MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziś 30. rocznica śmierci Ryśka Riedla. Jego pamięci poświęcony był festiwal. Ćwierć wieku temu odbyła się pierwsza edycja

Aleksandra Szatan
Na festiwal pamięci Ryśka Riedla przyjeżdżali fani z całej Polski. Najpierw do Tychów, potem do Chorzowa. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Na festiwal pamięci Ryśka Riedla przyjeżdżali fani z całej Polski. Najpierw do Tychów, potem do Chorzowa. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE arc Dziennik Zachodni
Jego interpretacja podnosiła wartość utworu o kilka pięter. Miał tylko sobie właściwą, jakby przerysowaną manierę wokalną, która stała się wyrazistym stylem. Miał głos zarazem szorstki i aksamitny. Miał charyzmę pozwalającą mu wystawiać rockowy teatr z pogranicza życia i śmierci. Miał odwagę wyśpiewywać historię swojego życia i swojej choroby, euforii i destrukcji- napisał Jan Skaradziński we wstępie swojej książki "Rysiek". Legendarny wokalista Dżemu, Ryszard Riedel zmarł 30 lipca 1994 roku w Chorzowie. Artysta wymykający się wszelkim schematom, utrwalany w pamięci fanów na wiele sposobów.

Zaczęło się od kilkuset osób. Potem zadziałał "marketing szeptany"

Festiwal muzyczny "Ku Przestrodze" to impreza, na którą zjeżdżali fani bluesa i rocka z całej Polski. Jego pierwsza edycja odbyła się 29 i 30 lipca 1999 roku. Jednego dnia odbył się konkurs festiwalowy, drugiego zagrał Dżem z Jackiem Dewódzkim przy mikrofonie.

Do 2008 roku odbywał się w Tychach na terenie ośrodka wypoczynkowego Paprocany.

- Zaczynało się od kilkuset osób. W 1999 roku nie wiem, czy było 1000 osób. Potem ci ludzie spotykali się na koncertach, zaczął funkcjonować "marketing szeptany", który jest najskuteczniejszy. Pierwsze festiwale były skromne, ale przemyślane. Były już oczko wodne, wystawa, obowiązkowym punktem był wyjazd na cmentarz, by złożyć kwiaty Ryśkowi - wspomina Adam Antosiewicz, który organizował festiwal.

Przeprowadzka festiwalu

W 2009 roku festiwal musiał opuścić Paprocany z powodu remontu ośrodka. Organizatorzy nie kryli żalu. Fani też, komentując, że festiwal straci swój klimat. Przeniesiono go na Pola Marsowe na terenie Parku Śląskiego w Chorzowie.

- Mieliśmy sporo ofert, pojawiła się nawet propozycja spod Warszawy. Ale to nie mogło być oderwane od korzeni. Rysiek przecież był związany z Tychami i Chorzowem - wspomina Adam Antosiewicz, który organizował festiwal.

W Tychach festiwal przeżywał złoty okres. Nie tylko dlatego, że bawiło się na nim kilkanaście tysięcy osób dziennie. Grały nie polskie gwiazdy i zagraniczni goście. Gdy jego zabrakło, każdorazowe ułożenie programu stawało się wyzwaniem. By z jednej strony przyciągnąć ludzi, a z drugiej nie zatracić charakteru imprezy.

Na chorzowskich Polach Marsowych frekwencja niestety była niższa, nie przekraczała 10 tysięcy osób na dzień, mimo że na festiwalu grali m.in. TSA, Kult, Perfect, T.Love, a nawet Ray Wilson (były wokalista Genesis) ze swoim zespołem Stiltskin.

Dwie edycje miały wyjątkową frekwencję. Pierwsza, gdy odbyła się plenerowa premiera filmu "Skazany na bluesa", a druga, gdy wśród gwiazd znalazł się Doyle Bramhall II z zespołem (10. edycja).

Przez lata festiwal miał także swoich dwóch gospodarzy. Pierwszego dnia grał zespół Cree z Sebastianem Riedlem na czele (który niejednokrotnie gościnnie zjawiał się na scenie także przy okazji występów innych artystów), natomiast drugiego dnia Dżem.

Imprezie towarzyszył konkurs festiwalowy, Przegląd Muzyków Ulicznych „Blues na Wolności", był także zlot motorowy „Harley Mój", czy rajd rowerowy „Szlakiem Ryśka Riedla".

Jak przyznaje Antosiewicz, na festiwalu zrodziły się przyjaźnie na całe życie.

- Spotykają się na koncertach, zlotach motocyklowych. Pomagają sobie w różnych sytuacjach życiowych. To są ludzie z całej Polski, ale nie tylko, bo czasem ktoś dołączy z Niemiec, Holandii czy Niemiec - opowiada.

W 2014 odbyła się ostatnia edycja

26 i 27 lipca 2014 roku odbyła się 16. edycja festiwalu. W gronie artystów nie było Dżemu. Przyczyną była zbyt bliska odległość pomiędzy "Riedlowską" imprezą, a specjalnym koncertem urodzinowym z okazji 35-lecia grupy, który zaplanowany został z wyprzedzeniem i odbył się miesiąc wcześniej, też na chorzowskich Polach Marsowych.

W trakcie tej edycji festiwalu swoje 20-lecie świętował natomiast zespół Cree, Zapis z tego koncertu ukazał się potem na płycie Cree "20 Urodziny Live"

Organizowany przez Adama Antosiewicza festiwal przez 16 edycji miał w nazwie "im. Ryśka Riedla". W marcu 2015 roku dzieci legendarnego lidera zespołu Dżem, wystosowały do organizatorów festiwalu pismo, wzywające do zaprzestania wykorzystywania imienia i nazwiska ich ojca oraz jego wizerunku. Wtedy Adam Antosiewicz podjął decyzję o zmianie nazwy imprezy, pozostawiając jej główne hasło "Ku przestrodze".

Trzy miesiące później, w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym w internecie poinformował, że festiwal zorganizowany w 2014 roku był zarazem jego ostatnią edycją.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Q&A FABIJANSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni