- W tym roku obchodzimy 80. rocznicę rozpoczęcia największej w historii Polski akcji wysiedleńczej, jaką była Action Saybusch. W pierwszej fazie z naszego regionu wysiedlono do Generalnej Guberni 16 tysięcy osób, łącznie blisko 50 tysięcy. Wiele z tych osób nigdy nie wróciło do swoich domów, a co którzy wrócili często zastawali swe domy zdewastowane - przypomniał burmistrz Żywca Antoni Szlagor.
Akcja nosiła kryptonim „Saybusch Aktion”, czyli „Akcja Żywiec”. Pierwszy transport wyruszył 23 września 1940 roku z dworca w Żywcu.
Podstawą do wszczęcia wysiedleń, także na Żywiecczyźnie, był dekret Adolfa Hitlera o umocnieniu niemczyzny z 7 października 1939 roku. Miał on na celu stworzenie nowych niemieckich obszarów osiedleńczych poprzez wysiedlenie innych grup narodowościowych.
Musisz to wiedzieć
Wysiedlenia z Żywiecczyzny trwały od 22 września do 14 grudnia 1940 roku. Odpowiedzialny za nie był Obergruppenfuehrer SS Erich von dem Bach Zelewski, który osobiście objeżdżał wysiedlane wsie, a później witał niemieckich kolonistów. Jako pierwsi zostali wysiedleni mieszkańcy Jeleśni i Sopotni Małej.
Ogółem hitlerowcy wysiedlili około 20 tysięcy Polaków. Wysiedlani mogli zabrać ze sobą jedynie drobny sprzęt, koce i ubrania oraz zapas żywności na trzy dni. Mieszkańcy Żywiecczyzny przewożeni byli na Lubelszczyznę i Kielecczyznę. W ramach „Saybusch Aktion” Niemcy wysiedlili mieszkańców 35 wsi z terenu powiatu żywieckiego. Wiele osób, zwłaszcza dzieci, zmarło z głodu i wycieńczenia. W 1945 roku część mieszkańców powróciło do swoich domostw. Zastali oni zniszczone i zrabowane gospodarstwa.
W opinii historyków akcja wysiedleńcza była jednym z najbardziej tragiczniejszych wydarzeń w dziejach Żywiecczyzny.
W związku z 80. rocznicą rozpoczęcia przez Niemców akcji wysiedlania polskiej ludności z Żywiecczyzny do Generalnego Gubernatorstwa wczoraj na nowo powstałym centrum przesiadkowym burmistrz Szlagor wspólnie z przewodniczącym Rady Miejskiej Jarosławem Gowinem i zaproszonymi gośćmi odsłonili obelisk z tablicą upamiętniającą te wydarzenia.
- Wyjątkowo wzruszająca była obecność pani Rachwalskiej, która jako 5 latka została z rodzicami wywieziona z rodzinnego domu i przesiedlona w ramach Aktion Saybusch - podkreślił burmistrz Szlagor.
To nie koniec tegorocznych uroczystości. Dzisiaj o godz. 15.00 zostały złożone kwiaty i zapalone znicze pod tablicą przy MCK w Żywcu, a sobotni Wieczór w Muzeum Czynu Zbrojnego w znacznej części będzie poświęcony wydarzeniom sprzed 80 lat.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?