Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki w Wodzisławiu Śl. niszczą ogrodzenia, trawniki, pola. Mieszkańcy mają dość

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Dziki niszczą posesje w Wodzisławiu Śl.
Dziki niszczą posesje w Wodzisławiu Śl. zdjęcia internautów
Problem dzików w Wodzisławiu Śl. powraca każdego roku. Tegoroczny jest szczególny, bo mieszkańcy nie pamiętają tak dużej liczby zwierzyny podchodzącej pod zabudowania. Nie rzadko zdarza się naliczyć watahy w liczbie ok. 50 dzików. Temat na Facebooku podniósł radny Mariusz Blazy. Nie brakuje komentarzy bezsilnych wodzisławian. Sprawa trafiła też na sesję Rady Miasta. Czy coś się zmieni?

Mieszkańcy mają dość. Zwierzyna niszczy ogrodzenia, trawniki, ogródki, pola. Coraz częściej atakuje ludzi. Nie tylko w lasach, ale na drogach w godzinach porannych lub wieczornych, kiedy zwierzyna podchodzi bliżej zabudowań.

"To sprawa bezpieczeństwa"

Na ostatniej sesji na problem uwagę zwróciło trzech radnych. Mariusz Blazy podkreślał, że to problem wielu ulic Wodzisławia Śl. W imieniu rodziców wyraził obawę o dzieci wracające z zajęć pozaszkolnych, treningów i spotkań. To właśnie po zmroku dziki podchodzą pod zabudowania. W imieniu mieszkańców zwrócił się do władz miasta o rozwiązanie problemu.

Radny Marian Plewnia przypomniał, że tym tematem zajmuje się z mieszkańcami od dłuższego czasu. Pomimo interwencji, pism niewiele się zmienia. Wyliczał zgłoszenia mieszkańców z ul.: Czarnieckiego, Mszańskiej, Czyżowickiej, Ofiar Oświęcimskich, Kopernika, Grodzisko, Gosława, Łużyckiej, Stromej, Górnej.

- Poruszają się systematycznie. Stanowią stałe zagrożenie. Były osoby zaatakowane na Piaskowej i Syrokomli - mówił Plewnia.

Radny Józef Szymaniec podkreślił, że to sprawa bezpieczeństwa, zdrowia i życia mieszkańców. Tłumaczył też, że o odstrzał redukcyjny do starosty może wnioskować prezydent miasta. Choć według niego i to nie rozwiąże problemu. Dodał, że należy też zadbać o odpowiednie zagospodarowanie przestrzenią.

Musisz to wiedzieć

Jego zdaniem zachęta dla dzików są pola uprawne w pobliżu przestrzeni miejskiej, a także zaniedbane nieruchomości, gdzie w wysokiej trawie zwierzyna może się chować. Dlatego ważne jest nie tylko uporządkowanie przestrzeni miejskiej, ale i większy rygor w utrzymywaniu porządku na posesjach.

- Dziki były, kiedy nie było mieszkańców... - przyznał Szymaniec.

Będzie odstrzał bez limitu

Władze Wodzisławia Śl. ustosunkują się do pism radnych w odpowiednim czasie. Prezydent Mieczysław Kieca będący na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu w Warszawie poruszył ten temat.

- Mówiłem przedstawicielom rządu o problemach mieszkańców, o bałaganie, jaki jest z własnością dzika i odpowiedzialnością samorządu, która jest nieuregulowana, o braku realnego działania, czyli niedoskonałości prowadzonych odstrzałów, w tym odstrzałów redukcyjnych i braku możliwości finansowania kół z gmin. Skoro dzik formalnie jest własnością Skarbu Państwa, zgłaszam problemy z nim u samej góry - napisał na facebooku.

Według włodarza to właśnie zmiana prawa jest kluczowa. Mieszkańcy oczekują jednak szybkich działań, natychmiastowej poprawy sytuacji.

Być może wpłynie na to plan łowiecki na terenie Wodzisławia Śl. W sezonie 2020/2021 trzy koła nie mają górnego limitu odstrzału dzików. Minimalna liczba wynosi z kolei 107. Dodajmy, że w 2019 roku odstrzelono 417 dzików (plan zakładał 133).

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera