Egzotarium w Sosnowcu będzie miało sztuczne skały. Trwa też szklenie przyszłej palmiarni. Zobaczcie zdjęcia

Prace konstrukcyjne tego obiektu są już w 99 procentach zakończone. Dlatego wykonawca rozpoczął już szklenie nawy głównej. To będzie największa i prawdopodobnie najładniejsza część nowego egzotarium. To tu będą rosły najwyższe palmy i fikusy. W najwyższym punkcie ta, przeszklona część egzotarium, będzie miała 24 metry wysokości.

Szkło, z których wykonane panele to szkło selektywnie hartowane. Ma neutralną barwę, przepuszcza maksymalną ilość światła dziennego, a dzięki całkowitej przepuszczalności energii na poziomie 35 procent, zmniejszają potrzebę stosowania klimatyzacji w budynkach o całkowicie przeszklonej elewacji. Takie panele zapewniają utrzymanie ciepła w pomieszczeniu w chłodniejsze dni, co przyczynia się do oszczędności na ogrzewaniu.

Udało się już zamontować wszystkie akrylowe ścianki zbiorników wewnątrz obiektu. Bedą się tam znajdowały akwaria i akwaterraria. Największą logistycznie operacją było zamontowanie ośmiometrowej ścianki akrylu. Wyzwaniem było wniesienie jej do wnętrza budynku. To wymagało stworzenia specjalnego otworu montażowego w konstrukcji obiektu.

Akwaria i akwaterraria są obecnie dekorowane i izolowane. Będą tam izolacje polimocznikowe. To jest izolacja, która jest dopuszczona do kontaktu z żywnością i będzie stanowić taką warstwę zabezpieczającą przed wyciekami wody z wypełnionych wodą zbiorników.

Prawdopodobnie ten proces potrwa do 10 tygodni.

- Za chwile rozpocznie się także tworzenie tzw. formacji skalnych. We wszystkich zbiornikach w których będą żyły zwierzęta, trzeba będzie wykonać dekoracje, bardzo podobną do naturalnych form skalnych. Zależnie od strefy i gatunków zwierząt, które będą w tych akwariach, mamy dokumentacji projektowej wstępnie określone koncepcje, mniej więcej jakiej wysokości wielkości mają być tę formy, na których ścianach mają występować. No i panowie ze specjalistycznej firmy będą robić taką pod konstrukcję w miejscach, w których ma być – mówi Magdalena Tołpa, inżynier budowy firmy Maximus ZBH, generalnego wykonawcy obiektu.

Gdy będziemy zwiedzać gotowe już egzotarium nie odróżnimy sztucznych skał od naturalnego wapienia czy piaskowca. Firma, która je wykona, robiła już coś podobnego w chorzowskim zoo.

Prace przebiegają sprawnie, ale wykonawca złożył już w urzędzie miejskim wniosek o przedłużenie terminu oddania egzotarium do użytku.

- Mamy pewne opóźnienia związane z zeszłoroczną zimą, problemami z dostępem do stali i innymi materiałami – dodaje Magdalena Tołpa.

Firma wnioskuje o przedłużenie prac o pięć miesięcy. Na razie Urząd Miejski nie wydal jeszcze w tej sprawie decyzji.
Przypomnijmy. Według obowiązującego wciąż harmonogramu obiekt miałby być gotowy pod koniec sierpnia przyszłego roku. Gdyby zgodnie z wnioskiem wykonawcy aneksowano umowę i wydłużono czas wykonawcy – obiekt zostałby oddany do użytku pod koniec roku.