Eco jazda: W styczniu egzamin na prawo jazdy z ekojazdy [ECODRIVING]

Eco jazda egzaminie z prawa jazdy od stycznia 2015:

Nowy rok rozpocznie się prawdziwą rewolucją dla wszystkich, którzy chcą zdobyć prawo jazdy. Zmiany przepisów dyktuje Unia Europejska.

- Zdający praktyczny egzamin z jazdy będzie musiał udowodnić, że podczas kursu uzyskał nowe umiejętności nie wymagane dotychczas - mówi Roman Bańczyk, dyrektor WORD Katowice.

Chodzi o tzw. ekojazdę, czyli m.in. umiejętność jak najszybszego rozpędzenia auta do 50 km/h, dochodząc do 4. biegu już przy 1800-2600 obrotach silnika na minutę.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Egzamin na prawo jazdy od 1 stycznia [NOWE ZADANIA NA EGZAMINIE] Jedziesz "eko" albo wcale

Ale to nie wszystko. Elementem egzaminu będzie też sprawdzenie, czy przyszły kierowca umie hamować silnikiem i przewidywać, w którym momencie należy zacząć to robić, by zatrzymać się np. na światłach.

Żeby się tego nauczyć, nie wystarczy standardowa liczba godzin spędzonych na nauce jazdy. To może oznaczać konieczność wykupienia dodatkowego szkolenia. Ośrodki nauki jazdy na razie nie deklarują wysokości dopłat. Najwyraźniej czekają na to, jakie stawki zaproponuje konkurencja na rynku. Nieoficjalnie w Katowicach mówi się o pod-wyżkach cen kursów sięgających nawet 200 zł, w Sosnowcu... przeciwnie, że potanieją.

- Ekojazda? Straszą nią na kursach, jak maturą w liceum - mówi nam Katarzyna Kilian, która kończy kurs nauki jazdy w Sosnowcu. - Instruktor radzi wręcz, by jeszcze w grudniu zdać egzamin teoretyczny w WORD, bo wówczas egzamin z jazdy w styczniu będzie mnie obowiązywał na starych zasadach - dodaje. I rzeczywiście, jak ustaliliśmy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, to jedyny sposób na ucieczkę od nowych zasad przygotowania się i zdawania na prawo jazdy.

CZYTAJ TAKŻE:
Egzamin na prawo jazdy Roman Bańczyk Nie ma kierowców doskonałych [WYWIAD]

A innych zmian też jest sporo. Od 1 stycznia kandydat na kierowcę nie będzie musiał już chodzić na wykłady w ośrodku szkolenia kierowców, będzie mógł do egzaminu teoretycznego przygotować się we własnym zakresie.

- Trzeba jednak pamiętać, że dopiero zdanie tego egzaminu będzie przepustką do praktycznej nauki jazdy. Brak zdanego egzaminu uniemożliwi jazdę samochodem z literą "L" na dachu - uświadamia dyrektor Bańczyk.

Zmiana przepisów - i trudno się dziwić - nie podoba się właścicielom OSK. Ich zdaniem zagraża funkcjonowaniu szkół oraz samym kursantom.
- Tak naprawdę nie wiadomo, jak długo po Nowym Roku potrwa przerwa w szkoleniu z powodu obowiązku zdania teorii przed jazdą - twierdzi Maciej Koch z OSK Auto REM "Ale Jazda" w Sosnowcu. - Dla wielu szkół może okazać się zabójcza, o ile nie znajdą innego źródła dochodu, jak kursy dokształcające czy właśnie nauka eco-dri-vingu zwanego po polsku ekojazdą. Już teraz z 50 szkół w stolicy Zagłębia zostało może z 15. My czekamy w kolejce do szkolenia w WORD-zie z "eko" do stycznia - mówi.

To nie koniec złych wiadomości. Po 1 stycznia każdy WORD będzie musiał odprowadzać 1,5 proc. opłat z egzaminów teoretycznych do budżetu państwa i coraz głośniej mówi się o podwyżce cen - nawet do 300 zł - za egzamin praktyczny. W tej chwili egzamin teoretyczny na kat. B kosztuje 30 zł, a praktyczny 140 zł.

Jest też dobra wiadomość. Od stycznia egzamin będzie można zdawać autem, na którym kursant uczył się jeździć. Auto musi być jednak wyposażone, m.in. w kamerę w kabinie.

Ekojazda - o co chodzi?

Ekojazda oznacza sposób prowadzenia samochodu, który jest równocześnie ekologiczny i ekonomiczny. Ekologiczny, bo jak twierdzą eksperci, zmniejsza negatywne oddziaływanie auta na środowi- sko, ekonomiczny - bo zmniejsza zużycie paliwa nawet o 1/4.

Dotychczas nauką jazdy samochodem w sposób "eko" zajmowały się komercyjne ośrodki i kursy o nazwie "eco-driving", nie były obowiązkowe. Jako pierwsi eco-drivingu zaczęli masowo uczyć się Skandynawowie. Od ponad dziesięciu lat uczą się tego typu jazdy na kursach prawa jazdy.

Najważniejsze zasady eco-drivingu:
1. Przewidywanie sytuacji i planowanie jazdy tak, by unikać zbędnych przyspieszeń i hamowań.
2. Jazda na jak najwyższym biegu - przy prędkości 50 km/h powinno się jechać na czwórce, a nawet piątce.
3. Hamowanie poprzez redukcję biegów, gdy pozwalają na to względy bezpieczeństwa.
4. Unikanie dojeżdżania do skrzyżowania na biegu jałowym.
5. Wyłączanie silnika, podczas postoju dłuższego niż minuta.
6. Dbanie o poprawne ciśnienie w oponach.

*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Nowe władze woj. śląskiego: Koalicja PO, PSL, SLD. Marszałek Saługa. Zarząd wybrany
*Niesamowote zdjęcia nocne Katowic. Takich Katowic jeszcze nie widzieliście [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku