Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzika reprywatyzacja na Śląsku: Ludzie z Pomorza przejmą dawny śląski majątek?

Teresa Semik
Katowickie sądy odmówiły wpisu reaktywowanej spółki Śląski Przemysł Cynkowy SA z siedzibą w Sopocie do Krajowego Rejestru Sądowego, ale ich orzeczenie uchylił Sąd Najwyższy i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. We władzach spółki oraz jej akcjonariuszem był obecny wojewoda pomorski z PiS Dariusz Drelich.
Katowickie sądy odmówiły wpisu reaktywowanej spółki Śląski Przemysł Cynkowy SA z siedzibą w Sopocie do Krajowego Rejestru Sądowego, ale ich orzeczenie uchylił Sąd Najwyższy i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. We władzach spółki oraz jej akcjonariuszem był obecny wojewoda pomorski z PiS Dariusz Drelich. Dziennik Zachodni
Prokuratura Krajowa chwaliła się niedawno, że nie będzie dzikiej reprywatyzacji, bo śląskim prokuratorom udało się zablokować przerejestrowanie przedwojennej spółki: Śląski Przemysł Cynkowy SA z siedzibą w Katowicach Kostuchnie. Ale chwaliła się przedwcześnie. Spółkę reaktywowano w 2010 roku z siedzibą w Sopocie. Przed wojną produkowała w Kostuchnie unikatową na skalę światową blachę powlekaną cynkiem, którą opracował genialny polski wynalazca Tadeusz Sendzimir.

Katowickie sądy odmówiły wpisu reaktywowanej spółki Śląski Przemysł Cynkowy SA z siedzibą w Sopocie do Krajowego Rejestru Sądowego, ale ich orzeczenie uchylił Sąd Najwyższy i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. We władzach spółki oraz jej akcjonariuszem był obecny wojewoda pomorski z PiS Dariusz Drelich.

– Mnie tam już nie powinno być – mówi nam zdumiony wojewoda. – Miałem dwie akcje, ale gdzieś się zapodziały.

Katowickie sądy dwukrotnie odrzucały wnioski o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego spółki akcyjnej: Śląski Przemysł Cynkowy w Sopocie, która powstała na bazie istniejącej przed wojną w Katowicach Kostuchnie spółki o tej samej nazwie. Powody były formalne, spory prawne.

Niedawno jednak Sąd Najwyższy, do którego trafiła kasacja od tych orzeczeń, stwierdził, że należy wezwać władze spółki do usunięcia braków formalnych, bo wpis do KRS nie jest przywilejem. Katowickie sądy jeszcze raz pochylą się nad tą sprawą. Trzy tomy akt zawierają przedwojenne akcje spółki na okaziciela. Dlaczego Śląski Przemysł Cynkowy SA znalazł akcjonariuszy właśnie na Wybrzeżu?

CZYTAJCIE TEŻ:
Jak zgarnąć majątek Korfantego, czyli dzika reprywatyzacja na Śląsku

– W Trójmieście mieszkają osoby posiadające przedwojenne akcje spółki bądź mają powiązania rodzinne z dawnymi właścicielami i są żywo zainteresowane reaktywowaniem spółki – wyjaśnia radca prawny z Gdańska Marek Machnikowski. – Nie są to, bynajmniej, akcje kolekcjonerskie.

Byli właściciele narodowości polskiej, którzy w wyniku nacjonalizacji stracili mienie, nie mogli liczyć na rekompensaty, jakie przysługiwały obcokrajowcom, bo nigdy nie ukazały się zapowiadane regulacje prawne.

– Po to właśnie reaktywuje się przedwojenne spółki, by teraz uzyskać należne odszkodowanie – dodaje radca Machnikowski. – Śląski Przemysł Cynkowy posiadał nieruchomości w Katowicach. Nie jestem w stanie ocenić szans na odzyskanie jakiejkolwiek rekompensaty, poza tym nie jestem już ze spółką związany.

Wojewoda pomorski, Dariusz Drelich, jak twierdzi, znalazł się nieco przypadkowo w gronie akcjonariuszy i we władzach reaktywowanej spółki, bo przed laty poprosił go o to znajomy z Gdańska, który ma tych akcji najwięcej.

– Zaciekawiła mnie historia Śląskiego Przemysłu Cynkowego i osiągnięcia zakładu. Stąd moja deklarowana pomoc – dodaje wojewoda. W ostatnim oświadczeniu majątkowym nie wykazał, że jest we władzach spółki, bo był przekonany, że już nie jest, skoro spółka nie została zarejestrowana, a dwie akcje gdzieś zaginęły w czasie remontu domu.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Po wojnie spółka nie prowadziła działalności i w 1949 roku rozpoczął się jej proces likwidacji. Trwał i trwał, choć nie wiadomo, dlaczego tak długo i dlaczego nikt nie dopilnował, by się zakończył. Aż tu nagle w 2010 roku, w katowickim hotelu zwołano Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Wybrano nowe władze, na siedzibę wyznaczono Sopot, a działalność skonkretyzowano: produkcja surówki, żelazostopów, żeliwa i stali, wyrobów hutniczych. Potem przedmiotem aktywności uczyniono: „działalność związaną z obsługą rynku nieruchomości”.

– Oczekujemy na czynności sądu rejestrowego w Katowicach, a bez decyzji o rejestracji spółki w Krajowym Rejestrze Sądowym nie możemy z kolei mówić o jakiejkolwiek przyszłości Śląskiego Przemysłu Cynkowego SA – mówi mecenas Justyna Bojarska.

Swój sukces Śląski Przemysł Cynkowy zawdzięcza polskiemu inżynierowi i wynalazcy Tadeuszowi Sendzimirowi, który rozpoczął tu pracę w 1932 roku. Rok później zbudował cynkownię stosującą pierwszą w świecie linię technologiczną ciągłego wyżarzania i cynkowania blach stalowych na skalę przemysłową. Dzięki niej wytwarzano jednorodny arkusz blachy o dowolnej długości, która mogła być wykorzystana przy pokryciach dachów o dużej powierzchni.

W 1934 roku fabrykę, odwiedził prezydent RP Ignacy Mościcki, chemik i wynalazca, zainteresowany nową technologią umożliwiającą cynkowanie w sposób, który nie generował trujących oparów i wyziewów kwasów. W czasie zwiedzania nowoczesnej walcowni prezydent Mościcki miał powiedzieć:

– To nie cynkownia, to sanatorium. Na dawnym terenie Śląskiego Przemysłu Cynkowego gospodaruje dziś 15 różnych firm. Zabudowania ciągną się wzdłuż ulicy Boya-Żeleńskiego, po przeciwległej stronie muru kopalni Murcki. Największym pracodawcą przez długi czas była tu fabryka Polam, która upadła w pierwszych latach XXI wieku, a zajmowała się także produkcją zbrojeniową. Użytkownicy nieruchomości należących do Śląskiego Przemysłu Cynkowego nie mają pojęcia, że w sądach toczą się batalie, które zaciążą też na ich przyszłości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera