Objawienie Matki Boskiej z Fatimy miało miejsce 13 maja, dokładnie 100 lat temu. Teraz, w samo południe, dzwon Maria może nam o tym przypomnieć. 300 lat wcześniej przed objawieniami fatimskimi parafianie z Leszczyn ufundowali dzwon, a nadali mu imię ,,Maria”, choć kościół był pod wezwaniem Trójcy Świętej. Ten dzwon, zrabowany w 1942 roku, odnaleziony, wrócił po ponad 70 latach do naszej parafii. I będzie znowu wzywał mieszkańców do modlitwy, przypominał o tym, co jest ważne – powiedział tuż przed poświęceniem proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli, Krzysztof Fulek.
Mieszkańcy zaczęli klaskać
Dzwon – oczyszczony, odnowiony – zawisł na specjalnej, dzwonnicy. Do 1942 roku bił w wieży drewnianego kościółka, który ostatecznie w 1981 roku został przeniesiony do niedalekich Palowic. Właśnie mija 400 lat od jego odlania – stało się to w 1617 roku w Ołomuńcu. Dokładnie o godzinie 12 w sobotę proboszcz Fulek uruchomił mechanizm napędzający dzwonnicę, i mieszkańcy mogli sobie przypomnieć dźwięk dzwonu ,,Maria”, który wzywał ich przed wojną do kościoła... Donośny dźwięk rozniósł się po miejscowości, a mieszkańcy zaczęli klaskać.
Jestem szczęśliwy, że się udało
To była wzruszająca chwila, w tłumie parafian, która otoczyła dzwonnicę, wielu ocierało łzy. Wśród nich łez nie krył też Krzysztof Kluczniok, odbierając spontaniczne gratulacje przed kościołem od mieszkańców, którzy podchodzili uścisnąć mu dłoń. To on, z grupą mieszkańców, doprowadził do powrotu leszczyńskiego skarbu. A łatwo nie było... batalia trwała ponad 4 lata. Gdyby nie ciągłe monity, telefony i determinacja, dzwon jeszcze dziś pewnie dzwoniłby w niemieckiej parafii w Elze w Dolnej Saksonii.
– Ta historia się pięknie skończyła, jestem dumny i szczęśliwy, że się udało, to przecież nasz skarb – mówił Krzysztof Kluczniok. Zaznacza, że nie udałoby się, gdyby nie życzliwość parafian z Niemiec, bez zgody których powrót ,,Marii” do domu byłby niemożliwy. No i ministerstwo kultury pomogło, wskazało źródła finansowania – a bez pieniędzy też nie udałoby się przeprowadzić operacji zabrania dzwonu i transportu do Polski.
Warto przypomnieć, że w 1942 roku niemieccy okupanci z kościelnej wieży ściągnęli nie jeden, a dwa dzwony – „Marię” i „Jerzego”. Tego typu zabytki zabierano do III Rzeszy do Hamburga, gdzie te o mniejszej wartości przetapiano na cele zbrojeniowe – choćby do produkcji dział. Dopiero w 2012 roku znaleziono wzmiankę o dzwonach obecnie używanych w Niemczech.
Wśród zestawienia znalazł się dzwon „Maria”, „Jerzy” – młodszy o 200 lat - prawdopodobnie został przetopiony.
W Leszczynach się udało – natomiast w sąsiednim powiecie wodzisławskim walka o odzyskanie dwóch zabytkowych dzwonów trwa już kilka lat.
W Godowie nadal walczą...
W marcu 1942, dnia 27, niemieckie siły okupacyjne w Polsce zarekwirowały dwa historyczne dzwony z kościoła Wszystkich Świętych w Łaziskach w gminie Godów. Mniejszy dzwon ma średnicę 67 cm i ma napis: „Ave Maria Gratie Plena”. (Ave Maria łaskiś pełna). Dzwon został odlany w późnym okresie XV w., a obecnie pełni swoją rolę w kościele Świętego Krzyża w Rednitzhembach-Plöckendorf, w okolicach Norymbergii. Natomiast większy dzwono średnicy 93 cm nosi napis: „O Rex Glorie Veni Cum Pace: Ave Maria”. (O królu chwały przyjdź z pokojem. Ave Maria)”. Powstał w I poł. XVI w. Bije w kościele św. Jadwigi w Ganderkesee na zachodnim Largau między Hunte i Weser. Trwają rozmowy z biskupstwami i parafiami w Niemczech, ale końca tych rozmów nie widać.
Więcej szczęścia miała parafia w Szerokiej w Jastrzębiu-Zdroju, która w 2012 roku odzyskała Dzwon Gwiaździsty z XVI wieku.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM KATARZYNY KAPUSTY Z CYKLU TU BYŁAM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?