Egzamin ósmoklasisty w SP nr 66 im. J. Korczaka w Katowicach. Tak było przed testem z języka polskiego

Egzamin ósmoklasisty to tradycyjnie bardzo ważny dzień dla całej szkolnej społeczności. Uczniowie weryfikują zdobytą przez kilka lat wiedzę, a nauczyciele trzymają kciuki za sukces swoich podopiecznych. Zanim jednak ósmoklasiści zasiedli w do najważniejszego jak dotąd testu, odbyły się ostatnie przygotowania.

- Wszystko odbyło się tak jak zawsze, nauczyciele zostali wcześniej przeszkoleni, a sale odpowiednio przygotowane. Przez cały rok przygotowywaliśmy naszych uczniów do egzaminu ósmoklasisty, by czuli się pewnie. Uczyli się pilnie. Mam nadzieję, że w tym roku również będziemy mieć bardzo dobre wyniki, bo w ubiegłym rezultaty były naprawdę wspaniałe - mówi Iwona Korchowiec, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 66 im. J. Korczaka w Katowicach.

W katowickiej szkole egzamin z języka polskiego odbywał się w 9 salach.

- Myślę, że jest to wygodniejsza forma dla uczniów, gdy piszą w mniejszych grupach. Nie mamy przygotowanej jednej dużej sali, ale 9 mniejszych. Szczególnie jest to ważne podczas egzaminu z języka obcego, bo akustyka ma duże znaczenie i wpływ na rozumienie wypowiedzi. Ponadto mamy przygotowaną salę dla uczniów z dostosowaniami, którzy mają wydłużony czas. Myślę, że uczniowie ze szczególnymi potrzebami edukacyjnymi są też dobrze przygotowani do tego egzaminu - tłumaczy Iwona Korchowiec.

Uczniowie SP nr 66 w Katowicach do egzaminu ósmoklasisty podeszli z optymizmem oraz przekonaniem w zdobytą wiedzę i umiejętności.

- Do egzaminu podchodzimy na spokojnie. Jesteśmy gotowi, dużo się przygotowaliśmy, ponad pół roku - mówi Kiril.

Pozytywnie zapatrują się również na egzaminy, które odbędą się w kolejnych dniach.

- Angielski napiszę chyba najlepiej - przekonuje Kiril.

Egzamin ósmoklasisty podzielony jest na trzy części. We wtorek uczniowie odpowiadali na pytania z języka polskiego. W środę 24 maja będą rozwiązywać zadania z matematyki, a w czwartek 25 maja odbędzie się egzamin z języka angielskiego.

- Wszystkie egzaminy rozpoczynają się o godzinie 9.00, ale uczniowie przychodzą do nas prawie godzinę wcześniej. Mamy wystarczająco dużo czasu, aby uczniowie poodkładali wszystkie telefony i smartwatche, aby nie wnosili ich na salę. Uczniowie losują miejsca w salach, a nauczyciele pilnują, by wszystkie procedury były spełnione - tłumaczy Iwona Korchowiec.