EFP 2021 na Stadionie Śląskim: Strefy ekonomiczne są kluczowe w budowie konkurencyjnej gospodarki

Współpraca i rywalizacja

Zdaniem ekspertów budowanie nowoczesnej i konkurencyjnej gospodarki regionalnej wymaga zdolności do tworzenia i przekształcania wiedzy w nowe produkty, technologie czy usługi. Umiejętności te decydują dziś o sukcesie rynkowym zarówno poszczególnych podmiotów gospodarczych, jak i całych regionów.

- Od wielu lat obserwuję dobrze funkcjonującą symbiozę, która pomaga nam w procesie transformacji. Stawiamy na nowoczesne technologie, inwestujemy w autostrady, drogi wodne, a także port lotniczy. To są nasze przewagi konkurencyjne. Zainteresowanie naszym regionem ze strony inwestorów jest bardzo duże. To jest moment, z którego chcemy jak najlepiej skorzystać, wykorzystując to, że są oni żywo zainteresowani skróceniem procesów logistycznych - mówił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

W budowaniu trwałego rozwoju regionu niezwykle ważne są zasoby wiedzy i innowacji, kapitał ludzki oraz społeczny. Jak zgodnie przekonywali przedstawiciele Specjalnych Stref Ekonomicznych, kluczem do sukcesu jest także współpraca - również ta pomiędzy SSE.

- Samorząd, nauka i biznes - to jest magiczny trójkąt, który musi sprawnie funkcjonować. Ostatnie lata były niezwykle owocne pod względem inwestycyjnym. Bijemy rekord za rekordem. W poprzednim roku wydaliśmy 57 decyzji dotyczących inwestycji o wartości 5,5 mld zł. Tylko w tym roku wydaliśmy już 60 decyzji. Bardzo nas to cieszy, chociaż jak na razie ich wartość to tylko, albo aż 2,5 mln zł - zaznaczał Janusz Michałek.

Współpraca, która zdaniem prezesa Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przebiega w atmosferze pozytywnej i mobilizującej rywalizacji, stała się nie tylko szansą dla regionów, ale także wyzwaniem.

- To w niej dostrzegam ogromne możliwości. To zarówno szansa, jak i wyzwanie. Jesteśmy w stanie w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny, tworzyć miejsca pracy. Mamy do dyspozycji ok. 3 tys. ha terenów, Dobrze przygotowanych pod względem inwestycyjnym. Musimy to wykorzystać najlepiej jak potrafimy, wymieniając się doświadczeniami - dodawał Janusz Michałek.

W podobnym tonie wypowiadał się prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- To jest pozytywna rywalizacja. Spotykamy się, dyskutujemy, wypracowujemy rozwiązania. Wszyscy starają się dogonić Katowice, a Katowice starają się uciec. Niebawem skończą się dochody z opłat administracyjnych. Trzeba postawić na nowe rozwiązania. Jednym z nich jest właśnie tworzenie zielonych źródeł energii. Koncentrujemy się na tym co będzie za kilkanaście lat, na tym jak dogonić, a następnie przegonić kraje Europy Zachodniej - mówił Przemysław Sztandera.

Nowoczesne technologie zamiast węgla i stali

KSSE ma już ćwierć wieku. W ostatnich 25 latach stolica województwa śląskiego przeszła wielką przemianę z miasta węgla i stali w nowoczesne, oparte na nowych technologiach, tętniące życiem serce metropolii. Odbyło się to z dużym udziałem KSSE. Podczas dyskusji podkreślano jednak, że strefy powinny w dalszym ciągu dzielić się swoją wiedzą, a także zacząć postrzegać je, jako jedną całości.

- Niestety ani samorządy, parlamentarzyści, czy też sami przedsiębiorcy, nie zawsze wiedzą, że cała Polska jest jedną, wielką strefą inwestycji. W całym kraju można korzystać z wielu pozwoleń i grantów. Najważniejszą rzeczą dla inwestora jest lokalizacja. Możemy lobbować za jedną z nich, ale on i tak wybierze tę, która jest dla niego najbardziej korzystna. Wielkie firmy oglądają tereny znajdujące się nie tylko w Polsce, ale także w Rumunii, Czechach czy w Niemczech. Z naszej perspektywy ważne jest to, żeby złożyć dobrą ofertę i zachęcić do inwestowania właśnie w naszym kraju - przekonywał poseł Grzegorz Piechowiak.

Poseł podkreślał także jak ważne jest wspieranie stref ze strony państwa.

- Mamy środki na uzbrojenie terenu. Musimy wybrać najważniejsze tereny spośród stref ekonomicznych i pomóc w przygotowaniu ich pod inwestycje, bo jest to ważne i drogie. Trzeba też zwracać uwagę na kwestie dotyczące zielonej energii. Ambasadorowie i firmy pytają, czy jest ona obecna na obszarze, na którym potencjalnie mogłaby zostać zrealizowana konkretna inwestycja. Musimy być szybcy, żeby inne państwa nas nie wyprzedziły i zwiększyć konkurencyjność - minister Grzegorz Piechowiak, minister rozwoju i technologii.

W dyskusji poruszono również tematy związane z edukacją. Nie zabrakło rozmów o metodach kształcenia, które mogą pomóc absolwentom szkół wyższych, w odnalezieniu się na rynku pracy.

- Musimy zdać sobie sprawę z tego czym jest automatyzacja i w jakim tempie ona postępuje. Coraz więcej czynności, które wykonuje lub do nie dawna wykonywał człowiek, jest przejmowana przez roboty. Musimy uczyć w taki sposób, żeby młodzi ludzie, którzy dopiero odebrali dyplom na uczelni, odnaleźli się na rynku pracy za 10 czy 15 lat - zaznaczała dr hab. Zdzisława Dacko-Pikiewicz, rektor Akademii WSB.

Polska atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów

Prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu podkreślał, że w ostatnich latach zagraniczne firmy coraz chętniej inwestują w Polsce. Pod tym kątem znajdujemy się już nie tylko w czołówce europejskiej, ale także światowej.

- Wiemy już, że ten rok będzie rekordowy pod kątem liczby prowadzonych inwestycji - podkreślał Krzysztof Drynda. Według raportu FDI zajmujemy trzecie miejsce po USA i Hiszpanii wśród najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie obszarów. Kapitał ludzki jest naszą przewagą, ale z drugiej strony mamy też bardzo niskie bezrobocie, co z jednej strony bardzo nas cieszy, ale z drugiej wzbudza obawy inwestorów - dodaje prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Na zakończenie spotkania podpisano porozumienie o współpracy pomiędzy strefami.