumieć osoby pokrzywdzone przez los. - Jestem tutaj, bo chcę zdobyć większe doświadczenie w opiece nad chorymi dziećmi - przekonywała Joanna Ryszka, licealistka z Andrychowa.
Młodzież uważa, że niepełnosprawni są silni i gdy stworzy się im odpowiednie warunki, mogą normalnie funkcjonować. - Zobaczyłem na własne oczy, że duch jest mocniejszy od ciała - mówił Maciej Gaweł, również z Andrychowa.
Organizatorzy nie mają wątpliwości, że tegoroczna impreza była jedną z bardziej udanych.
- Wszystko doskonale się udało. Z roku na rok przybywa przyjaciół, którzy pomagają nam w integracji naszych podopiecznych - podkreśla Jadwiga Klimonda, szefowa stowarzyszenia "Dzieci Serc" w Radziechowach, które jest inicjatorem imprezy.
Przeprowadzono kilka konkurencji. Zawodnicy musieli się zmierzyć m.in. z przejściem przez tunel do wehikułu czasu, barwieniem wody kolorami, czy też beczkową grą w kosmonautę. - Jest super - mówiła Ania, jedna z uczestniczek integracyjnej zabawy.
Po rozegraniu wyczerpujących konkurencji oraz wręczeniu dyplomów, medali i nagród rzeczowych, wszyscy poczęstowani zostali pożywnym żurkiem przygotowanym przez miejscowe gospodynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?