Ekshibicjonista grasuje w Lublińcu

Mężczyzna obnażył się przed dziewczynką i kazał, żeby dotykała go w miejscach intymnych.

Przeciwko Markowi S. do sądu grodzkiego wpłyną wkrótce dwie kolejne sprawy. Mężczyzna obnażał się bowiem na ulicy Chopina i Piłsudskiego przed innymi nieletnimi. Mimo to lubliniecki Sąd Rejonowy uznał, że nie ma podstaw do tymczasowego aresztowania sprawcy. Prezes lublinieckiego sądu, Renata Umlauf-Gąska odmówiła nam komentarza.

Śledczy przyznają, że mają w tej sprawie słabe argumenty. - Opieramy się na zeznaniach pokrzywdzonej i hipotezach. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Nie mieliśmy podstaw, żeby napisać zażalenie od decyzji sądu - mówi Krzysztof Droździok, szef lublinieckiej prokuratury.

- Chcemy, żeby sąd przesłuchał poszkodowaną w obecności psychologa. Apelujemy również, aby świadkowie zdarzeń zgłaszali je policji - dodaje.

Bezradność wymiaru sprawiedliwości zastanawia dyrektorów lublinieckich szkół, do których zgłaszają się uczennice, przed którymi obnażał się Marek S.

- To trwa już około miesiąca. Na początku były jakieś dodatkowe patrole policji, a teraz sprawa ucichła, a ten mężczyzna wciąż grasuje - mówi Dariusz Przyłas, dyrektor Zespołu Szkół im. św. Edyty Stein. - To zastanawiające. Podano policji numer rejestracyjny samochodu, my mamy zapis ze szkolnego monitoringu, a mimo to nie da się tej sprawy rozwiązać.