Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny w męskim świecie [ZDJĘCIA]

Barbara Kubica
Bokserka: pot, łzy i zmęczenie na porządku dziennymJadwiga Stańczak trenuje boks od sześciu lat
Bokserka: pot, łzy i zmęczenie na porządku dziennymJadwiga Stańczak trenuje boks od sześciu lat Barbara Kubica
Kobietą można czuć się nawet mając pod okiem "śliwę", na nogach korki czy ochraniacze na... krocze - przekonują panie, które uprawiają typowo męskie, mogłoby się wydawać, dyscypliny sportu. O sportsmenkach pisze Barbara Kubica

Kto powiedział, że boksować mogą tylko mężczyźni postury Andrzeja Gołoty czy braci Kliczków? Gdzie jest napisane, że śliczne blondynki nie potrafią podkręcać piłki jak David Beckham?

Filigranowa Magda Gumowska, hokeistka z Jastrzębia-Zdroju, która każdego dnia uśmiecha się od ucha do ucha, jest zaprzeczeniem tezy, że poziom umiejętności i zadziorności na lodzie można rozpoznać po widocznych brakach w uzębieniu.
Może nie jesteśmy wielką potęgą w sporcie, ale za to nasze piękne sportsmenki pod względem urody nokautują konkurencję.

Co kobiety robią na boisku?

Spodenki? Są! Bluza? Jest! Korki? Spakowane. Gdzie ja podziałam te rękawice? Pakowanie to rytuał, który Daria Antończyk, bramkarka piłkarskiego zespołu mistrzyń Polski Unii Racibórz, odprawia dzień przed każdym meczem. - Wychodzę na boisko po to, żeby grać i wygrywać. Mam wykształcenie biurowe, ale nie mogłabym siedzieć osiem godzin za biurkiem. Umarłabym z nudów - podkreśla zawodniczka.

Kiedy Daria wchodzi do niewielkiego lokalu w centrum Raciborza, kilku mężczyzn od razu podnosi wzrok znad kawy. Jeden z nich, stojący w kolejce do lady, głośno wciąga powietrze. Taka dziewczyna to marzenie każdego faceta. Wysoka, pewna siebie. W czerwonym płaszczu, czarnych butach na wysokim obcasie wygląda jak z okładki żurnala. Nawet najwięksi fani futbolu nie zgadliby, że ta piękna kobieta jest jedną z zawodniczek piłkarskiego klubu, który nie tylko rządzi na polskich boiskach, ale regularnie walczy także w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Ten cel nawet dla piłkarzy Legii Warszawa, Wisły czy Lecha Poznań od wielu lat jest nieosiągalny.

- Na początku piłkę nożną traktowałam jako hobby. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez gry, treningów, rywalizacji. To całe moje życie - mówi bramkarka raciborskiej Unii.

O wielkiej karierze 28-letnia dziś Daria Antończyk nigdy nie marzyła. - Nie przypuszczałam, że kiedyś będę miała medale, tytuły Mistrzów Polski na koncie, i to w sporcie, który jest domeną mężczyzn. Zresztą do dzisiaj spotykam się z pytaniami: Co kobiety robią na boisku? Odpowiadam wtedy krótko: To co faceci robią w balecie? Niech każdy robi to, co kocha - mówi z uśmiechem.

Nic dziwnego więc, że na zielonej murawie Daria czuje się najlepiej, a zakup sportowych korków zajmuje jej trzy razy więcej czasu niż kupno eleganckich, czerwonych bucików na wysokim obcasie. - Bo korki kupuję na jeden sezon i muszę wybrać idealne, a po szpilki biegnę znacznie częściej - mówi.

Boksować z tipsami? A pewnie, że można!

Na co dzień zaledwie 20-letnia Jadwiga Stańczak też nie przypomina sportsmenki. Trampki zostawia w szafie, dres wiesza na kołku. Do sklepu, a nawet na trening wychodzi w gustownych szpilkach i modnych dżinsach. - Zdarza mi się nawet czasem wejść na ring w lekkim makijażu. Nikt tego nie zabrania, ale po walce, kiedy wraz z potem spływa makijaż, wyglądam komicznie. Wokół oczu mam czarne smugi i przypominam górnika, który dopiero co wyjechał z dołu - mówi mieszkanka Knurowa, wychowanka miejscowego klubu BKC Concordia, a dziś bokserka Carbo Gliwice.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

- A kiedyś w rękawicach udało mi się nawet ukryć sztuczne paznokcie - przyznaje.

Kiedy półtora roku temu podczas wielkiej gali bokserskiej w Knurowie, legenda polskiego boksu Andrzej Gołota krzyknął do ochroniarzy: Przepuśćcie tą małą, która chce zrobić sobie ze mną zdjęcie - wkurzyła się. Ja? Mała? Przecież też boksuję - pomyślała. Do Gołoty jednak podeszła, ale na zdjęciu wyszła z nieco kwaśną miną.

Na pierwszy rzut oka nikomu nie przyszłoby nawet na myśl, że urocza Jadzia boksować potrafi tak, że niejeden rywal ma ochotę uciekać, gdzie pieprz rośnie.

- Czasem każdy ma ochotę komuś przylać, a ja to robię legalnie - żartuje 20-latka.

Jadwiga wychowała się na górniczym osiedlu w Knurowie. Jak okiem sięgnąć, rozciągają się bloki, a z każdego okna domu widać jakiś kopalniany szyb.

- Byłam chłopczycą. Biegałam między blokami razem z chłopakami i nieraz dochodziło do awantur. Aż pewnego dnia starszy brat Zbyszek chwycił mnie za rękę i zaprowadził na halę w Szczygłowicach, gdzie trenowali bokserzy i rzucił tylko: "Jak już masz się bić, to lepiej, żebyś to robiła tutaj". I tak zostałam - wspomina Jadwiga.

Pierwsze miesiące nie były dla niej łatwe, bo co ładna dziewczyna może robić wśród facetów, którzy myślą tylko o tym, jak drugiemu obić twarz. - W sekcji było wprawdzie kilka dziewczyn, ale szybko zrezygnowały. Ja trenowałam na równi z facetami. Nikt mi nie dał taryfy ulgowej i teraz myślę, że to było dobre posunięcie. Pot, łzy i zaciśnięte zęby były na porządku dziennym. Często na treningach boksowałam z chłopakami. A ci albo nie chcieli mnie w ogóle uderzyć, albo mieli wielką radochę, kiedy dostawałam - mówi Jadwiga Stańczak. - A ja? Każda porażka, nawet w sparingach, motywowała mnie do cięższej pracy i wylewania litrów potu na treningach - dodaje. A wygrane? - pytam. - Chłopcy po przegranej walce przez miesiąc unikali treningów, bo niejeden z nich wychodził z założenia, że jak dostał od baby, to na ringu nie ma czego szukać - dodaje bokserka.

Ponad 10 lat temu przygodę ze sportem od boksu zaczynała także piłkarka Daria Antończyk. Dziś bez treningów, ciężkiej harówki, korków nie wyobraża sobie życia. - Pochodzę ze sportowej rodziny. Dziadek i ojciec boksowali. Tata potem został bramkarzem. Na tej samej pozycji gra też mój brat, więc wyboru wielkiego nie miałam - śmieje się Daria.

- Rodzina nic nie miała przeciwko piłce, mama tylko czasem mi powtarzała: Dziewczyno, jak ty będziesz z tymi odrapanymi nogami wyglądała. Ale kto by się tym przejmował - dodaje.

W kasku wygląda jak Lord Vader

20-letnia Magdalena Gumowska z Jastrzębia-Zdroju pewniej niż w kilkucentymetrowych szpilkach czuje się, gdy na nogach ma hokejowe łyżwy. A częściej niż krótką spódniczkę wkłada ważący kilka kilogramów strój, składający się z kilku warstw bluz, spodni. Do tego ochraniacze na golenie, ramiona, łokcie, a nawet… krocze. No i oczywiście kask, w którym Madzia bardziej niż uroczą dziewczynę przypomina filmowego Lorda Vadera. - Nawet w takim skafandrze można czuć się kobietą - przekonuje popularna "Guma", czyli kapitan hokejowego zespołu Białych Jastrzębi.

Podczas męskiej, twardej gry czuje się jak ryba w wodzie. - Hokeistki są bardziej zawzięte niż mężczyźni. Teoretycznie podczas meczów nie możemy się bić, dobijać drugiej zawodniczki do bandy. A prawda jest taka, że i tak to robimy. Co tu dużo gadać, też czasem jesteśmy brutalne - mówi.

Dlaczego? - dopytuję. - Bo baby zawsze chcą wygrać, pokazać, że mają "jaja" - podkreśla 20-latka.

O tym, że Magda ma ostre pazury, przekonał się kiedyś hokejowy sędzia, któremu jastrzębianka odbiła swoją pięść na żuchwie. - Grałyśmy z zespołem z Tychów, z którym zawsze miałyśmy na pieńku. Rozpoczęła się bójka, nawet nie pamiętam, o co. Sędzia chciał mnie odciągnąć od całej zadymy, a ja nie patrząc na to, kto za mną stoi, wyrwałam się i wymierzyłam siarczysty prawy sierpowy - wspomina z szerokim uśmiechem "Guma". - Potem kapitanów obu drużyn wezwał sędzia, żeby wymierzyć kary. Komicznie to wyglądało. Sędzia nas ganił, a przy brodzie trzymał wore-czek z lodem - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!