Rząd jednak dał samorządom wentyl bezpieczeństwa, który uchroni je przed koniecznością tworzenia dwu- czy trzyosobowych klas. Jeżeli do 15 czerwca 2016 roku do jednej szkoły obwodowej zgłosi się zbyt mała liczba chętnych pierwszoklasistów, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego (np. prezydent miasta) - może wskazać jako miejsce realizacji obowiązku szkolnego szkołę podstawową inną niż ta, w obwodzie której dziecko mieszka. Przepis będzie można stosować w szkołach na wsiach lub w miastach do 5000 mieszkańców, jeśli liczba uczniów nie przekroczy siedmiu. W pozostałych placówkach liczba dzieci rozpoczynających naukę nie może przekroczyć jedenastu.
- Oczywiście gminy będą musiały zapewnić uczniom dojazd do szkoły lub refundację kosztów transportu - podkreśla Grażyna Burek, pełnomocnik prezydenta Katowic ds. polityki edukacji. - Jednak dla samorządów jest to i tak sytuacja o wiele lepsza niż tworzenie dwu- czy trzyosobowych oddziałów - podkreśla.
Pomysł nie spodobał się nauczycielom, którzy z racji możliwości łączenia oddziałów w jednej szkole, mogą stracić pracę. Zapis odnosi się wyłącznie do dzieci, które naukę będą rozpoczynały w roku szkolnym 2016-17.
*Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy NA ŻYWO + ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?